Máni Orrason to 17-letni singer-songrwriter, do tego zdolny i ambitny, który może pochwalić się udanym debiutem „Repeating Patterns”. Sam komponuje, pisze teksty, gra i śpiewa. No cóż, narodził się kolejny talent.
Máni w wieku 2 lat opuścił Islandię i wraz z rodzicami przeprowadził się do Hiszpanii, gdzie spędził większą część swojego życia. Dorastając eksperymentował z muzyką i grał na różnych instrumentach. Bardzo szybko okazało się, że cechuje go wyjątkowy talent i wrażliwość muzyczna.
W październiku 2014 roku oficjalną premierę miał singiel „Fed all my days” będący zapowiedzią debiutanckiej płyty młodego artysty. Utwór został bardzo ciepło przyjęty przez rozgłośnie radiowe, samych słuchaczy i krytyków. Wzbudził spore zaciekawienie i nadzieje co do powstającej płyty.
Pełnowymiarowy album „Repeating Patterns” (Record Records) ukazał się w kwietniu 2015 roku.
Całość materiału skomponował i wyprodukował Máni. Album nagrywał w islandzkim Studio Syrland oraz w San Miguel de Salinas. Nagrania trwały od listopada 2013 roku do maja 2014roku. Udział w nich brał Kristinn Sturlson, który zajmował się również miksowaniem całości materiału. Mastering płyty wykonał Axel „Flex” Arnason.
W nagraniach gościnnie wzięli udział: Kristinn Snaer Agnarsson (perkusja) i Ingi Bjorn Ingason (bas).
Pomimo młodego wieku Máni Orrason jawi się na swoim albumie jako w pełni dojrzały i ukształtowany folk-rockowy artysta świetnie korzystający z wpływów takich klasyków jak Bob Dylan, Bruce Springsteen, The Beatles, Neil Young. W jego muzyce można się również dopatrzeć inspiracji Mumford and Sons, Kings of Leon i George Ezra.
Młody Islandczyk sięga po melodyjny indie folk, ale przekuwa go na własną modłę łącząc z indie popem/soulem i alternatywą. Chłopakowi w duszy gra nie tylko folk. Słychać, że inspirują go również rockowe brzmienia, dlatego oprócz wyeksploatowanego akustyka chętnie sięga również po gitarę elektryczną. Słychać, że jest w takiej muzyce autentyczny i nie ma w tym grama sztuczności. W jego kompozycjach dużo jest ciepła i pogody, bardziej tej hiszpańskiej niż islandzkiej. Z pewnością płyta ta nada odpowiedniego wyrazu i barw leniwie sączącym się letnim dniom, ale równie dobrze sprawdzi się w jesienne wieczory.
Kwintesencją tej muzyki z pewnością jest melodia. Máni ma talent do komponowania wspaniałych utworów, ale oprócz dużego talentu kompozytorskiego jest też posiadaczem niezwykłego głosu. Wokalista dysponuje ciekawym, niskim głosem o kapitalnej barwie, co biorąc pod uwagę jego wiek wydaje się nieprawdopodobne. Dzięki temu świetnie wypada w stonowanych akustycznych balladach, jak i w bardziej rytmicznych i elektrycznych gitarowych odsłonach, gdzie nawet rockowa zadziorność zachowuje przyjemną melodykę. Śpiewa przejmująco i po prostu ładnie.
Jego młody wiek i talent sprawiają, że do komponowania podchodzi bez skrępowania i kompleksów. Dlatego „Repeating Patterns” prezentuje się jako album zróżnicowany, ale równocześnie w jakiś sposób niezwykle spójny. Na szczęście płyta nie została przeładowana nadmiarem pomysłów.
Koniec końców, Máni Orrason ma dużą szansę na sukces, a jego debiut zaliczyć należy zdecydowanie do tych udanych. Wierzę, że płyta „Repeating Patterns” stanie się początkiem wielkiej przygody. Trzymam kciuki.
Máni Orrason :: Repeating Patterns
1. Fed All My Days
2. Walls Keep Caving In
3. Change My Mind
4. Money At Home
5. Miracle Due
6. I Paint a Picture
7. Now I’m Alone
8. Working Title
9. Why Are You Sat Alone
10. Lilja
11. Repeating Patterns
12. Regenerate – Forgive – Find Peace
Máni Orrason : website / facebook / soundcloud