Dobre rzeczy przytrafiają się także złym ludziom.

Poprzednim razem zespół Ask the Slave gościliśmy na naszym portalu ponad 7 lat temu, nie kryjąc swojego zachwytu ich – pochodzącym z 2010 roku – albumem „The Order of Things” (recenzja TUTAJ).

Obecnie, po 11 latach przerwy wydawniczej, Ask the Slave powraca ze swoim trzecim longplayem „Good Things Bad People”. Premiera albumu miała miejsce 4 czerwca 2021 roku. Płyta ukazała się nakładem norweskiej wytwórni Crime Records/We Låve Rock Music, która zajmie się również wydaniem dwóch poprzednich płyt islandzkiej grupy. Dodam, że album „Good Things Bad People” dostępny jest w wersji cyfrowej oraz jako Digipak CD. Ponadto jest również dostępny w kolekcjonerskim pudełku, ze specjalną książeczką i dwoma pierwszymi albumami: „Kiss Your Chora” (nowy miksy i mastering + utwory bonusowe) oraz „The Order of Things” (nowy mastering + utwory bonusowe).

Good Things Bad People” z pewnością nie jest najszybciej wydaną płytą w historii ludzkości. Prace nad materiałem trwały w sumie 8 lat. Nagrania odbywały się w Islandii w trzech studiach – Studio Lambhagi (Selfoss), Studio Mumu (Kópavogur) i Studio Chora (Reykjavik). Kompozycje zostały ukończone, zmiksowane i zmasterowane przez Axela Flex Árnasona (Skálmöld, The Vintage Caravan, Mammút) w Reflex Studio w Berlinie w lipcu 2020 roku. Należy zauważyć, że podstawowy skład Ask the Slave, który nie uległ zmianie od 2005 roku – Elvar Atli Ævarsson (gitara, wokal), Valur Árni Guðmundsson (gitara, wokal) i Ragnar Ólafsson (wokal, fortepian; członek In Siren, Árstíðir), uzupełnili perkusista Skúli Gíslason i basista Hálfdán Árnason (syntezatory). Odnowiony skład zespołu – jak zapewniają muzycy – pozwolił na nagranie dokładnie takiej muzyki, jaką sobie wyobrażali – ciężkiej, szalonej, subtelnej, pięknej, mrocznej… Zaś jeśli chodzi o warstwę tekstową, to zespół trzyma się tradycyjnych motywów charakterystycznych dla twórczości Ask the Slave, takich jak krytyka okropnego materializmu oraz niesprawiedliwości społecznej i rasowej. Zespół eksploruje również różne strony ludzkiej psychiki.

Eklektyczna zawartość „Good Things Bad People” dowodzi temu, że zespół Ask the Slave nadal jest wierny swojemu osobliwemu credo – „WTF?!” i tworzy muzykę według tej wieloznacznej recepty. Najnowsza płyta Islandczyków zawiera szeroki, bardzo szeroki wachlarz brzmień, wpływów, dźwięków i nastrojów. A wszystkie, choć tak bardzo odmienne, połączone talentem i nieograniczoną wyobraźnią muzyków tworzą spójną całość opatrzoną poetyckimi tekstami.

Włączając płytę „Good Things Bad People” przygotujcie się na intrygującą i niekonwencjonalną muzykę. Nie spodziewajcie się tradycyjnego rockowego czy metalowego grania. To coś, do czego raczej nie jesteście przyzwyczajeni przez rozgłośnie radiowe (a szkoda). Jedenaście mistrzowskich kompozycji zawartych na tej płycie wymyka się prostym kategoryzacjom. Od samego początku naszą uwagę przyciąga patchworkowa konstrukcja poszczególnych utworów. Co ważne, zespół swobodnie przemieszcza się pomiędzy różnymi gatunkami nieustannie zachowując swoją tożsamość. Jest tu miejsce na grę w stylu avantgarde, jazz, art, folk, prog, rock i metal, i to w różnych, nie zawsze konwencjonalnych odmianach, konfiguracjach i proporcjach. Z jednej strony przygotujcie się na muzyczną dzikość i szaleństwo – dynamiczne, ciężkie i miażdżące fragmenty, specyficzne podziały rytmiczne, częste zmiany rytmu i nastroju, nietypowe przejścia, skomplikowane muzyczne formy, intrygujące aranżacje, porywające refreny, odrobinę psychodelii, mocne wokale i złowieszcze zawodzenia. Z drugiej strony spodziewajcie się również świetnych, chwytliwych melodii, zmysłowych czystych wokali i pięknych harmonii wokalnych. A z jeszcze innej strony doświadczycie tutaj także subtelnych i klimatycznych ballad, muzycznej elegancji, wrażliwości i kruchości zaklętej w dźwiękach oraz czarujących, delikatnych i nastrojowych linii wokalnych, które przeszywają słuchacza. Zresztą, wokalne popisy Ragnara zasługują na szczególne uznanie i brawa, komasują w sobie całą gamę różnorodnych uczuć i nadają muzyce wyjątkowego smaku. Potęga, liryzm, emocje i magia.

Muzyka Ask the Slave hipnotyzuje słuchacza, wciąga go coraz bardziej i każe za sobą podążać. Oddając się jej przemierzamy różnorodne muzyczne krajobrazy, które są niezwykłą pożywką dla naszych zmysłów. Mnogość wpływów, motywów i nietypowych rozwiązań, które proponuje nam islandzki zespół robi niesamowite wrażenie. „Good Things Bad People” to z pewnością muzyka ambitna i wymagająca. Jest niczym pobudzające wyobraźnię muzyczne dzieło sztuki. Podkreślić jednak trzeba, że zespół na tyle umiejętnie korzysta ze wszystkich dostępnych mu środków, że nie giną one w natłoku dźwięków i nie rozmywają obrazu całości. Wystarczy się tylko tworzyć na nietypowe brzmienia, żeby w pełni docenić walory tego przedstawienia. Ta arcyciekawa płyta zabierze Was w fascynującą podróż w nieznane. I to z takim polotem, że aż miło.

Od dłuższego czasu delektuję się albumem „Good Things Bad People” i wciąż jestem pełen podziwu dla talentu Ask the Slave. Ich muzyka za każdym razem rozkłada mnie na łopatki. To fascynujący album do wielokrotnego słuchania. Tutaj nie ma słabych punktów ani zbędnych dźwięków. Tym samym staje się pretendentem do tytułu jednej z najciekawszych płyt tego roku.

 

 

Ask the Slave :: Good Things Bad People

1. Catch 22 02:43
2. Wounded Knee 06:27
3. White Vigilante 04:57
4. Good Things Bad People 02:56
5. Katie Mae 06:10
6. Slave 02:46
7. The Beginning of the Blues 04:21
8. Eulogy 04:10
9. Tag, You’re It! 06:18
10. Chain Gang 04:09
11. Catch 33 03:44

 

 
Ask the Slave : facebook / myspace / bandcamp

Ask the Slave :: Good Things Bad People (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów