Hekla (Hekla Magnúsdóttir) to bardzo oryginalna i ekscentryczna islandzka artystka posługująca się równie niekonwencjonalnym instrumentem o nazwie theremin.
Zainteresowanych postacią Hekla Magnúsdóttir oraz jej dotychczasowym dorobkiem muzycznym odsyłam do recenzji jej poprzednich solowych wydawnictw: „Hekla” (2014; recenzja) i „Ris Og Rof” (2016; recenzja).
14 września 2018 roku premierę miało najnowsze wydawnictwo Hekla zatytułowane „Á”. Co ciekawe płyta ukazała się za pośrednictwem założonej w czerwcu 2017 roku wytworni Phantom Limb Records założonej przez James Vella (FatCat Records), a prowadzonej wraz z Kenem Li (Thrill Jockey, Nettwerk) i Markiem Pearsem (były dyrektor ds. programowania muzyki współczesnej w Royal Albert Hall). Materiał na „Á” został napisany i samodzielnie nagrany przez Heklę w jej domowym studio znajdującym się w Berlinie. W kilku kompozycjach gościnnie pojawia się Mr Silla (Múm). Miksowaniem i masteringiem muzyki zajmował się Jose Diogo Neves.
Muzyka jaka znajduje się na albumie „Á” jest zjawiskiem niecodziennym, trudnym do sklasyfikowania, przyporządkowania i porównania do czegokolwiek. To muzyka rządząca się własnymi prawami. Brak w niej stałych, konkretnych zasad. Nie odnosi się też do żadnej konkretnej sceny muzycznej. To fantazyjna dźwiękowa kreacja mająca w sobie wiele z improwizacji, będąca wynikiem niebywałej wyobraźni, intuicji i doświadczenia autora. Jest awangardowym eksperymentem o charakterze minimalistycznym, tajemniczym, a wręcz metafizycznym. Hekla ponownie zbudowała swoją muzykę z wykorzystaniem rzadkiego instrumentu o nazwie theremin (pisałem o nim więcej w poprzednich recenzjach tej artystki), który posiada bardzo charakterystyczne i osobliwe brzmienie. Dziwny i unikalny dźwięk thereminu w połączeniu z delikatnym i onirycznym wokalem Hekli tworzy wspaniały, eteryczny klimat.
Stąd wydaje się jakby muzyka z płyty „Á” pochodziła z innego świata. Jest jak senne marzenie, wynik halucynacji lub sprytna iluzja. Doświadczamy tutaj mrocznego i magicznego świata islandzkiego folkloru oraz piękno i potęgę natury Islandii. Zawodzący, tęskny i lamentujący, bardzo sugestywny dźwięk thereminu i seraficzne wokalizy Hekli momentami przywodzą na myśl morsie syreny hipnotyzujące swym śpiewem zbłąkanych marynarzy albo odgłosy wielorybów, innym razem kojarzy się z zaświatami, widmowym chórem dusz szukających schronienia, a kiedy indziej z wołaniem praojców z najdalszych zakątków kosmosu. Nieziemska atmosfera muzyki Hekli stanowi idealne dopełnienie neonowo-zielonej zorzy, którą możemy obserwować na nocnym niebie dalekiej północy. Tematy muzyczne znajdujące się na wydawnictwie „Á” są równie tajemnicze, przyjemnie niepokojące, dzikie, wolne i elektryzujące. Pojawiają się jakby znikąd, wiją się i poruszają w różnych kierunkach, wędrując w poszukiwaniu czegoś, czego nigdy nie można znaleźć.
Niezwykłe jest to jak silnie muzyka Hekli oddziałuje na wyobraźnię i emocje słuchacza. Z jaką intensywnością i finezją. Album „Á” to imponujące wydawnictwo.
Hekla :: Á
1. Hatur 04:43
2. Í Hring 04:22
3. Muddle 04:29
4. Heyr Himna Smiður 01:52
5. Arms 04:19
6. Ekki Er Allt Gull Sem Glóir 03:25
7. A Way 04:13
8. Í Felum 02:42
9. Slit 02:40
10. Stundum 04:30
Hekla : website / facebook / bandcamp / soundcloud