Twórczość zespołu Hjörvar założonego przez islandzkiego muzyka Hjörvara Hjörleifssona była omawiana na naszym portalu już dwukrotnie.

Za pierwszym razem przy okazji recenzji płyty „A Copy Of Me” z 2008 roku – recenzja TUTAJ. Zaś kolejny raz spotkaliśmy się z grupą Hjörvar w 2018 roku przy premierze wydawnictwa „52 Fjöll” – recenzja TUTAJ.

23 grudnia 2020 roku Hjörvar wydał swój najnowszy krążek zatytułowany „Hólar-rest of”. Na płycie znalazła się druga część kompozycji, które zaczęły powstawać w latach 2011-2012. Pojawia się tutaj np. utwór „52 Fjöll” (ang. 52 Mountains), który nie trafił na poprzedni album.

Wydawnictwo „Hólar-rest of” zawiera jedenaście kompozycji. Z czego sześć utworów wykonanych jest w języku islandzkim, a w pozostałych pięciu zaśpiewano po angielsku. Ponadto Hjörvar z typową dla siebie lekkością miesza tutaj wiele różnych gatunków muzycznych. Bazę najnowszego albumu Islandczyków stanowi alternatywny rock i jego różne odmiany – od art rocka po glam rock – oraz synth pop z wpływami nowej fali i gotyckiej melodyjności, okraszony elektroniką i podszyty funkowym pulsem. Jest to wyraz ogromnych ambicji muzyków i ich talentu kompozytorskiego. Hjörvar i jego ekipa pozostają wierni swym ideałom. Grupa z lubością przemyca do swojej muzyki brzmienia wyraźnie inspirowane muzyką sprzed kilku dekad, przywołujące skojarzenia z dokonaniami takich artystów jak m.in. David Bowie, The Cure, Depeche Mode, The Smiths i Bauhaus. Co ważne islandzki zespół nie ogranicza się jednak do jednej tradycji, pozostając cały czas otwartym na eksperymenty. 

Warstwa muzyczna Hólar-rest of” z pewnością zasługuje na same pochwały. Muzyka wyróżnia się bogatymi aranżacjami i wspaniałym, emocjonalnym wykonaniem. Cała płyta prezentuje niezwykle wysoki poziom i czaruje niesamowitymi kompozycjami. To krążek z jednej strony niezwykle klimatyczny i tajemniczy, szczególnie kiedy muzyka płynie niespiesznie i czaruje swoją melancholijną atmosferą. Ale z drugiej strony ta płyta zachwyca też glamowym blaskiem, do tego jest transowa i przyjemnie bujająca, a momentami wręcz taneczna. Kolorowe dźwięki z wdziękiem przeplatają się z bardziej posępnymi barwami. A to wszystko za sprawą jej brzmieniowego eklektyzmu, który cały czas rezonuje mi w uszach. Po raz kolejny Hjörvar przygotował kawał porządnej, smakowitej muzyki, która zasługuje na miano wybitnej. Doprawdy nie można zespołowi odmówić charakterystycznego uroku.

Brzmienie albumu Hólar-rest of” cechuje bogactwo dźwięków i wyrafinowanych muzycznie różnorodnych elementów stylistycznych. To fascynujący melanż alternatywnej gitarowej konwencji z wielce ekscytującą muzyką syntezatorową i elektroniką. Produkcję cechuje niespotykana wręcz dbałość o szczegóły, dopracowanie najmniejszego ornamentu. Dzięki temu muzykę zespołu odbiera się jako elegancką i wysmakowaną, która chwyta za serce. Niemała w tym również zasługa wokalisty, który swoim fantastycznym, emocjonalnym głosem nadaje tej muzyce cech doprawdy niepospolitych. Hjörvar raz śpiewa nisko i ponuro, by później przejść do wysokich dźwięków. Jego nietuzinkowy głos i enigmatyczny śpiew jest niesamowicie hipnotyzujący i przejmujący. Uwielbiam go słuchać.

Zespół Hjörvar zaproponował nam muzykę niepowtarzalną. Płyta „Hólar-rest of” zachwyca, fascynuje i uzależnia. Przede wszystkim jest tu dużo naprawdę dobrych utworów. Nie sposób nie ulec urokowi tak pięknych klimatów, akordów i melodii okraszonych ciekawą liryką. Moment, kiedy płyta się kończy jest bolesny. To absolutnie obowiązkowa lektura.

 

 

Hjörvar :: Hólar-rest of

1. Ég og þú 3:44
2. Rúnar 3:36
3. 52 fjöll 3:23
4. Sumar 3:10
5. Lifróf 4:26
6. Kári 3:38
7. Metro Man 3:59
8 Sadness Be Gone 5:10
9 Time 3:18
10. Story of Three 4:47
11. Give Me Somebody 4:54

 

 

Hjörvar : facebook / bandcamp / soundcloud / spotify

Hjörvar :: Hólar-rest of (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów