Biggi Hillmars to islandzki multiinstrumentalista, kompozytor, wokalista i producent, znany również z udziału w takich zespołach jak Ampop czy Blindfold.

Wśród solowych wydawnictw Biggiego Hillmarsa znajdują się następujące wydawnictwa: „Cinematic songs”, „All We Can Be”, „ROF” (2014; recenzja TUTAJ), „Dark Horse” (2017; recenzja TUTAJ) oraz „Grenfell Our Home” (2018; recenzja  TUTAJ)

15 lipca 2019 roku w sieci pojawiła się najnowsza produkcja Biggiego Hilmarsa zatytułowana „Ephemeral Dream”. Jest to album EP, na którym znajduje się zaledwie cztery utwory trwając w sumie około 15 minut. Materiał w całości został skomponowany, zaaranżowany i wyprodukowany przez Islandczyka. Jego rejestracja miała miejsce na Herbergi 7 w studiu E7 w Reykjaviku. Biggi wykonał tutaj wszystkie partie instrumentalne, z wyjątkiem partii harfy, na której gościnnie zagrał Larus Sigurdsson. Ponadto w nagraniach usłyszymy także kobiecy wokal (np. w „Permafrost”) należący do Una Stefansdottir. Dodam, że autorką okładki omawianej płyty jest Maria Kjartans.

Na swojej stronie internetowej Biggi Hilmars napisał, że jego nowa EPka „Ephemeral Dream” to wynik pełnej przygód podróży i odkrycia siebie na nowo jako muzyka. Przy okazji artysta powołuje się na wpływy takimi wykonawcami jak Pink Floyd, Philip Glass, Sonic Youth, David Bowie, Brian Eno, The Beatles i Radiohead. Wykorzystując różnorodne, niekiedy bardzo odległe od siebie stylistycznie elementy i inspiracje, Biggi tworzy własną dźwiękową przestrzeń. Jest ona bardzo charakterystyczna i wyjątkowa przez swoją rozpoznawalną indywidualność. Islandzki kompozytor twierdzi, że materiał, który znalazł się na omawianym krążku to połączenie fragmentów różnych prac nad muzyką filmową, które tworzył i zebrał w ciągu ostatnich dwóch lat. Wszyscy one mają wspólną cechę. Otóż łączy je wyczuwalne poczucie siły, eksplozji, nadziei i strachu.

Ephemeral Dream” to muzyka niezwykle sugestywna, która ujmuje zarówno swoją intymnością, jak i filmowym wydźwiękiem. Z pewnością jest to praca bardzo osobista i bliska sercu autora, stąd znalazła się na samodzielnym wydawnictwie. Biggi przyznaje, iż „Czuję, że w mojej muzyce jest nowy ton i głębia, więc naprawdę chciałem podzielić się nimi z moimi fanami i światem za pośrednictwem tego krótkiego albumu. Wierzę, iż każda z tych kompozycji zabierze cię w podróż – intensywną, ekscytującą, pełną nadziei lub melancholijną.”

Albumik „Ephemeral Dream” to wprawdzie szybko przemijający soundtrack, przez to faktycznie może wydawać się tytułowym efemerycznym snem. Snem nieskazitelnym, czystym i nierealnym. Zapewniam jednak, że enigmatyczne, subtelne i przelotne motywy ambientowe i neoklasyczne, którymi czaruje nas Biggi Hilmars, a także zawarta w nich emocjonalność i wrażliwość dostarczają nam niesamowitych wrażeń i trwałych doznań. Przez to, muzyka Islandzkiego kompozytora zachowuje wyjątkową urodę i zostaje z nami na długo w naszych sercach. Będę uparcie wypatrywać kolejnych albumów tego artysty. 

 

 

 

 

Biggi Hilmars :: Ephemeral Dream

1. Altitude Rising 03:43
2. Moon on the Rise 03:16
3. Implosion 03:33
4. Permafrost 04:30

 

 

 

 

Biggi Hilmars : website / facebook / bandcamp / spotify

Biggi Hilmars :: Ephemeral Dream (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów