Gunman and the Holy Ghost to kolejna muzyczna twarz artysty o imieniu Hákon Aðalsteinsson (Singapore Sling, Hudson Wayne, The Third Sound, Tess Parks).
Hákon to utalentowany wokalista i instrumentalista oraz wszechstronny kompozytor. To także członek islandzkich grup Singapore Sling i Hudson Wayne oraz wokalista w berlińskim zespole The Third Sound.
Gunman and the Holy Ghost zadebiutował w 2011 roku albumem „Things to Regret or Forget”. W styczniu 2014 roku ukazała się jego EPka „When I Realize You’re Gone”.
Natomiast 18 września 2015 roku na rynku pojawił się drugi długogrający album Gunman and the Holy Ghost o tytule „The Story Of Radiate and Novocaine” (8mm music). Materiał na płytę był nagrywany w Berlinie i powstawał przez niemal rok. Na albumie zaśpiewał gościnnie Anton Newcombe, wokalista legendarnego The Brian Jonestown Massacre. Na marginesie dodam, że Hákon i Anton występują razem także w innym pobocznym projekcie Tess Parks.
Za podstawowe inspiracje mające wpływ na brzmienie oraz muzyczny kształt Gunman and the Holy Ghost uważa się twórczość takich singer-songwriterów jak Leonard Cohen i Nick Cave. Od siebie dorzuciłbym jeszcze innych artystów np. Lee Hazlewood, Roy Orbison, Hank Williams, Low, Spiritualized czy the Jesus & Mary Chain.
Na album „The Story Of Radiate and Novocaine” składają się przede wszystkim ballady o cierpieniu i nędzy. Jest tu miejsce na miłość i separację, na ujawnianie wewnętrznych demonów i inne surrealistyczne aspekty ludzkiej egzystencji.
Muzyka Gunman and the Holy Ghost wymyka się ścisłej definicji, ale z pewnością jest to wyjątkowa odmiana dark alternative country, w której nurt artysta tchnie nową jakość. Znalazło się tutaj także dużo miejsca na motywy shoegaze i na momenty psychodeliczne. W surowości tej muzyki można również odnaleźć oddech new wave.
Co ciekawe swoje zamiłowanie do surrealistycznego i mrocznego folku Hákon odkrywa bez użycia banjo, mandoliny, skrzypiec, kontrabasu czy harmonijki ustnej – instrumentów mogącym się silnie kojarzyć z muzyką country. Za to przy pomocy cudnie ze sobą korespondujących charakterystycznych brzmień akustycznych i elektrycznych gitar oraz klawiszy i organ. Nie pomijam także faktu istnienia basu i perkusji oraz oszczędnych partii saksofonu. Istotny też jest wzbijający się na powierzchnię głos natchnionego wokalisty.
Atmosfera na „The Story Of Radiate and Novocaine” jest zdecydowanie tajemnicza i rozmarzona. Dodatkowo skąpana w mroku prerii. Bywa też nierealna i lekko psychodeliczna. Pojawia się w niej smutek, cierpienie, niepewność i zrezygnowanie, które rozdziera serce i duszę człowieka. Na płycie dominują wolne tempa i melancholia, która znajduje tutaj poplecznika zarówno w przesterowanych gitarach, jak i w tekstach oraz śpiewie wokalisty(ów).
„The Story Of Radiate and Novocaine” to intensywne dzieło, które powala klimatem. Hipnotyzujące i wchłaniające jak Lynch’owskie obrazy filmowe albo powieści McCarthy’ego. Ze świecą szukać artystów, którym ta sztuka się udaje. Gunman and the Holy Ghost przekonał mnie do swojej specyficznej estetyki.
Gunman and the Holy Ghost :: The Story Of Radiate and Novocaine
1. Alone
2. Broken Mirrors
3. Now That It’s Over
4. When I Realize You’re Gone
5. Forget All Our Sorrows
6. Gun Blue Steel & Cold
7. When I Used To Have Dreams
8. Do You Want Me To Stay?
9. Silver Screen & Fallen Stars
10. Radiate & Novocaine
Gunman and the Holy Ghost : facebook / bandcamp / soundcloud.