Zespół Morpholith rozpoczął swoją działalność pod koniec 2015 roku i od tego czasu grał na wielu koncertach w Islandii, w tym na festiwalu Norðanpaunk i Reykjavík Deathfest.
Członkowie zespołu Morpholith to: Snæbjörn, Víðir, Stefán, Hörður i Jónas. Grupa 20 kwietnia 2018 roku zadebiutowała albumem EP pod tytułem „Void Emissions”. Materiał na krążek został zarejestrowany przez Bjarni Jóhannes Ólafssona (z Churchhouse Creepers), Juliana Hlynura Parry’ego i Chrisa van der Valka (z Grave Superior, Dutch Ice Productions), który również zajmował się miksowaniem muzyki.
Na płycie „Void Emissions” znalazło się wprawdzie jedynie trzy utwory, ale za to rozbudowane i trwające w sumie blisko 30 minut. Podstawową cechą muzyki Morpholith jest gigantyczne, masywne, majestatyczne i przytłaczające swym ogromem brzmienie, które muzycy zbudowali z elementów stoner-, doom- i sludge-metalowych. W ich twórczości pojawiają się również echa muzyki rockowej lat 70-tych. Szczególnie za sprawą specyficznej psychodelicznej aury i odurzającej, oplatającej nas atmosfery, ale też poprzez zastosowanie kilku progresywnych rozwiązań.
Generalnie muza Morpholith toczy się na wolnych i średnich obrotach, ale nie ma tutaj miejsca na nudę. „Void Emissions” to konkretny doom metalowy walec, pogrzebowa karawana, która toczy się powoli wygrywając swoje żałobne pieśni okraszone chłodnymi melancholijnymi melodiami. Dźwięk ich jest szorstki i surowy. Całość wprowadza nas w ponury klimat i nie pozostawia żadnych złudzeń. Cóż, taka to jest konwencja.
Z pewnością nie jest rzeczą łatwą tworzyć ciekawą muzykę w takiej stylistyce, ale na szczęście (choć raczej to nie wynik szczęścia a talentu) Islandczykom ta sztuka się udała. Trzeba przyznać, że jak na debiutantów muzycy Morpholith przygotowali bardzo dojrzały album, co świadczy o dużej wyobraźni autorów i ich szerokich horyzontach muzycznych. Panowie są świadomi tego co grają. Wiedzą też w jaki sposób budować i stopniować napięcie oraz budować nastrój. Stąd materiał z „Void Emissions” jest niebanalny, a do tego odpowiednio gęsty, złowrogi i mroczny. Ta płyta nie powinna zawieść fanów doom/stoner metalu!
Morpholith :: Void Emissions
1. Chronolust 06:43
2. Misanthrope 10:03
3. Voidwalker 12:22
Morpholith : facebook / bandcamp