O czy marzy islandzka artystka JFDR aka Jófríður Ákadóttir (Samaris, Pascal Pinon, Gangly)?

W dotychczasowej dyskografii JFDR znajduje się trzy wydawnictwa: longplay „Brazil” (2017, recenzja TUTAJ), album EP pod tytułem „White Sun Live. Part I: Strings” (2018, recenzja TUTAJ) oraz drugi longplay „New Dreams” (2020, recenzja TUTAJ).

27 listopada 2020 roku JFDR wydała nowy album EP pod tytułem „Dream On”, za pośrednictwem własnej wytwórni White Sun Recording. Rejestracją danego materiału zajmowała się artystka wspólnie z Albertem Finnbogasonem. Jego miksowaniem zajmował się Josh Wilkinson, a masteringiem Taylor Deupree.

Na płycie „Dream On” znajduje się siedem kompozycji. Z czego trzy to utwory zupełnie premierowe, nigdzie wcześniej niepublikowane. Natomiast cztery pozostałe pochodzą z ostatniego albumu artystki („New Dreams”), z tym, że tutaj poznajemy je w zupełnie innych aranżacjach. Wypowiadając się na temat nowego wydawnictwa, JFDR podkreśla, że premiera jej poprzedniego krążka zbiegła się z wybuchem pandemii. Wówczas życie i świat uległy dramatycznej zmianie. Artystka miała plan wyruszyć w trasę, chociaż w głębi ducha przyznaje, że nie była na nią jeszcze w pełni gotowa, dlatego z ulgą przyjęła lockdown. Dużo później rozmyślała jednak o wszystkich tych rzeczach, które się nie wydarzyły i postanowiła zbadać to jak mogłaby wyglądać jej muzyka na żywo. W efekcie powstała płyta „Dream On”. Dzięki ukazaniu się tego wydawnictwa JFDR poczuła, iż w końcu może zamknąć ten rozdział i przejść do następnego, i kolejnych.

Pierwszym singlem promującym omawiane wydawnictwo był „Drifter”, który otwiera dany album, a który jednocześnie zamykał poprzednią płytę. Nad nowym wykonaniem tego utworu JFDR pracowała wspólnie ze swoją siostrą bliźniaczką Ásthildur Ákadóttir, która zagrała na fortepianie, oraz z wiolonczelistą Gyðą Valtýsdóttir. Do singla nagrano również video wyreżyserowane przez Emily Avila, które zostało nakręcone w Brisbane, gdzie JFDR utknęła podczas pandemii COVID-19.

Wprawdzie wcześniejszy album „New Dreams” był dziełem niezwykle emocjonalnym i intymnym, ale najnowszy krążek „Dream on” zdecydowanie przewyższa poprzednie wydawnictwo w tych kwestiach. Jego kameralny i akustyczny charakter pogłębił doznania, sprawił, że słuchacz znalazł się jeszcze bliżej dźwięków i wrażliwości JFDR. Muzyka Islandki nabrała jeszcze większej mocy w zakresie sensualności i sugestywności. Każdy dźwięk jest tu na miarę złota, umiejętnie zaplanowany i nieprzypadkowy. Wrażenie robią nawet drobne szczegóły. W subtelności brzmienia tej muzyki i przejmującego głosu wokalistki tkwi niezwykła siła i piękno.

Album „Dream on” wypełnia eteryczny i delikatny klimat oraz cudowne, nasycone melancholią melodie, z których równocześnie emanuje spokój. Domeną JFDR jest kreowanie w swoich kompozycjach niesamowitych zmysłowych krajobrazów, ujmujących detalami i hipnotyzujących swoją uczuciowością. Tak szczerych i zjawiskowych piosenek nie słyszy się na każdym kroku. Słucha się ich z podziwem.

Albumem Dream on” udało się JFDR stworzyć coś magicznego. To absolutnie zjawiskowe wydawnictwo. Nie mam więcej nic do dodania.

 

 

 

JFDR :: Dream On EP

  1. Drifter (Dream On)
  2. Undercurrent
  3. Taking a Part of Me (Dream On)
  4. Care For You (Dream On)
  5. Think Too Fast (Dream On)
  6. Givers Takers
  7. Good Time

 

 

 

JFDR : website / facebook / bandcamp / soundcloud / spotify


JFDR :: Dream On EP (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów