Rockowy zespół Bárujárn został założony w 2008 roku. Wówczas to jego członkowie Leifur, Sindri i Oddur poznali się po raz pierwszy. A miało to miejsce podczas służbowego spotkania branży przemysłowej, które dotyczyło blachy falistej, a konkretniej jej dostaw do miasteczka Hafnarfjörður znajdującego się na wietrznym południowym wybrzeżu Islandii. Niedługo potem do zespołu dołączyła Hekla.
Członkowie zespołu Bárujárn:
Sindri Freyr Steinsson – gitara, wokal
Oddur S. Báruson – bas
Hekla Magnúsdóttir (odeszła z zespołu w 2011 roku) – theremin
Leifur Ýmir Eyjólfsson – perkusja
W 2010 roku Bárujárn wydał album EP z trzema utworami. Później na jakiś czas słuch o nich zaginął.
W 2012 roku muzycy rozpoczęli nagrania nowego materiału, które przeciągnęły się na 2013 rok. Ich debiutancki pełnowymiarowy album „Bárujárn” miał swoją premierę w lipcu 2013 roku. Został wypuszczony w limitowanej edycji 300 sztuk.
Myślę, że analogowe brzmienie Bárujárn najlepiej oddaje określenie ‚weird & psychedelic dark surf rock & twist’ . Zespół jawi się jako współcześni spadkobiercy dawnych dokonań The Shadows i Dick’a Dale’a, ale w bardziej mrocznym i psychodelicznym wydaniu. W końcu rzecz dzieje się na Islandii.
Islandczycy przygotowali bardzo eksperymentalną muzykę gitarową wzbogaconą dźwiękami rzadko obecnie spotykanego instrumentu o nazwie theremin (i sporadycznie instrumentami dętymi). Stąd album „Bárujárn” stanowi specyficzną ścieżkę dźwiękową idealnie komponującą się z czarnymi plażami ojczystej wyspy, jej zimnymi fiordami i często wzburzonymi falami wód. A trzeba wiedzieć, że surfowanie na dalekiej północy to nie to samo co zabawa w surfing w słonecznej Kalifornii.
Osobliwe brzmienie i eksperymentatorskie podejście muzyków Bárujárn do dźwięków wskazują, że mamy do czynienia z otwartymi umysłami i innowacyjnymi zapędami artystycznymi. Ambicje zespołu widoczne są gołym okiem. Ma to swoje przełożenie na zawartość debiutanckiego krążka, który działa mocno na podświadomość i porywa w trans. Ujmuje klimatem, świetną motoryką i melodyką, która nierzadko tonie w oceanie schizofrenii i psychodelii, z którego następnie co rusz wynurzają się zaskakujące dźwięki nasiąknięte dodatkowo wpadającymi w ucho słonecznymi melodiami. Smak tej płyty jest doprawdy zaskakujący, niesamowity i nierzeczywisty. Czuć w nim dzikość serca. Daję się pochłonąć szaleństwu. Odpływam.
Bárujárn :: Bárujárn
1. Eitrun 04:42
2. Vígspá 02:43
3. Þula 03:33
4. Cha Cha Cha 03:26
5. Sírena 04:11
6. Út 04:27
7. Skuggasörf 05:52
8. Brennið þið vitar 04:00
9. Þögn 08:56
Bárujárn : facebook // bandcamp // soundcloud