„Tańcząc w ciemnościach”
tytuł oryginalny: Dancer in the Dark
reżyseria: Lars von Trier
scenariusz: Lars von Trier
obsada: Björk, Catherine Deneuve, Peter Stormare, David Morse, Vladica Kostic, Udo Kier, Cara Seymour, Joel Grey
muzyka: Björk, Mark Bell
zdjęcia: Lars von Trier, Robby Müller
rok produkcji: 2000
zwiastun: tutaj
Tańcząc w ciemnościach z Björk
Jeff: Ty nie widzisz, prawda?
Selma: A na co tu patrzeć?
Tańcząc w ciemnościach nie jest stricte islandzkim filmem. Kręcono go w Danii, Szwecji i USA, a wyreżyserował go Lars von Trier (odpowiedzialny choćby za Melancholię). To ostatnia część trylogii Złote Serce, której przewodnim tematem jest poświęcenie. Z Islandią ma tyle wspólnego, że główną rolę zagrała tam Björk, która we współczesnej kulturze stała się poniekąd pewnym symbolem tego kraju.
Film przypisany jest do kategorii dramat i faktycznie fabuła z każdą chwilą staje się coraz bardziej wstrząsająca. Główną bohaterką jest Selma Jezkova, samotna matka, miłośniczka muzyki i tańca, która przybyła z Czechosłowacji do Stanów, by zarobić pieniądze, których potrzebuje na operację. Selma cierpi na chorobę genetyczną, przez którą wkrótce straci wzrok. Jednak planowany zabieg nie jest dla niej, ale dla jej syna, którego w innym wypadku czeka taki sam, smutny los.
Trzeba przyznać, że tyle by wystarczyło, aby nakręcić porządny dramat. Jednakże von Trier jest mistrzem grania na ludzkich emocjach i miłośnikiem wyciskania łez. Dorzuca więc do tej historii ogromną niesprawiedliwość, fałszywą przyjaźń, niespełnioną miłość, a ostatecznie punkt kulminacyjny, którego odbiorca raczej nie mógł się spodziewać. Potem jest jeszcze smutniej, jeszcze straszniej i zdecydowanie mroczniej.
Bardzo interesujący jest montaż filmu. Można powiedzieć, że to quazi-dokument z musicalowymi wstawkami. Ujęcia kręcone „z ręki” i duża ilość cięć sprawiają, że odbiorca ma wrażenie, że za Selmą wciąż chodzi ekipa filmowa, która rejestruje jej życie. Jeśli natomiast chodzi o część musicalową, to jest to prawdziwa sztuka. Sekwencje z muzyką Björk są nieco psychodeliczne, oniryczne. Hipnotyzują widza. Również kadry w tych momentach są ciekawe i nieoczywiste, a sceny – dla odmiany – statyczne.
Ścieżka dźwiękowa składa się z siedmiu utworów: Overture, Cvalda, I’ve Seen It All, Scatterheart, In the Musicals, 107 Steps i New World. Wszystkie kawałki zostały napisane i skomponowane przez Björk, która początkowo miała zająć się tylko muzyką do filmu, a ostatecznie zagrała w nim główną rolę. Trzeba przyznać, że wszystkie utwory są mocno psychodeliczne i bardzo w stylu piosenkarki, zastosowano w nich technikę samplingu. Poza tym odzwierciedlają przeżycia wewnętrzne Selmy – jej myśli i uczucia, wszystko to, co dzieje się w jej głowie. Album z soundtrackiem ukazał się 18 września 2000 roku. Warto nadmienić, że piosenka „I’ve Seen It All” (duet Björk i Thom Yorke z Radiohead) była nominowana do Oscara w kategorii ‚najlepsza piosenka’.
Zatrzymajmy się jeszcze nad samą Björk, bowiem niezaprzeczalnie jest tu ona gwiazdą. Jej zachowanie przed kamerą jest bardzo naturalne, a uroczej, radosnej Selmy nie da się nie polubić. To ciekawe, ponieważ sytuacje na planie filmowym były ponoć dość – haha – dramatyczne. Głównie przez spięcia między piosenkarką a reżyserem. Tym bardziej trzeba przyznać, że Björk jest świetną aktorką.
Podsumowując, Tańcząc w ciemnościach to artystyczny wyciskacz łez. Przez całe 140 minut filmu ogląda się go w napięciu, niepokojąc się o losy Selmy. To historia, która niewątpliwie porusza serca, a jednocześnie jest ucztą zarówno dla oczu, jak i dla uszu.