Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.
Islandzka artystka gugusar (Guðlaug Sóley Höskuldsdóttir) po wydanej dwa lata temu debiutanckiej płycie „Listen to This Twice” (2020, recenzja TUTAJ) powróciła z nowym albumem.
Najnowsze wydawnictwo gugusar nosi tytuł „12:48” i ukazało się 11 listopada 2022 roku. Artystka pracowała nad tym materiałem od wielu lat. Niektóre piosenki napisała jeszcze w wieku 16-18 lat. Trzeba wiedzieć, że młoda Islandka komponuje muzykę, pisze teksty i pracuje nad swoimi piosenkami w domu. Poza tym gra na wszystkich instrumentach i sama produkuje własną muzykę.
gugusar muzycznie zaskakuje swoją nieoczywistością Na zawartość albumu „12:48” składa się intrygująca mieszanka różnorodnych wpływów indie popu, m.in. dream i dance, a także lo-fi oraz nieoczywistych i ekscytujących elektronicznych brzmień i bitów, które robią tutaj naprawdę niesamowitą robotę. Każdy element jest idealnie wyważony. Islandka odważyła się wykorzystać nowe rozwiązania, co się bardzo ceni. Krążek sprawia wrażenie płyty nagranej bez kompromisów. Zachwyca pomysłami i rozwiązaniami, zarówno instrumentalnymi, jak i wokalnymi. Do tego kompozycje są świetnie zaaranżowane, stylistycznie rozpięte gdzieś między rozmarzonymi, intymnymi i zmysłowymi balladami, nostalgią, a warpową szorstkością, mocniejszym, tanecznym bitem i wykręconą elektroniką.
Nowe nagrania gugusar udowadniają, że artystka dąży do stworzenia czegoś zupełnie swojego. Podąża własną ścieżką. Przedstawia ten rodzaj artyzmu, który najbardziej lubię – intrygujący, wielowymiarowy i spójny w każdej warstwie. Kreuje sensualny i przyciągający uwagę świat dźwięków, które wraz z jej intymnym i melodyjnym głosem tworzą hipnotyzującą i wciągającą całość. Rozmarzony i kojący głos islandzkiej wokalistki w zestawieniu z nietypowymi rozwiązaniami i zaczepnymi zagrywkami stanowi istotny element tego wydawnictwa.
Słuchając piosenek gugusar nabieramy pewności obcowania z artystką o szczególnej wrażliwości, traktującej ambitnie swoją twórczość. Jest całkowicie oddana muzycznej kreacji. Jej indywidualizm możemy usłyszeć w strukturach kompozycji, teksturach dźwięków, interpretacjach melodii i umiejętnym budowaniu atmosfery. gugusar wpuszcza świeży powiew powietrza w świat islandzkiego elektronicznego popu. „12:48” zaliczam do bardzo udanych albumów i z każdym kolejnym odsłuchem lubię tę płytę coraz bardziej, bo jest nie tylko przyjemna w słuchaniu, ale również dobra do zadumania.
gugusar :: 12:48
1. Ekki séns 0:56
2. Annar séns 3:36
3. Glerdúkkan 5:20
4. Leið á þessu 2:53
5. Gaddavír 2:19
6. Þurfum að batna 4:02
7. Komdu 1:47
8. Röddin í klettunum 3:44
9. Aleinn 4:02
10. 12:48 3:47
gugusar : facebook / spotify / instagram / tiktok / soundcloud