Janus Rasmussen to farerski wokalista, kompozytor i producent, na stałe mieszkający w Reykjaviku, w Islandii. Artysta znany jest m.in. z electro-popowego kwartetu Bloodgroup, synth-popowego duetu Byrta (z Guðrið Hansdóttir) oraz projektu neoclassical/techno Kiasmos (z Ólafur Arnalds).

Natomiast 29 marca 2019 roku Janus Rasmussen zaprezentował swoje pierwsze solowe wydawnictwo zatytułowane „Vin”. Płyta ukazała się nakładem wytwórni Ki Records należącej do Christiana Löfflera. I jest to posunięcie jak najbardziej logiczne biorąc pod uwagę wyjątkowy talent, oryginalny styl i niebanalne umiejętności Janusa, które wcześniej prezentował w ramach chociażby wspomnianych projektów.

Materiał na swój debiutancki solowy krążek Janus Rasmussen zaczął pisać na początku 2018 roku, choć niektóre z kompozycji, w tym na przykład singlowy „Green Wine” powstały dużo wcześniej. Część z kompozycji, które znajdziemy na omawianej płycie niektórzy mogli usłyszeć w pierwotnych wersjach podczas występów na żywo projektu Kiasmos, na których Farerczyk prezentował własne pomysły i sprawdzał jak reaguje na nie publiczność. Artysta wyjaśnia, że „Nikomu nie mówiłem, co to są za utwory, ale oczywiście pasowały one do zestawu, ponieważ nie różnią się one zbytnio od brzmienia Kiasmos, mimo że jednak są inne”. Muzyk dodaje, że „Nigdy wcześniej tego nie robiłem: granie niedokończonych utworów i po prostu obserwowanie reakcji. To była naprawdę świetna zabawa. Kiedy to robisz, możesz się wiele dowiedzieć o swojej muzyce”. Pozytywny oddźwięk utwierdził Janusa w przekonaniu, że jest to odpowiedni moment na przygotowanie i wydanie własnej płyty.

Janus Rasmussen pracował nad tym materiałem generalnie samodzielnie w swoim domowym studiu w Reykjaviku. Artysta nie ukrywa jednak, iż otrzymał dużo wsparcia i pomocy ze strony bliskich i przyjaciół. Szczególnie wymienia w tym miejscu swojego przyjaciela z dzieciństwa Sakarisa Emila Joensena. Panowie nie tylko razem dorastali na Wyspach Owczych, ale również tworzyli wspólnie muzykę. W ubiegłym roku Sakaris przeprowadził się do Islandii, co umożliwiło im częste spotkania w studiu.

Co jeszcze Janus mówi o swoim sposobie pracy przy albumie „Vin”? – „Często pracuję bardzo szybko i mam tendencję do sięgania po naprawdę dziwne pomysły. Mam też swojego rodzaju obsesję na punkcie szukania czegoś, co generalnie nie powinno działać i dążenia do tego, by jednak zadziałało. To bardzo satysfakcjonujące”. „Zawsze staram się stworzyć coś innego. Dzieje się to bardzo stopniowo. Na tym albumie robię nowe rzeczy, jednocześnie miksując je z moimi dotychczasowymi doświadczeniami jako producent. Myślę, że ten album bardziej niż cokolwiek innego, pokazuje, że lubię ciekawe dźwięki i groove. Uwielbiam to, w jaki sposób dźwięki mogą przenieść nas do innego wymiaru, w którym można poczuć coś innego, dzięki dźwiękom, które mogą połączyć cię z każdym miejscem, do którego chcesz się udać”.

A teraz dwie ciekawostki dotyczące albumu „Vin”. Pierwsza: Tytuł albumu zarówno w języku islandzkim, jak i farerskim oznacza wino lub alkohol. Druga: na płycie znajduje się 12 utworów, a ich kolejność i tytuły nie są przypadkowe – tytuł odpowiada albo danemu miesiącu albo kolorowi, który kojarzący się z jego atmosferą i brzmieniem. Janus tłumaczy, że „Kiedy komponowałem każdy utwór, zacząłem myśleć: „Ta piosenka brzmi jak ten kolor” albo „ta piosenka naprawdę brzmi jak ten miesiąc w roku”.

Zatem co oferuje nam Janus Rasmussen na swoim albumie „Vin”? Artysta oddaje w nasze ręce muzykę całkowicie instrumentalną i eksperymentalną, utkaną w włókien minimal techno, ambientu, deep house i synth pop. Z jednej strony słychać w tej muzyce wpływy Kiasmos. Sam muzyk przyznaje, że „jest to trochę podobne do Kiasmos, ale to nie dziwne, bo przecież współtworzę tej projekt, więc to brzmienie i dźwięk mi się z nim kojarzy”. Z drugiej jednak strony artysta wykracza poza strefę komfortu i neoklasyczne elementy, omija je i podąża jeszcze dalej, aby zgłębiając i odkrywając nowe, nieznane terytoria. Twierdzi, że „na tym albumie nie potrzebuję tego wszystkiego by być naprawdę ładnym. Te utwory są bardziej surowe i to jest coś, czego naprawdę chciałem dla siebie”.

Janus podążając za swoimi twórczymi instynktami stworzył wyjątkową muzykę elektroniczną o starannej, dopracowanej formie. Na „Vin” widzimy, a raczej słyszymy pełen zakres jego talentu i możliwości, który wybrzmiewa tu w pełni „nieskażony” niczym innym. Muzyka pulsuje miękkimi i ostrymi rytmami, unosi się po horyzont na eterycznych falach klawiszy i syntezatorów. Towarzyszy jej duża przestrzeń, tajemnica i głęboki oddech skandynawskiej atmosfery, a także charakterystyczna północna emocja. Eklektyzm, doskonała inżynieria i synergia brzmień tworzy metafizyczny strumień przenikający czas i przestrzeń. Muzyka Janusa Rasmussena jest na tyle plastyczna, że w zależności od okoliczności, w których będziemy ją słuchać, jak i od tego czy będziemy jej słuchać cicho czy bardzo głośno, będzie można ją odmiennie odbierać, doświadczać i przeżywać. Dlatego w różnych ustawieniach „Vin” oferować  nam będzie różnorodne wrażenia. Zupełnie jakby ta muzyka nie tylko przemawiała do słuchacza, ale bardziej z nim rozmawiała. Wiadomo, że każdy dobierze własne odczucia, doda swoją historię oraz zinterpretuje tę muzykę po swojemu.

Zdumiewająca zawartość „Vin” to coś znacznie więcej niż tylko idealnie zestawienie dźwięków, rytmów, progresji i dysonansów. Czuć, że muzyka Janusa Rasmussena dojrzewała, czuć w niej prawdziwe emocje, a także ogromne wyuczycie przestrzeni i barwy. Intensywność tych doznań wywołuje sen na jawie, gwarantuje odmienne stany świadomości i zaskakującą lekkość bytu. Feeria dźwięków i barw harmonii nasączonych emocjami i wrażliwością sprawia, że muzyką Janusa Rasmussena można się duchowo odurzyć. To jedno z najbardziej zachwycających i porywających dzieł danego gatunku. Wysmakowane, hipnotyzujące, emanujące intymnością i poruszające.

 

 

Janus Rasmussen :: Vín

1. Green Wine 03:52
2. Lilla
3. March
4. April
5. 14
6. Orange
7. Pliant
8. 87
9. Wisp
10. Kilju
11. Hue
12. December

 

 

Janus Rasmussen : website / facebook / bandcamp


Janus Rasmussen :: Vín (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów