W ubiegłym roku przedstawiałem Wam islandzki post-rockowy/post-metalowy projekt GlerAkur, który do życia powołał Elvar Geir Sævarsson. Równocześnie mocno zachwycałem się wydanym wówczas jego debiutanckim albumem EP „Can’t You Wait” (patrz tutaj).
No i nie dziwne, bo faktycznie jest to wydawnictwo genialne i fenomenalne! Mimo tego nie spodziewałem się wtedy, że ten mini album będzie zaledwie „drobnym” wprowadzeniem do tego co w przyszłości może mi zaproponować GlerAkur.
Ale teraz już wiem, bo 21 lipca 2017 roku na rynku pojawił się pierwszy długogrający album GlerAkur (teraz już zespołu, a nie jednoosobowego projektu) zatytułowany „The Mountains Are Beautiful Now”. I proszę Państwa, jeśli ktoś czytał moją recenzję poprzedniej płyty Islandczyków (tutaj), to w obliczu najnowszej produkcji wystarczy, że pomnoży sobie moje zachwyty kilka razy i wszystko będzie jasne.
Mówiąc w skrócie, przy okazji GlerAkur i „The Mountains Are Beautiful Now” mamy do czynienia z Dziełem będącym wynikiem Geniuszu lub bożej iskry! To najlepszy album w kategorii instrumentalnego post-rocka od czasu pierwszych płyt Godspeed You! Black Emperor! Zdumiewający, niepowtarzalny, nadzwyczajny, niezwykły i … tak bez końca mógłbym posiłkować się synonimami. Tej muzyki słucha się z przyśpieszonym biciem serca, ze wstrzymanym oddechem, podskórnym napięciem, ze łzami w oczach. To doświadczenie wręcz sakralne, dotknięcie absolutu!
Cofnijmy się jednak do początku historii, która towarzyszyła powstaniu „The Mountains Are Beautiful Now”. Otóż materiał na płytę został skomponowany pod wpływem inspiracji przedstawieniem teatralnym wystawianym w 2015 roku w Teatrze Narodowym Islandii (w którym Elvar pracuje). Mam tu na myśli sztukę pod tytułem „Fjalla-Eyvindur & Halla” napisaną przez Jóhanna Sigurjónssona, która swoją premierę na deskach teatru miała miejsce jeszcze w 1911 roku. Jako ciekawostkę powiem, że jest to jedna z pierwszych islandzkich sztuk teatralnych, jakie kiedykolwiek napisano. Jest to również pierwsza forma islandzkiej literatury, która zyskała znaczące uznanie za granicą od czasu średniowiecznych islandzkich Sag. Ponadto „Fjalla-Eyvindur & Halla” jest pierwszą w dziejach Islandii sztuką teatralną, jaka została przetłumaczona na obce języki, między innymi na język niemiecki i angielski. Nic zatem dziwnego, że praca Sigurjónssona tak mocno wpłynęła na ukształtowanie niepowtarzalnej tożsamości kulturowej i narodowej Islandii. W tym miejscu warto poświęcić kilka słów treści tej sztuki. „Fjalla-Eyvindur & Halla” to dramat rozpisany w czterech aktach. Historia opowiada o pewnym człowieku o imieniu Fjalla-Eyvindur, który faktycznie żył w XVIII wieku w Islandii. Człowiek ten po dokonaniu kradzieży, do której został zmuszony przez głód, ratował się ucieczką w góry. Tam przez 16 lat żył wraz ze swoją żoną jako banita. Przyczyniło się to do późniejszego postrzegania tej postaci jaki bojownika w walce o wolność. Fjalla-Eyvindur opisywany był jako romantyczny samotnik. W tej historii brak jest jednak happy-endu. Bo choć z jednej strony Fjalla-Eyvindur i Halla uniknęli potępienia przez społeczeństwo i bezwzględne prawo ustalone przez człowieka, to jednak z drugiej strony padli ofiarą równie bezwzględnej natury. Swój żywot dokonali będąc pochłoniętym przez śmiertelną śnieżycę.
Jak możemy zauważyć fabuła „Fjalla-Eyvindur & Halla” stanowi idealny punkt wyjścia do stworzenia muzycznego konceptu. I ten potencjał został w pełni wykorzystany przez GlerAkur.
„The Mountains Are Beautiful Now” to epicka, wyrafinowana, majestatyczna i wielowarstwowa ścieżka dźwiękowa. W jej nagraniu uczestniczyło aż czterech gitarzystów, dwóch perkusistów i jeden basista. Na marginesie powiem, że rejestrację materiału przeprowadzono w podziemiach Teatru Narodowego w Islandii. GlerAkur tworzy muzykę mocno ilustracyjną, do tego bardzo przestrzenną i panoramiczną, z imponującą głębią i hipnotyzującą, tajemniczą atmosferą. Po mistrzowsku budowane jest tutaj napięcie, dramaturgia układa się wręcz perfekcyjnie. Muzycy nieustannie sugestywnie pobudzają wyobraźnię i emocje słuchacza, nieważne czy akurat doświadczamy spokojnych ambientowych fragmentów przeplatanych nicią nawiązań do muzyki neoklasycznej i filmowej, wibrującej drone’owej mantry, delikatnych post-rockowych pejzaży, czy ciężkich post metalowych wybuchów niepokoju i mroku (pamiętajcie – 4 gitarzystów i 2 perkusistów!).
Każda minuta spędzona z fascynującą muzyką GlerAkur to spełnienie i satysfakcja.
GlerAkur :: The Mountains Are Beautiful Now
1. Augun Opin 08:52
2. Can’t You Wait (Album Version) 08:32
3. HallAlone 07:41
4. Strings 15:22
5. Fagurt er á fjöllunum núna 08:20
GlerAkur : facebook / bandcamp