Kira Kira (Kristin Bjork Kristjansdottir) to fenomenalna i enigmatyczna islandzka artystka działająca w wielu sferach życia artystycznego i poruszająca się z łatwością po różnych dziedzinach sztuki.
Jedna z najbardziej cenionych postaci w świecie alternatywnej kultury w Islandii. Wokalistka i kompozytorka, założycielka artystycznego kolektywu Kitchen Motors – islandzkiego projektu poszukiwania i promowania relacji między sztuką wizualną a dźwiękiem. Komponuje muzykę do spektakli, filmów, teatrów tańca, a ponadto zajmuje się tworzeniem niezliczonych filmowych audiowizualnych instalacji. Jej sztuka oscyluje na pograniczu muzyki i sztuk wizualnych, wymyka się jednak zaszufladkowaniu, jest nieprzewidywalna i trudna do zdefiniowania. Artystka zaciera granice między muzyką i sztuką, przeplata je ze sobą, zespala. Zanim zaczęła występować solowo, udzielała się w takich formacjach jak Spúnk, Big Band Brutal czy The Sigridur Nielsdottir Experience.
Artystka nagrywa dla Smekkleysa Records (dla którego nagrywało też m.in. The Sugarcubes, Gus Gus, Múm, Sigur Rós) i właśnie pod szyldem tej wytwórni wydała dwie płyty. W 2006 roku ukazał się jej debiutancki album „Skotta”. A w roku 2009 światło dzienne ujrzał krążek zatytułowany “Our Map to the Monster Olympics”. W porównaniu z poprzednią płytą jest tu znacznie więcej wokali oraz linii melodycznych, zamiast improwizowanych dźwięków (chociaż tych również nie brakuje). Na albumie udzielali się tacy muzycy jak chociażby Alex Somers (Parachutes, Riceboy Sleeps), Samuli Kosminen (Múm, Kimmo Pohjonen), Eiríkur Orri Ólafsson (Múm, Benni Hemm Hemm), Hilmar Jensson (Alas No Axis) i gitarzysta Pétur Hallgrímsson (LHOOQ, Kylie Minogue).
Na albumie “Our Map to the Monster Olympics” pojawiają się dźwięki, którymi w taki sposób potrafi nas zaczarować tylko magiczna Islandia (np. Múm, Sigur Ros, Amiina, Riceboy Sleeps). Brzmienie albumu to kolaż chłodnej subtelnej elektroniki, delikatnych folkowych melodii i charakterystycznego senno-baśniowego klimatu dzieciństwa. Kira Kira stworzyła barwny muzyczny świat pełny przedziwnych dźwięków, przywodzący w wyobraźni specyficzne obrazy skojarzone ze starymi ludowymi skandynawskimi opowieściami, legendami, które opowiada się dzieciom przy kominku. Artystka zostawia na w pół otwarte drzwi, przez które zaglądamy z dziecięcą ciekawością i ulegając zaproszeniu wchodzimy do środka. Znajdujemy się w dziecięcym pokoju, pełnym skarbów, zabawek i cudów. Kira Kira przenosi nas do świata wyobraźni, chodzimy po labiryncie kruchej i delikatnej emocjonalności. Mamy poczucie odrealnienia. Wielowarstwowa elektro-akustyczna struktura utworów, ich melodyjność, rozproszony na granicy szeptu śpiew, wiele nieoczekiwanych zwrotów fascynuje z tą samą siłą co krajobraz Islandii. Przyjemne dźwięki, często niewinne i wzruszające wywołują tęsknotę, nostalgię, momentami zdają się jednak maskować nieprzyjemne wspomnienia z dzieciństwa. W utworach poukrywane są magiczne dźwiękowe skarby, takie promyki słońca odbijające się w kryształkach. Trzaski, kliknięcia, dzwonki, zgrzyty biegną szybko po ścieżce naszego umysłu. Kompulsywnie poszukujemy dziecinnego, beztroskiego świata w sobie.
Za sprawą „Sjarmaland Intro” zostajemy wprowadzeni do muzycznej bajki, ulegamy dźwiękom smyków, dzwonków i melodici pojawiającym się na delikatnie trzeszczącym tle. „Melur Sjarmur” z wyraźnymi wpływami Múm, za pomocą całego repertuaru cudownych nietypowych przeszkadzajek i partią trąbki całkowicie przenosi nas w inny wymiar, ponad wszystko co codzienne. Wprowadza ukojenie i lekkość. Sprawia, że unosimy się ponad śnieżne szczyty. „Agustskot” czaruje ciepłą melodią trąbki oraz kołyszącym dziecięcym głosem Kristine. „Gremlin Holiday” otacza nasze zmysły akustycznym brzmieniem gitary, delikatnymi dzwonkami, trąbką, wygładzoną pracą perkusji i sennym śpiewem. Wtula się w wyobraźnię i zasypia w niej. Instrumentalny subtelny „Happahrolfur Salisu” zagrany został z wyraźnym rytmem i loopami. Spokojny „Bless” jest intrygujący i odrealniony, hipnotyzuje swoim senno-podwodnym klimatem. Wolno rozwijający się „Langt I Burtu Bua Vinir” stwarza atmosferę nocy, czasu wyciszenia i spokoju. Delikatnie falującej wody. Transowy „One Eyed Waltz” to bardzo dojrzały utwór, niezwykła i tajemnicza opowieść islandzka wykorzystująca elementy folkloru. „Beach Box Disasters” ciepło rozwija się na granicy poczucia niepokoju, pozostając jednak po stronie światła. Natomiast wykorzystana partia skrzypiec nadaje utworowi dojrzałości na tle wcześniejszej dziecięcej dzwoneczkowej formie. „Hjartafanturrin Skrajafur” czaruje dźwiękami pozytywki oraz akustycznymi dźwiękami nylonowych strun gitary.
Album “Our Map to the Monster Olympics” zawiera muzykę, do której trzeba podejść z otwartym umysłem i sercem. W otoczeniu ciszy, najlepiej w nocy, ze słuchawkami na uszach. Wtedy będziemy w stanie odnajdywać poukrywane niczym skarby dźwięki, których w świetle dziennym byśmy nie zauważyli.
Kira Kira :: Our map to the Monster Olympic
1 – Sjarmaland Intro (2:35)
2 – Melur Sjarmur (4:30)
3 – Agustskot (3:23)
4 – Gremlin Holiday (6:15)
5 – Happahrolfur Salhsu (3:50)
6 – Bless (3:30)
7 – One Eyed Waltz (3:10)
8 – Langti Burtu Bua Vinir (7:31)
9 – Beach Box Disasters (6:58)
10 – Hjartafanturrin Skrajafur (3:29)
Kira Kira : website / facebook / bandcamp