Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Izolacja w izolacji. Muzyczna opowieść o wyspach Islandii.

Kaśka Paluch jest muzykiem i muzykologiem pochodzącym z Polski. W Islandii mieszka od 5 lat. Aktualnie pracuje jako nauczyciel klasy multimediów w szkole podstawowej Vikurskóli oraz w centrum kreatywnym i informatycznym SFS Mixtúra w Reykjaviku. Jej projekt Noise From Iceland powstał w 2020 roku jako pierwsza w historii mapa dźwiękowa Islandii, próba znalezienia odpowiedzi na pytanie „jak brzmi Islandia?”. Od tej pory rozwinął się jako projekt, który tej odpowiedzi szuka nie tylko w dźwięku islandzkiej natury, ale też w tradycyjnych pieśniach i muzyce folk.

Wcześniej pisaliśmy już o wydanym kwietniu 2021 roku w formie cyfrowej albumie Kaśka Paluch / Noise From Iceland pod tytułem „Gos” (recenzja TUTAJ) – stanowiącym zapis nagrań terenowych z Islandii (dokładnie trzęsienia ziemi i erupcji wulkanu Fagradalsfjall). Pod koniec sierpnia 2021 roku ukazała się również kolejna płyta zatytułowana „noise from Iceland”, na której znalazły się nagrania terenowe z Islandii, jak również skomponowana przez artystkę do nich muzyka z gatunku techno i trance (recenzja albumu TUTAJ).

1 grudnia 2022 roku ukazał się najnowszy album Noise From Iceland, projektu Kaśki Paluch, pod tytułem „Ey”, który łączy nagrania terenowe z Islandii z muzyką elektroniczną. Tym razem do tego zestawu dołączają także archiwalne pieśni, rymowanki i islandzka poezja z przepastnego katalogu Ísmús, czyli zbiorów islandzkiego dziedzictwa muzycznego i kulturowego, działającego pod opieką Islandzkiego Muzeum Muzyki, Fundacji Studiów Islandzkich i Islandzkiej Biblioteki Narodowej.

Płyta „Ey” (pl. Wyspa) powstała jako konceptualny album poświęcony archipelagowi Vestmannaeyar, w szczególności wyspie Heimaey, która została niemal całkowicie zalana lawą podczas erupcji Eldfell w 1973. Dziś mieszka na niej 4500 osób. Na płycie znajdziemy też nagrania z wyspy Flatey. Album „Ey” jest wynikiem fascynacji „izolacją w izolacji”, z którą mamy do czynienia odwiedzając odizolowane wyspy, które należą do i tak już odizolowanej od reszty Europy Islandii.

„Mieszkając na Islandii masz wrażenie, że reszta świata jest gdzieś indziej, co najczęściej jest miłym uczuciem” – mówi Kaśka Paluch – „Ale też poczucie, że wszędzie jest daleko. Fascynuje mnie to, jak żyje się na wyspach, które są jeszcze bardziej wyobcowane” – dodaje – „Na wyspie Flatey, z której pochodzi jeden dźwięk, mieszka zaledwie kilka osób. Z kolei Heimaey jest wyjątkowa, bo czuję się tam czasem bardziej miejsko niż w Reykjaviku, a z drugiej strony, jest w niej jakaś specyficzna energia, która tworzy aurę tajemniczości, dreszczyk. Może dlatego, że miasto zbudowane jest u podnóży aktywnego wulkanu?”.

Płytę otwiera utwór „Hidden People Story”, który zawiera nagranie wypowiedzi Kristín elsdóttir, czytającej opowiadanie o ukrytych ludziach – jak na Islandii nazywa się „elfy”. – „Do nagrań terenowych na wyspie Heimaey podeszłam nonszalancko. Uznałam, że jedna wizyta załatwi sprawę i zbiorę cały potrzebny materiał. Mam wrażenie, że elfom nie spodobało się to podejście” – opowiada Kaśka – „Wszystko było nie tak. Pierwszy mikrofon zepsuł się już na statku, wiał tak silny wiatr, że żaden windscreen nie działał, a kiedy w końcu udało mi się złapać piękny dźwięk na wulkanie Eldfell, okazało się… że nie włączyłam nagrywania. Z takimi rzeczami często wiążą się historie o elfach, rozzłoszczonych lekceważącym podejściem do natury. Za drugim razem popłynęłam na wyspę z większą pokorą. Wiatru w ogóle nie było, co na Heimaey prawie się nie zdarza. Wszystko działało, było idealnie” – opowiada.

Drugim na płycie jest utwór „Wake Up to Tenderness”. „Znalazłam ten wiersz w katalogu Ísmús, jego fragment czyta Sumarlína Dagbjört Jónsdóttir. Napisała go około 1835 roku Guðný Jónsdóttir frá Klömbrum. Wybrałam go, ponieważ pierwsze słowa, jakie czyta Sumarlína, brzmią: „Dobrze jest iść odpocząć”. Myślałam, że to będzie wiersz o spokoju, odpoczynku, śnie. Zamiast tego okazał się wierszem o umieraniu. Jej tytuł „Sit ég og syrgi” można przetłumaczyć jako „siedzę i smucę się” i jest wyrazem wielkiego smutku po stracie bliskiej osoby”.

Album zamyka utwór „My Love”. Pojawia się w nim stara islandzka kołysanka „Sofðu, unga ástin mín” napisana przez Jóhanna Sigurjónssona. „Po raz pierwszy zetknęłam się z nim dzięki nagraniu z 1935 roku w archiwum etnograficznym ISMUS-a. Od razu spodobał mi się dość mroczny, ale bardzo islandzki klimat i tekst piosenki. Kiedy więc dowiedziałam się, że Þórey wybrał to do zaśpiewania – byłam zachwycona. Þórey Huld Jónsdóttir nagrał wszystkie cztery (!) głosy. Pianino medytacyjne otwierające singiel zostało napisane i wykonane przez Logi Gliese Ágústsson. Islandzki mech na okładce reprezentuje poczucie bezpieczeństwa i spokoju”.

„Dobór islandzkich pieśni i rymowanek z katalogu Ísmús, ma luźny związek z przeżyciami związanymi z tą podróżą. Przede wszystkim jednak zależy mi, żeby przedstawienie ich w tej nowej formule – połączonych z muzyką elektroniczną, techno i progresywnym housem – pomogło zainteresować nimi szersze grono odbiorców. Islandzki folklor, tradycyjna poezja i opowieści nie są zbyt dobrze znane na świecie. Dla mnie – etnomuzykologa – odkrycie Ísmús było jak wejście do sklepu z zabawkami. Tym bardziej cieszę się i jestem wdzięczna osobom tam pracującym za pozwolenie na skorzystanie z ich zbiorów. I za ciężką, mrówczą pracę, którą wykonują” – dodaje autorka.

Najbardziej cieszy mnie fakt, że Kaśka Paluch jest artystką ciągle rozwijającą się, eksperymentującą i poszukującą nowych form ekspresji dla swojego field recordingu. Twórczyni projektu Noise From Iceland nie powiela schematów, nie zjada własnego ogona. Na każdym swoim albumie przedstawia inne podejście do zaprezentowania nagrań terenowych z Islandii i za każdym razem czyni to w sposób równie intrygujący. Ten zabieg pozwala artystce na nowo zaskoczyć słuchacza, a tym samym przyciągnąć jego uwagę do jakby nie było niełatwej w odbiorze sztuki.

Powstanie albumu „Ey” zostało oparte na świetnym pomyśle i koncepcji (brawo!), które następnie zostały po mistrzowsku zrealizowane (oklaski!). Kaśka Paluch okazuje się być niezwykle utalentowaną i ambitną projektantką przestrzeni dźwiękowych. Artystka zgrabnie połączyła field recording z islandzkim folklorem – poezją i pieśniami oraz elektroniczną muzyką techno i progressive house, w której odnajdziemy wiele ładnych melodii, emocjonalnych wokali, elektryzującego tanecznego pulsu i tęsknej nostalgii. Projekt Kaśka Paluch / Noise From Iceland wciąż brzmi świeżo i oryginalnie.

 

Kaśka Paluch / Noise From Iceland :: Ey

1. Hiden People Story (feat. Kristín Níelsdóttir, Ísmús) 04:40
2. Wake Up to Tenderness (feat. Sumarlína Dagbjört Jónsdóttir, Ísmús) 04:46
3. Vikin Beach (Field Recording) 01:57
4. Draumar (feat. Þorbjörg Guðmundsdóttir, Ísmús) 05:40
5. Flatey (Field Recording) 01:09
6. Heimaey (Field Recording) 01:09
7. Vestmannaeyar (feat. María Guðmundsdóttir, Ísmús) 03:54
8. Ship (Field Recording) 01:28
9. The Sheep (Field Recording) 01:15
10. Eldgos (feat. Sumarliði Eyjólfsson, Ísmús) 05:17
11. Summer Night in a Tent (Field Recording) 01:20
12. Eo 06:44
13. See You (Field Recording) 01:22
14. My Love (feat. Logi Gliese Ágústsson) 04:46

 

Zdjęcie na okładce i materiały promocyjne: Magdalena Łukasiak

Noise From Iceland : website / facebook / bandcamp / soundcloud / posłuchaj albumu

Kaśka Paluch / Noise From Iceland :: Ey (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów