Islandzki zespół Blóðmör debiutował w 2019 roku 5-utworową EP-ką „Líkþorn” (recenzja TUTAJ).

Natomiast 4 czerwca 2021 roku islandzkie trio wydało swój pierwszy longplay zatytułowany „Í Skjóli Syndanna” (ang. In the shelter of sins). Album oprócz wersji cyfrowej ukazał się również w formie fizycznej – płyty winylowej – za pośrednictwem Reykjavík Record Shop w 250 egzemplarzach, w tym w 200 w kolorze niebieskim i 50 w kolorze złotym. Materiał na płytę został zarejestrowany w okresie lato-jesień 2020 roku w Sundlaugin Studios oraz w Aeronaut Studios. Nagraniami zajmowali się Birgir Þór Birgisson i Arnar Guðjónsson, który również podjął się miksowania płyty. Zaś mastering wykonał Friðfinnur Oculus. Okładkę albumu przygotował zaprojektowana przez Þorvaldur Guðni Sævarsson aka Skaðvaldur. Warto wspomnieć również o tym, że niedawno do zespołu dołączył nowy basista – Viktor Árni Veigarsson (The Moronic, Forsmán, Hvata). Ponadto w utworze „Falska hetjan” zaśpiewał gościnnie Jón Már Ásbjörnsson z zespołu Une Misère. 

Í Skjóli Syndanna” to wynik inspiracji tria Blóðmör punkiem, hard rockiem i muzyką metalową. Najogólniej mówiąc, wymienione wyżej gatunki są trzema podstawowymi składnikami brudnego i szorstkiego brzmienia islandzkiej kapeli. Niemniej jednak nadają one tylko pewien kierunek twórczości grupy. Z pewnością nie można zarzucić muzykom pójścia na łatwiznę. Należy docenić Blóðmör za chęć, a jeszcze bardziej za umiejętność budowania własnej tożsamości na muzycznej scenie. Tym bardziej, że twórczość trio wypada autentycznie i prezentuje się wielce intrygująco. Kapela nie ucieka od eksperymentów, przełamuje schematy i przekracza granice stylistyczne. Nie dba również zbytnio o sterylność swojego brzmienia. Od początku dostajemy sygnał, że będzie to granie surowe, głośne i nieokiełznane. Ale po pewnym czasie dostrzegamy, iż w tym buncie i „niechlujstwie”, zadziorności i plugawości, czy też garażowym brzmieniu pojawia się dużo chwytliwych melodii, niebanalnych przejść, harmonii wokalnych, ciekawych riffów i solówek. Autorzy stosują rozmaite zabiegi. Kompozycje wypełnione są szczelnie muzyczną treścią, przyciągają naszą uwagę i karmią nasze zmysły smakowitymi motywami. Wszystkie są naprawdę udane. W ten sposób z każdym odsłuchem „Í Skjóli Syndanna” album zyskuje coraz bardziej na wartości. Na temat tekstów niestety się nie wypowiem, bo wszystkie są po islandzku. Niemniej jednak nieoszlifowany głos wokalisty i jego sposób śpiewania/skandowania sugeruje, iż mamy do czynienia raczej z niepokornym i zbuntowanym duchem, który chce wyrazić swój gniew.  Brzmi niezwykle szczerze i bezpośrednio.

Mając na uwadze wieloznaczność muzyki Blóðmör przyznam szczerze, że kierunek dalszego rozwoju zespołu pozostaje dla mnie zagadką, bo to, że czymś nas jeszcze zaskoczy tego jestem pewien. To grupa z dużym potencjałem. Z pewnością nietuzinkowa punk-rock-metalowa estetyka „Í Skjóli Syndanna” zapada w pamięć. Warto sięgnąć po ten album.

 

Blóðmör :: Í Skjóli Syndanna

1. Nýtt líf
2. Hátíðarhöld
3. Brennivín
4. Tíminn
5. Falska hetjan
6. Skuggalegir menn
7. Skúmaskot
8. Líkþorn
9. Blekkingar
10. Svartnætti
11. Draugar
12. Örlög

 

 

Blóðmör : facebook / bandcamp / spotify


Blóðmör :: Í Skjóli Syndanna (recenzja)
4.8Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów