Elvar (Elvar Þór Hjörleifsson) to debiutujący na islandzkiej scenie singer-songwriter.

Debiutancki album Elvar zatytułowany „Daydreaming” ukazał się w kwietniu 2019 roku. Materiał na płytę został napisany przez Elvara, zaś jego produkcją zajmował się znany islandzki muzyk i producent Pétur Ben. Miksowanie albumu trafiło w ręce  Magnúsa Árni Øder Kristinssona, zaś mastering wykonał Glenn Shick.

Na płycie „Daydreaming” wystąpili:

Elvar Þór Hjörleifsson – wokal, gitary, melotron, dzwonki, efekty.
Pétur Ben – gitary, bas, fortepian, syntezatory, organy, wiolonczela, klawesyn, efekty
Arnar Gíslason – perkusja

Elvar na swoim albumie łączy różne style, począwszy od brzmień lat 60-tych (cudowna melodyka przesiąknięta duchem The Beatles), psychodelii (wyczuwalne echa Pink Floyd) i folku (vide Neil Young, Wilco), przez alternatywną muzykę rockową lat 90-tych (David, Bowie, Blur, Oasis, Pulp, Pavement), aż po współczesną scenę indie (The National, The Flaming Lips, Coldplay, Fink). Zatem jak widzicie, Islandczyk robi nam recenzenckiego psikusa i sprytnie wymyka się prostym szablonom i stylistycznemu zaszufladkowaniu. Powyższe skojarzenia mogą zabrzmieć zachęcająco, dla kogoś kto nie zna twórczości Elvara, jednak nie oddają w pełni charakteru tej muzyki. Trzeba też przyznać, że artysta choć czerpie z tego co już dawno zostało odkryte, dodaje do tego swój styl i urok.

Na „Daydreaming” dostajemy bez liku emocjonujących momentów, fantastycznych partii gitar i klawiszy, a także świetnych stylistycznych wolt i niebanalnych rozwiązań aranżacyjnych. Do tego przez cały czas towarzyszy nam wciągający psychodeliczno-rozmarzony klimat oraz ciepły, łagodny i urokliwy wokal Elvara. Jego barwa głosu niesie ukojenie skrywane pod płaszczem nostalgii. Na płycie nie brakuje także atrakcyjnych dla słuchacza melodii. Uwierzcie mi, nie wiadomo co chwalić w pierwszej kolejności.

Z pewnością muzyka zawarta na „Daydreaming” zdecydowanie zasługuje na to, by poświęcić jej więcej uwagi. Co nie jest znów takie trudne, bo w graniu Islandczyka jest jakaś magia, która sprawia, że nie sposób nie ulec czarowi tych dźwięków. Tym bardziej, że jest to muzyczna mozaika, którą chce się układać bez końca. Album zyskuje z każdym kolejnym przesłuchaniem i ponowne uruchomienie odtwarzania po jego zakończeniu odbywa się bardzo naturalnie.

Solidna praca i dojrzałość muzyczna Elvara pozwoliły stworzyć naprawdę dobry krążek, w którym można się zakochać. Album „Daydreaming” to zbiór jedenastu pięknych i solidnie wykonanych piosenek, które porażają swoją nastrojowością, wrażliwością i autentycznością. Być może w tym tkwi jego największa siła. Pełno tu emocji i liryki, równoważonej zarówno przez delikatne, jak i mocniejsze rockowe formy. Zachęcam gorąco do przesłuchania tej płyty – na pewno warto to zrobić! Ja zasłuchuję się w niej z niesłabnącą fascynacją.

 

 

Elvar :: Daydreaming

1. Skyscraper 5:09
2. Runaway Heart 4:54
3. Gone for Good 3:50
4. One of a Kind 4:07
5. Push and Pull 3:54
6. Looking for Higher Ground 3:47
7. Share a Feeling 5:06
8. Silent Shadow 3:15
9. Everybody Party 3:51
10. Over and Out 3:24
11. Daydreaming 5:31

 

 

Elvar : website / facebook / spotify

Elvar :: Daydreaming (recenzja)
4.9Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów