Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.
Zamiast mocnej kawy.
Islandzki zespół Gaddavír składa się z pięciu przyjaciół pochodzących z miejscowości Arkanes. Panowie grają razem od 2010 roku. Jednakże dany zespół powołali do życia w kwietniu 2017 roku. I to tylko dlatego, że jeden z muzyków wkrótce miał skończyć 25 lat, a wówczas nie mogliby wystąpić w islandzkiej bitwie zespołów Músíktilraunir.
Skład zespołu Gaddavír:
Kristján Alexander Reiners Friðriksson – wokal
Sigurbjörn Kári Hlynsson – gitara
Bragi Knútsson – gitara
Elvar Jónsson – bas
Guðbergur Jens Haraldsson – perkusja
W 2017 roku Gaddavír wydał EPkę „Lífið er refsing” z czterema utworami, a także brał udział we wspomnianym konkursie muzycznym Músíktilraunir. Natomiast na początku 2018 roku zespół pojawił się na split albumie, nagranym z islandzkim muzykiem elektronicznym AAIIEENN.
9 kwietnia 2022 roku Gaddavir wydał swój najnowszy album pod tytułem „Haltu kjafti, ég hef það fínt”, za pośrednictwem Reykjavík Record Shop (płyty), Ægisbraut Records (kasety magnetofonowe). Dodam, że jedną z osób, które prowadzą niezależną wytwórnię Ægisbraut Records jest wokalista Kristján Alexander. Materiał na płytę został nagrany przez Leifura Örna Kaldala Eiríkssona. Jego miksowaniem i masteringiem zajmował się Helgi Durhuus. Okładkę albumu przygotował Þórir Georg.
Na płycie gościnnie zaśpiewali: James Frederick Frigge („Naðra”) oraz Greg Bennick („Kveðja”). Ponadto w chórkach w utworach „Heimabæjarhetja”, „Kveðja” i „Haltu kjafti, ég hef það fínt” wystąpili: Karó, Fríða i Hrafnhildur z GRÓA, Ölli i Villi z Korter í flog, Jói ze Skoffín, a także Birkir Fjalar Viðarsson i Ægir Freyr Birgisson.
Gaddavir to islandzcy przedstawiciele nurtu hardcore punk, mocno zainspirowani nowojorską sceną hc/punk rozwijająca się w latach 80-tych. Na albumie „Haltu kjafti, ég hef það fínt” zespół proponuje nam dziesięć szybkich, brudnych, hałaśliwych i bezkompromisowych numerów. To ekstremalna muzyka, która nie bierze jeńców. Ciężkie i wykrzyczane wokale (po islandzku). Miażdżąca i szybka praca perkusji. Surowy i szorstki bas. Ogniste i nieprawdopodobnie intensywne gitary, ale jednocześnie serwujące bardzo melodyjne riffy. Całość układa się w agresywny i brutalny krążek, który wciąga i intryguje. To wybuchowa mieszanka szaleńczej jazdy, która taranuje wszystko co spotyka na swojej drodze z siłą buldożera.
Album „Haltu kjafti, ég hef það fínt” atakuje słuchacza punkowym brudem i hardcore’ową dynamiką. Daje mocno po uszach, ale pomimo tego zaprezentowane przez Gaddavir utwory są bardzo nośne i chwytliwe. Nie tylko dają niesamowitego kopa, ale również są pełne pasji i ciekawych elementów – solówek, riffów, melodyki, chórków, ciekawych przejść, etc. Trzeba mieć nie lada umiejętności do tworzenia takiej muzyki. Poza tym Haltu kjafti, ég hef það fínt” to jeden z najmocniejszych islandzkich albumów tego roku.
Gaddavir :: Haltu kjafti, ég hef það fínt
1. Farinn 00:38
2. Naðra 02:24
3. Heimabæjarhetja 02:14
4. Flóttinn 02:29
5. Engin leið út 03:34
6. Kveðja 05:04
7. Jóhann Stadium 02:24
8. Auðn 02:35
9. Ég get ekki hreyft mig 02:46
10. Haltu kjafti, ég hef það fínt 03:07
Gaddavir : facebook / bandcamp / spotify