Na islandzkiej scenie pojawił się nowy hard rockowy zespół LITH.
W skład rockowego kwartetu LITH wchodzą muzycy znani z takich grup jak Future Figment, Morðingjarnir, KAbear:
Jay – wokal, gitara
Doddi – gitara, wokal
Stjáni – perkusja
Dötti – bas
Zespół LITH istnieje wprawdzie od 7 lat, ale w tym czasie byli mało aktywni na scenie. Muzycy zajęci byli swoim życiem prywatnym, dziećmi i pracą. Traktowali swoje granie bardziej jako przyjacielskie spotkania. No, ale w końcu wszystko doprowadziło do tego, że w 2017 roku na rynku pojawił się ich debiutancki album „LITH”.
Pierwsze wersje utworów, które trafiły na płytę „LITH” powstały jeszcze w 2011 roku, ale po drodze często ewoluowały, niektóre z nich zmieniały swoją formę nawet cztery razy. Album został nagrany w studiu Bakaríið Hljóðver i Studio GFG w okresie od listopada 2016 roku do października 2017 roku. Ich miksowaniem zajmował się Jakob w Studio GFG, a mastering wykonał Ronan Chris Murphy, który wcześniej pracował m.in. z King Crimson, Steve Morse i Gwar, aby wymienić tylko kilka.
Przy okazji muzyki LITH mogłoby się pojawić bardzo wiele porównań i nawiązań do klasyki chwytiwego hard rocka, gdyby nie to, że islandzka grupa daje też dużo od siebie. Brzmienie LITH cechuje przede wszystkim rock’n’rollowa moc oraz heavy metalowa rześkość i melodyka. Na dokładkę dostajemy jeszcze stoner rockowy brud i ciężar z posmakiem grunge’u i kopiące po tyłku thrash metalowe riffy. Panowie zaproponowali niezwykle różnorodny i barwny materiał, trzymający się jednak pewnych cech charakterystycznych dla brzmienia zespołu. Instrumentaliści to z pewnością wielka zaleta tej grupy, wszystko tu gra ze sobą w najlepsze, począwszy od zadziornej sekcji poprzez szalejące gitary. Ale nie mniej mile łechtają nasze uszy także udane wokale Jay’a, charakterystyczne, siarczyste, a przy tym i zadziwiająco plastyczne.
„LITH” to kapitalny, mocny, równy i chwytliwy album, który poziomem może konkurować z najlepszymi w swoim gatunku. Krążek wypchany jest rasowymi hard rockowymi numerami układającymi się w spójną całość. Muzyka Islandczyków to zastrzyk konkretnej energii, który daje odpowiedniego, pozytywnego kopa i wprowadza w stan euforii. Panowie są świetni w tym co robią! Słucha się ich po prostu fantastycznie.
Muzyka LITH chwyciła mnie jak diabli! Słuchając debiutanckiego krążka islandzkich rock’n’rollowców cieszyłem się jak dziecko każdym dźwiękiem płynącym z głośnika. To po prostu jazda obowiązkowa. Bez trzymanki. Polecam.
LITH :: LITH
01. I Know 03:49
02. Chinaz 03:54
03. From Now On 05:16
04. Glider 03:53
05. It Has Come 04:56
06. Emotionz 03:51
07. Want For None 03:52
08. Bikerider 05:11
09. We Begin By 03:47
LITH: website / facebook / spotify