Eliza Newman (właść. Eliza Maria Geirsdóttir) to islandzka wokalistka, kompozytorka i  multiinstrumentalistka.

eliza-parka-

Debiutowała wiele lat temu jako wokalistka w zespole Kolrassa Krókrídandi (późniejszy Bellatrix). Następnie występowała w rockowym zespole Skandinavia. Natomiast w 2007 roku Eliza rozpoczęła solową karierę wydając album „Empire Fall” (Lavaland Records). W 2009 roku pojawiło się na rynku jej drugie solowe wydawnictwo „Pie In The Sky” (Smekkleysa / Lavaland Records), a w 2012 roku trzeci album  „Heimþrá” (Geimsteinn / Lavaland Records). O artystce jak i jej ostatnim krążku możecie przeczytać w recenzji, którą znajdziecie tutaj>.

Natomiast 22 listopada 2016 rok Eliza Newman wydała swój czwarty solowy album zatytułowany „Straumhvörf” (ang. Seachange). Album został nagrany w Stereohóli í Höfnum w Reykjanes. Artystka współpracowała nad nim ponownie z producentem Gisli Kjaran Kristjánsson (Duffy, Cathy Dennis, Roisin Murphy, Jamie Cullum, William Hut i Mick Jones). W jednym z wywiadów Eliza wspomina, że przygotowując premierowy materiał starała się przede wszystkim bawić muzyką i nie myśleć o tym co jest aktualnie modne i popularne, co nadawałoby się do radia, a co nie, itd.

Na albumie „Straumhvörf” można znaleźć muzykę z pogranicza popularnych ostatnio gatunków singer-songwriter, indie folk rocka i alternatywnego popu. To połączenie ciepłych dźwięków instrumentów akustycznych z akompaniamentem klawiszy i partiami elektrycznych gitar.  Już od pierwszych sekund ujmuje nas nie tylko brzmienie tej płyty oraz ambitne aranżacje, ale również naturalna i klarowna produkcja.

Najnowszy album Islandki  to wciąż melodyjna i nastrojowa, przepełniona emocjami muzyka. Eliza potrafi zaczarować słuchacza i wprowadzić go w specyficzny nastrój. Ale o tym wie każdy, kto poznał którekolwiek z jej wcześniejszych wydawnictw. Z tym, że z przesłuchaniem każdej kolejnej piosenki ze „Straumhvörf” zauważamy pewne zmiany, które zaszły w brzmieniu. Otóż nowe utwory wyraźnie sprawiają wrażenie bardziej konkretnych, a nostalgiczny nastrój odpowiednio równoważą kompozycje bardzie pozytywne i rytmiczne.

15073575_10154727367189347_4014734911772992868_n

Straumhvörf” ma w sobie ciekawą dychotomię – spokojne i liryczne utwory przeplatają się tutaj naprzemiennie z energetycznymi i radosnymi. Muzyka jest bezpretensjonalna. Brzmi ciekawie i nieszablonowo. To przede wszystkim i po prostu dobrze napisane piosenki. Dlatego płyty słucha się z dużym zainteresowaniem od początku do końca. Ale największą bohaterką albumu jest Eliza Newman, która przygotowała wspaniałe partie wokalne. Wokalistka rządzi tutaj niepodzielnie, wspaniale operując swoim ciepłym i zmysłowym głosem. Dodam, że śpiewa w swoim ojczystym języku.

Radosne dźwięki otwierającego album utworu „Af sem áður var” (What’s been and gone) powodują uśmiech na twarzy, a dobry nastrój towarzyszy nam już do końca piosenki. Ujmuje równie ciekawa co i beztroska aranżacja utworu, a całość porywa swoją rytmiką i pozytywnie brzmiącym, chwytliwym refrenem, który wpada w ucho już po pierwszym odsłuchu. Zwolnienie tempa przychodzi przy „Flöskuskeyti” (Message in a bottle). To delikatna folkowa ballada, z przyjemnie ciepłym powiewem niosącym optymizm i nadzieję. Żywe instrumenty prezentują się tutaj niezwykle dobrze, a przy okazji tworzą wręcz bajkową przestrzeń dla wokalu Elizy. Mocnego ożywienia i świetnej alternatywnej rozrywki dostarcza nam „Fagurgalinn” (Heartbreaker). To szaleństwo, pełna swoboda i niczym nie skrępowana zabawa. Żywiołowa indie folk rockowa kompozycje nabiera pikanterii nie tylko za sprawą szybkiego tempa, radosnych linii wokalnych, ale także za sprawą ostrej partii smyków i szalejących akustycznych gitar. Za sprawą „Svartir klettar” (Black rocks) robi się nastrojowo i klimatycznie. To wzruszająca, nostalgiczna ballada zbudowana w dużej mierze z łagodnych dźwięków fortepianu, „smutnych” partii smyków i „rozmytych” klawiszy. Z tej kompozycji wylewają się prawdziwe emocje.

15203381_10154754350884347_4848610425587886059_n

W myśl zasady, że po deszczu zawsze przychodzi słońce pojawia się radosna piosenka „Langt yfir skammt” (The short to long road). To kolejny utwór, który pokazuje, że Eliza potrafi odnaleźć się nie tylko w bardzo spokojnych i lirycznych kompozycjach, ale w tych bardziej dynamicznych również. Radosny i rytmiczny akustyczny indie folk rock znów daje o sobie głośno i wyraźnie znać, zachwycając między innymi chwytliwą  melodyką i urokliwymi chórkami. Utwory Elizy mają duszę i znaleźć można w nich ogromne pokłady wrażliwości. Jednym z przykładów tego stanu jest „Yfir strikið” (Over the line). Delikatna i nastrojowa ballada wywołuje ciarki na plecach. Robi naprawdę ogromne wrażenie. „Blóm í móa” (Flower on the heath) to z jednej strony lekka folkowa melodyka, ale z drugiej przełamana charakternymi partiami gitary. Eliza potrafi oczarować delikatną frazą, aby za parę chwil przyłożyć do pieca mocnymi gitarami. Nie lada rozkoszą dla ucha jest „Skýjaborg” (Castle in the sky). Smutna i romantyczna ballada. Cudownie delikatna. Po prostu piękna. Po tym wyciszającym utworze następuje „Kolllhnís” (Cartwheels). Utwór zdecydowanie radośniejszy, z klaskaniem i beatlesowską melodyką, który w trakcie swojego trwania nabiera coraz większego tempa i gęstszej aranżacji. Aż w końcu pęka i wybucha mocą gitar i krzyku wokalistki. Płytę zamyka utwór tytułowy. „Straumhvörf” (Seachange) to minimalistyczna ballada na ukulele i głos. Po takiej pełnej intymności końcówce chce się odtworzyć krążek ponownie.

Po każdym przesłuchaniu albumu „Straumhvörf” cisną mi się na usta same pozytywne słowa. Mam nadzieję, że i w waszym przypadku będzie podobnie. Elíza Newman ponownie nie zawiodła. Polecam!

 

15202754_10154727364279347_7810370496346833620_n

 

Elíza Newman :: Straumhvörf

1. Af sem áður var (What’s been and gone) 4:01
2. Flöskuskeyti (Message in a bottle) 3:59
3. Fagurgalinn (Heartbreaker) 2:32
4. Svartir klettar (Black rocks) 3:53
5. Langt yfir skammt (The short to long road) 3:22
6. Yfir strikið (Over the line) 3:43
7. Blóm í móa (Flower on the heath) 2:37
8. Skýjaborg (Castle in the sky) 4:22
9. Kolllhnís (Cartwheels) 3:29
10. Straumhvörf (Seachange) 3:29

 

Elíza Newman : facebook / soundcloud

Elíza Newman :: Straumhvörf
4.6Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów