Polacy, którzy skosztowali islandzkiej czekolady, mówią, że smakuje zupełnie inaczej. Faktycznie coś w tym jest. Jeśli chodzi o łakocie, Islandia z pewnością musi mieć się czym chwalić, skoro ich konsumpcja jest tam znacznie większa niż w innych krajach skandynawskich. Jak informuje Landlæknisembætið, średnio na każdego mieszkańca wyspy przypada około 400 gram cukierków na tydzień. Ale nie o cukierkach będzie mowa, a o domowych tradycyjnych wypiekach.

Specjalnie na zimę prezentujemy kilka najpopularniejszych łakoci islandzkich, które z niewielkim wysiłkiem, za to ogromną frajdą, można przenieść na polski stół.

 

1) Vatnsdeigsbollurm, ciasteczka Bollury – kulki ptysiowe

Na początek coś, co znają wszyscy, a na pewno wszyscy na Islandii 😉 Słynna islandzka bułeczka ma nawet święto na swoją cześć. Siedem tygodni przed Wielkanocą, w poniedziałek, na Islandii obchodzi się Bolludagur (Dzień Słodkiej Bułeczki). W zapisach sprzed XIX w. nie można znaleźć żadnych wzmianek dotyczących świętowania tego poniedziałku. W końcu XIX w. zwyczaj sprzedawania słodkich bułek w poniedziałek w tygodniu „tłustowtorkowym” wprowadzili na Islandii piekarze z Danii i Norwegii. Dzieci starają się obudzić wcześnie rano i biją leżących jeszcze w łóżku rodziców kolorowymi różdżkami z papieru, krzycząc „Bolla, Bolla”. Liczba zadanych uderzeń jest równa liczbie kremowych bułek, które dzieci zjedzą tego dnia. Znane są dwie receptury, jedna wykorzystuje do wzrostu ciasta drożdże, druga jaja. Oto ta druga.

slodka buleczka

 

Składniki:

6 łyżek stołowych masła,
1 łyżeczka cukru,
szczypta soli,
1 szklanka mąki,
3 jajka,
2 szklanki bitej śmietany,
1 szklanka polewy czekoladowej

 

 

Masło, szklankę wody, cukier i sól wrzuć do garnka i podgrzewaj do roztopienia masła. Doprowadź do wrzenia, dodaj mąkę i mieszaj energicznie drewnianą łyżką do momentu, aż ciasto będzie gładkie i zacznie odchodzić od łyżki i garnka. Zdejmij wówczas garnek z kuchenki i dodawaj po kolei jajka, szybko mieszając, aby się nie ścięły. Przed dodaniem jajek można schłodzić lekko ciasto. Po zakończeniu dodawania jajek, ciasto powinno być błyszczące i na tyle twarde, żeby dało się formować. Łyżką układaj na blasze pokrytej papierem do pieczenia „kopczyki” o średnicy ok. 5 cm. Włóż do wcześniej nagrzanego piekarnika (200 °C). Piecz ok. pół godziny. Kiedy ciastka ostygną, rozdziel je w połowie i wypełnij dolną część bitą śmietaną. Górną połówkę posmaruj pędzelkiem umoczonym w czekoladzie. Złącz połówki i ptysie gotowe!

 

2) vínarterta – wielowarstwowy tort

Islandzkiego ciasto ze 150-letnią tradycją. Występuje pod wieloma nazwami. Jedną z nich jest żeńskie imię Randalín (samo słowo oznacza „pasiasty”), pozostałe to lagterta (tarta warstwowa), randabraud (pasiasty chleb) i właśnie vinarterta (tarta wiedeńska). Nie jest jasne, dlaczego ta wersja nazwy jest związana z Wiedniem. To może być po prostu odniesienie do vínarbraud (dosłownie: wiedeński chleb), które jest bezpośrednim tłumaczeniem duńskiego słowa określającego duńskie ciasto. Często, ale nie wyłącznie, pieczone jest na Boże Narodzenie. Cztery warstwy białego ciasta przeplatane są dżemem rabarbarowym (na którego punkcie Islandczycy szaleją) lub śliwkowym. Podawany w prostokątnych plastrach z kawą Vínartertaand to popularna tradycja wśród potomków islandzkich emigrantów w Ameryce Północnej (gdzie zwykle ma więcej niż cztery warstwy). Co ciekawe, podobno wiedza jak upiec Randalín jest bardziej oczywista dla Kanadyjczyków niż dla mieszkańców samej Islandii. Będziesz mógł ich więc zaskoczyć.

vinarterta

 

Składniki:

250 g cukru
200 g margaryny
2-3 jajka
600-700 g mąki
20 dl mleka (lub tyle, ile jest to konieczne)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
dżem rabarbarowy

 

 

Zmieszaj cukier i margarynę. Dodawaj jedno jajo naraz, nadal ubijając mieszaninę, aż odzyska swoją jasną barwę. Dodaj mąkę i proszek do pieczenia i na koniec mleko, aż masa będzie wystarczająco cienka do rozprowadzania.

Rozprowadź masę równomiernie na papierze na czterech blachach (piecz dwie warstwy naraz, jeśli nie masz czterech tac). Piecz w temperaturze 180 °C przez około dziesięć minut, aż ciasto zyska jasnobrązowy kolor. Rozprowadź rabarbar na pierwszych trzech warstwach i ułóż je na sobie. Odetnij nierówne krawędzie, a następnie potnij całość na cztery długie pasy. Gdy ciasto jest gotowe do podania, odkrajaj kawałki od wąskiego końca. Randalín wyśmienicie smakuje z bitą śmietaną.

 

3) kleinury – puszyste faworki

Przypominające skręcone pączki ciastko jest na wyspie sprzedawane w większości piekarni i sklepów spożywczych w różnych wariantach. Klenäter to stary rodzaj ciasta, wymieniony w książkach kucharskich islandzkich już w 1800 roku. Tradycyjnie spłaszczone ciasto kroi się na małe trapezy specjalnym kołem tnącym zwanym kleinujárn (można również użyć noża do pizzy) i smaży w łoju. Islandczycy lubią popijać je filiżanką kawy lub szklanką zimnego mleka.

kleinury

Składniki:

900 g mąki
240 g cukru
60 g margaryny
1 łyżeczka węglanu amonu
1/2 łyżeczki sody
5 łyżeczek proszku do pieczenia
500 ml maślanki lub mleka
1 jajko
zapach cytrynowy lub kardamon

 

Rozetrzyj margarynę z mąką i dodaj pozostałe suche składniki. Uformuj „kopczyk” jak przy robieniu makaronu i wbij na środek jajko i wlej mleko. Ciasto wyrabiaj do uzyskania gładkiej masy, następnie rozwałkuj na ok.0,5 cm. Potnij na kawałki jak do robienia faworków (chrustów), wytnij szczelinę w środku, a następnie wyciągnij przez nią jeden koniec, tworząc „węzeł”. Smaż głębokim rozgrzanym oleju aż nabiorą złotego koloru.

 

4) astarpungar – miłosne kuleczki

Islandzki odpowiednik pączków. Jego starszy kuzyn kleina jest częściej dostępny w kawiarniach i supermarketach, ale astarpungar – wariant z rodzynkami – według swoich miłośników bardziej cieszy wzrok i jest łatwiejszy do przyrządzenia. Nazwa miłosne kuleczki jest związana z mało, uhm, apetyczną legendą. W dawnych czasach pewien Islandczyk poślubił kobietę wielkiej urody, ale lekkich obyczajów. Pewnej nocy nakrył swoją żonę z kochankiem i zaślepiony zazdrością postanowił się zemścić. Gdy nadarzyła się okazja, zabił kochanka, wyciął jego jądra, ugotował zawinięte w słodkim cieście i poczęstował nimi niczego nie świadomą żonę. Proponujemy jednak na chwilę zapomnieć o tej historii i wziąć się za przygotowanie.

astarpungar

Składniki:

2 jajka
75 g cukru pudru
½ łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka skórki z cytryny
220 g mąki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki soli
1/2 łyżeczki kardamonu
190 ml pełnego mleka
50 g rodzynek (namoczonych w ciepłej wodzie, aby nabrały pulchności)

Ubij jajka, cukier, wanilię i skórkę z cytryny w dzbanku pomiarowym (możesz użyć widelca). Przesiej mąkę, proszek do pieczenia, sól i kardamon razem w dużej misce. Stopniowo dodawaj mieszaninę jaj do suchych składników, cały czas mieszając. Mieszanka będzie nadal całkiem sucha na tym etapie. Następnie ostrożnie dodaj mleko, aby ciasto uzyskało podobną do masła konsystencję, w której może niemal utrzymać swój kształt. Raczej nie wykorzystasz całego mleka, więc wlewaj powoli. Dodaj rodzynki. Odstaw ciasto na dziesięć minut i przygotowuj się do smażenia. Rozgrzej głęboką frytkownicę do 180 °C. Za pomocą dwóch łyżek ukształtuj ciasto w kulki. Możesz formować kształty przy pomocy rąk, ale użyj mąki, jako że ciasto jest lepkie. Smaż kulki w partiach po 6 przez 3-4 minut, lub do czasu aż zabarwią się na delikatny złoty kolor i nabiorą puszystości. Upewnij się, że obróciłeś piłeczki kilka razy podczas smażenia, by ugotowały się równomiernie. Wskazówka: wyciągnij swój pierwszy astarpungar, by sprawdzić, czy jest ugotowany. Jeśli nie, zmniejsz temperaturę do 170 °C i gotuj dłużej. Niedogotowane ciasto jest nieprzyjemne w jedzeniu i może spowodować rozstrój żołądka. Wyjmij kulki łyżką cedzakową i osącz na chłonnym papierze kuchennym. Powtórz aż wykorzystasz całe ciasto. Nie rób zbyt dużych kulek, bo przyciemnią się za bardzo na powierzchni zanim się upieką.

 

5) Jólakaka – chleb świąteczny

Keks biszkoptowy to faworyt wśród świątecznych wypieków. Co prawda wielu jego oddanych miłośników, z których lwia część wcale nie mieszka na Islandii, zajada się nim też w innych porach roku. Jak twierdzą, mało skomplikowane w przygotowaniu suche ciasto pełne rodzynek nadaje się właściwie na każdą okazję.

jolakaka_photo_gaedabakstur

Składniki:

3 szklanki mąki,
2.5 łyżki proszku do pieczenia,
1 łyżeczka kardamonu,
1 kostka margaryny lub masła (miękkiego),
1 szklanka cukru,
2 jajka,
0.5 szklanki mleka,
1 szklanka rodzynek,
0.25 szklanki kandyzowanych skórek

 

Nagrzej piekarnik do 180 °C, wysmaruj foremkę o rozmiarach ok. 25×15 cm. W misce wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia i kardamon. Rozetrzyj masło z cukrem, ubijając dodawaj stopniowo jajka. Łącz powoli z suchymi składnikami, potem z mlekiem, ale nie ubijaj. Na końcu dodaj rodzynki i skórkę. Ciasto przełóż do foremki, wyrównaj powierzchnię i piecz przez 60 – 70 minut.

 

6) Skúffukaka – Islandzkie brownie

Jego widok może nie jest specjalnie wyjątkowy: jednowarstwowe ciasto czekoladowe pieczone w brytfannie, pokryte polewą czekoladową i posypane wiórkami kokosa. Ale podobno każda kobieta w Islandii ma własną receptę na Skúffukakę. Poza dużą ilością czekolady, jego tajnym składnikiem bywa lukrecja.

skuffukaka

Składniki:

300g mąki
330g cukru
50 g kakao w proszku
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cynamonu
240 ml maślanki
120 g topionej margaryny
80 ml ciepłej wody
2 jajka
4-5 lukrecji

 

 

Polewa:

200g cukru pudru
3 łyżki kakao w proszku
45 g margaryny topionej
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
3 łyżki gorącej kawy
Wiórki kokosowe

 

Rozgrzej piekarnik do 175 °C (ciepło od góry/dołu) i wyłóż blachę (około 35x26cm) papierem do pieczenia. Dobrze wymieszaj w dużej misce mąkę, cukier, kakao, sodę, proszek do pieczenia, sól i cynamon. Dodaj maślankę, margarynę, wodę i jaja i zmieszaj. Pokrój lukrecję na małe kawałki i włóż do ciasta.

Rozłóż ciasto równomiernie na blasze do pieczenia i piecz około 25 minut w piekarniku. Następnie wyjmij je i natychmiast przygotuj polewę. Cukier puder i kakao w proszku dobrze wymieszaj. Dodaj topioną margarynę, ekstrakt wanilii i znów wymieszaj. Następnie dodaj gorącej kawy i mieszaj aż powstanie szklisty krem. Rozprowadź masę na jeszcze ciepłe ciasto, a następnie udekoruj wiórkami kokosowym.

 

7) Brúnkaka/brúnterta – warstwowe brązowe ciasto

Brúnkaka w języku islandzkim to po prostu „brązowe ciasto”. Alternatywna nazwa „brúnterta” oznacza to samo, chociaż „terta „pochodzi z tego samego źródła co angielskie słowo dla „tarta”. W islandzkim „terta ” to bardziej wyszukany zamiennik dla określenia „kaka”.
Brúnkaka dla wielu mieszkańców wyspy jest ściśle związana z Bożym Narodzeniem. Poniższy przepis to wersja z brązowym cukrem, składniki wystarczą na 6-warstwowe ciasto. Ciężko zrobić je mniejsze przy zachowaniu właściwej grubości ciasta.

brunterta chocolate_cake

Składniki:

11/2 kg mąki
900 g brązowego cukru
6 łyżeczek proszku do pieczenia
9 łyżeczek mielonych goździków
10 łyżeczek mielonego cynamonu
8 łyżeczek imbiru
900 g masła lub margaryny
6-7 jajek

 

 

Krem:

600 g rozmiękczonego masła
900 g cukru pudru
2 żółtka
2-3 łyżeczki ekstraktu waniliowego

 

Wykonanie kremu: Ubij masło i cukier puder aż do lekkiej i dobrze zmieszanej masy, dodaj żółtka, wanilię i dokładnie zmieszaj.

Wymieszaj razem wszystkie suche składniki na czystym suchym stole, wrzuć kawałki schłodzonego masła i ugnieć aż dobrze połączy się z całością. Utwórz kopiec i zrób w środku dziurę. Dodaj jajka i wyrabiaj aż całość dobrze się zmiesza. Podziel na sześć części. Oprósz każdą mąką i rozwałkuj na równe porcje na dobrze wysmarowanej blasze do ciastek. Piecz przy 180 oC przez 13-15 minut. Wyciągnij z pieca i zdejmij szybko warstwy z blachy i połóż na posypany cukrem papier do pieczenia. Na wszystkie warstwy poza jedną połóż równomiernie krem i złącz je ze sobą. Zlepione ciasto dobrze jest owinąć w lekko wilgotny materiał, zapakować do plastikowej torby i zostawić na noc, by zmiękło (nie będzie się tak kruszyć przy krojeniu).

 

Życzymy smacznego! Njóttu máltíð!