Zespół Kontinuum powstał w 2010 roku z inicjatywy Birgira Thorgeirssona, założyciela i członka nieistniejącego już dziś eksperymentalnego dark metalowego projektu Potentiam.
Islandzka grupa zadebiutowała w 2012 roku intrygującym, eksperymentalnym i surowym albumem zatytułowanym “Earth blood magic” (recenzja tutaj). W roku 2015 na rynku pojawił się drugi krążek Kontinuum o tytule „Kyrr” (recenzja tutaj). Swoją drogą bardzo udany, który sprawił, że grupa zaistniała na światowej scenie. Krążek został przyjęty bardzo entuzjastycznie, a w kilku magazynach i portalach internetowych wylądował na szczycie rocznych podsumowań. Na tym albumie zespół przeszedł wyrazistą stylistyczną transformację, porzucił wiele metalowych elementów na rzecz hipnotyzującej post rockowej melodyki, ambientowej aury, melancholijnego klimatu oraz atmosferycznej post metalowej przestrzeni.
Natomiast 6 lipca 2018 roku Kontinuum wydał swój najnowszy album zatytułowany „No Need to Reason”, na którym znalazło się dziesięć premierowych anglojęzycznych kompozycji. Wydawnictwo ukazało się ponownie za pośrednictwem wytwórni Season of Mist. W nagraniach materiału członkom zespołu towarzyszyli gościnnie: Axel „Flex” Árnason na syntezatorach i perkusji oraz Arnar Guðjónsson na syntezatorach. Okładkę albumu przygotowała Saga Sig.
Na płycie „No Need to Reason” nie doszło do rewolucyjnych zmian w graniu Kontinuum. Zespół konsekwentnie podąża obraną jakiś czas temu drogą i umiejętnie rozwija wątki rozpoczęte na poprzednim wydawnictwie. No i chyba nie powinno to nikogo dziwić, bo „klimatyczne” granie wychodzi Islandczykom bardzo dobrze. Muzycy rozwijają brzmienie zespołu, poszerzają muzyczne horyzonty wciąż czerpiąc z różnych stylistycznie źródeł i pogłębiają charakter swojej muzyki.
Album „No Need to Reason” to kawał świetnej i bogatej muzyki ukazującej kreatywność i pomysłowość zespołu. Kontinuum tworzą melancholijne i epickie kompozycje będące posępną kombinacją ambient rocka w wymiarze progresywnym z pewnymi wpływami post metalu i darkwave/gotyckiego anturażu. Z jednej strony są to utwory nieco mroczne i chłodne, o hipnotycznej i tajemniczej atmosferze. Z drugiej jednak strony lodowata natura i pewna szorstkość tych kompozycji posiada jednak swój niezaprzeczalny emocjonalny urok, piękno i niebanalną, intensywną melodykę. Jedno jest pewne, ta muzyka mieni się wieloma odcieniami, zarówno jeśli chodzi o muzyczne wpływy, jak i wachlarz emocji. W tym szaleństwie oczywiście jest metoda, bo panowie doskonale wiedzą jak nadać dźwiękom własny, niepowtarzalny charakter. I w tym jej potężna siła, która jest w stanie zwyczajnie obezwładnić. Na albumie nie brakuje wybijających się motywów przewodnich, które pchają kompozycje w konkretnym kierunku. Zmienność brzmieniowa utworów z „No Need to Reason” przewrotnie nadaje temu albumowi spójny i monolityczny charakter. Z pewnością duża też w tym zasługa wokalisty, który prowadzi nas przez cały album swoim hipnotyzującym śpiewem. Niska barwa głosu Birgira, jego czysty i ponury, acz emocjonalny śpiew świetnie wpisują się w konwencję posępnych melodii Kontinuum. Oczywiście jak trzeba to człowiek potrafi także konkretnie zaryczeć dając odpowiedni wyraz swoim namiętnościom i pożądaniu.
Nie ulega wątpliwości, że Kontinuum nagrał wyjątkową płytę. Płytę nienaganną technicznie, wokalnie i produkcyjnie. Ale co ważniejsze także płytę o specyficznym, charyzmatycznym klimacie i magnetycznym nastroju, który atakuje zmysły ogromnym ładunkiem emocji. Dźwięki wypełniające krążek „No Need to Reason” potrafią zahipnotyzować i zniewolić… wdzierają się głęboko do wnętrza duszy słuchacza i wiją w niej mroczną sieć. Ta muzyka wprowadza człowieka w przedziwny trans i bardzo trudno się z niego potem otrząsnąć.
„No Need to Reason” to spektakularne arcydzieło, które umacnia przynależność grupy do elity klimatycznego grania! Drzemie w tym wszystkim jakieś piękno, jakaś magia, czar. Kontinuum jest zjawiskiem, które zdecydowanie wypada znać!
Kontinuum :: No Need To Reason
1. Shivers (4:20)
2. Lifelust (5:58)
3. Warm Blood (2:29)
4. Neuron (5:08)
5. No Need to Reason (4:14)
6. Low Road (5:02)
7. Erotica (3:43)
8. Stargaze (5:19)
9. Two Moons (5:44)
10. Black Feather (5:05)
Kontinuum : facebook / bandcamp