Mikael Máni (Mikael Máni Ásmundsson) to młody utalentowany gitarzysta jazzowy z Islandii.
Mikael Máni urodził się w 1995 roku w rodzinie muzyków i melomanów. Jego ojciec prowadzi wytwórnię płytową i sklep z płytami, a jego matka zadbała o to, żeby on, jak i jego dwie starsze siostry w bardzo młodym wieku trafiły do szkoły muzycznej. Mikael Máni w wieku 16-18 lat studiował jazz pod okiem jednych z największych muzyków jazzowych w Islandii. Następnie przeniósł się do Holandii, gdzie ukończył studia licencjackie w 2018 roku w Conservatorium van Amsterdam pod opieką Jesse van Rullera. Artysta obecnie wraz ze swoją dziewczyną (wokalistką jazzową) mieszka w Sztokholmie, a Amsterdam i Reykjavík są jego drugim domem.
Mikael Máni mimo młodego wieku zdobył już duże uznanie jako gitarzysta i kompozytor w Islandii i Holandii. Dotychczas Islandczyk wydawał albumy będące wynikiem współpracy z innymi muzykami. Warto podkreślić, że jego album „Beint Heim” nagrany w duecie Marína & Mikael był nominowany w kategorii najlepszy album jazzowy roku 2017 podczas rozdania nagród Icelandic Music Awards.
31 maja 2019 roku Mikael Máni wydał swój debiutancki solowy album zatytułowany „Bobby”. Materiał na krążek został zarejestrowany w dniach 29 i 30 września 2018 roku w słynnym islandzkim studiu Sundlaugin. Płyta ta została nagrana przez zespół o nazwie Mikael Máni Trio, w skład którego wchodzą:
Mikael Máni Ásmundsson – gitara
Skúli Sverisson – bas
Magnús Trygvason Elíassen – perkusja, wibrafon
Muzyczna zawartość wydawnictwa „Bobby” powstała w wyniku inspiracji Mikaela Máni intrygującą biografią słynnego amerykańskiego szachisty Bobby’ego Jamesa Fischera. Poszczególne kompozycje napisane przez Mikaela Máni odwołują się do konkretnych okresów i wydarzeń z życia tego szachisty, w tym również do najgłośniejszego wydarzenia w całej historii szachów, czyli tzw. meczu stulecia, który odbył się w 1972 roku w Reykjaviku. Jako ciekawostkę powiem, że w 2005 roku Bobby Fischer otrzymał obywatelstwo Islandii. Zmarł jednak w 2008 roku i został pochowany w Selfoss.
Mikaela Máni oparł swój debiutancki album na fikcyjnej interpretacji życia Bobby’ego Fischera. Praca Islandczyka nie koncentruje się jednak bezpośrednio na polityce wydarzeń związanych z szachistą, które odbiły się szerokim echem na całym wiecie. Zamiast tego muzyk prezentuje swoistą medytację na tematy wywołane przez narrację o skomplikowanym życiu i zmaganiach Fischera. Każda z kompozycji ma historię do opowiedzenia i zawiera w sobie element ludzkiej natury m.in. kreatywność, tajemnicę, niepewność, nieufność dla innych ludzi. W ten sposób utwory z „Bobby” potrafią być naprawdę stymulujące intelektualnie i pobudzające emocjonalnie. Dodam, że w książeczce dołączonej do płyty znajduje się krótki tekst opisujący każdy jej fragment oraz wyjaśniający ideę stojącą za każdą z piosenek i jej związek z Bobby’m. Trzeba jednak podkreślić, że znajomość Fischera nie jest konieczna, aby docenić zręczny styl kompozytorski Mikaela Máni.
„Bobby” to pierwszy album Mikaela Máni z jego samodzielnie napisanymi kompozycjami, co czyni go albumem bardzo osobistym. Kompozytor w jednym z wywiadów przyznaje, że stworzone przez niego utwory to tak naprawdę zaledwie 40% tego materiału, zaś jej większa część, czyli 60% muzyki z „Bobby” wynika z niezwykłej i jedynej w swoim rodzaju interakcji trójki muzyków, którzy ją wykonali. Mikael śle mnóstwo pochwały w kierunku swoich współpracowników, uzasadniając, że ich dbałość o szczegóły w aranżacjach była naprawdę głęboka. Snute przez nich opowieści nigdy nie są banalne, czy wtórne. Panowie grają po prostu pięknie.
Mikael Máni proponuje nam jazz o unikalnym brzmieniu. Jazz klimatyczny i bogaty w melodyjne harmonie, w których można dopatrzeć się wpływów zarówno post rockiem jak i muzyką filmową. Zazwyczaj linearnie prowadzone kompozycje obfitują w wiele subtelnych niespodzianek, które pogłębiają ich odbiór i poszerzają muzyczny horyzont. Część materiału z „Bobby” ma charakter energiczny i wyraźny, pojawiają się w nim intrygujące dysonanse i zniekształcenia rytmiczne tworzące abstrakcyjne pejzaże dźwiękowe. Melodyjne tematy pokazywane są w różnych harmonicznych konfiguracjach. W nich najbardziej widać precyzję i drobiazgowość kompozytorską i wykonawczą. Zaś inne fragmenty płyty mają oblicze bardziej minimalistyczne i przestrzenne, a także medytacyjne i refleksyjne. Otacza ich aura spokoju i poetyki.
Jestem przekonany o tym, że debiutancka płyta Mikael Máni Trio będzie jedną z najważniejszych islandzkich płyt jazzowych tego roku. Muzycznie wszystko na to wskazuje. Spotkanie z albumem „Bobby” jest fascynujące i sprawia, że następnej pozycji w karierze Mikaela Máni wyczekiwał będę ze zniecierpliwieniem.
Mikael Máni Trio :: Bobby
1. Board Games 4:53
2. Sol 6:04
3. Reykjavik 1972 5:39
4. First Impression of the Fragile Man 1:27
5. Lend Me Your Finger and I’ll Take Your Whole Arm 1:50
6. Wishing You Were Wrong 2:20
7. Betrayal of an Insecure Soul 2:43
8. Bobby 4:35
9. Tie Your Hopes Down 5:48
10. Down in the Well 7:16
Mikael Máni : website / facebook / spotify