Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Twór mroku i ciemności.

Na mrocznej scenie muzycznej Islandii oprócz zespołów grających black i death metal lub inne podgatunki muzyki metalowej znalazł swoją niszę projekt NYIÞ (wymawiane jako Neeth). Wprawdzie określiłem NYIÞ jako projekt, chociaż nikt do końca nie wie czym on tak naprawdę jest. Tworzy go czterech anonimowych muzyków, którzy występują w czarnych ubraniach i zawsze mają zasłonięte twarze. Co więcej swój profil na facebooku mają opisany pod nazwą organizacji religijnej. Oprócz tego mają też swój profil na platformie bandcamp, znaleźć ich można także na platformach streamingowych.

NYIÞ postrzega się również jako osobliwy byt i mroczne zjawisko, lub jako rytualny i pogański folkowy obrzęd. W każdym bądź razie projekt istnieje i tworzy muzykę już od ponad dekady. I chociaż nie zabiega o rozgłos to ma wielu zagorzałych fanów. Dodam, że NYIÞ prezentował swoją muzykę podczas takich festiwali muzycznych jak np. Eistnaflug, Oration MMXVI i Roadburn 2016. Specjalnie podczas ich ‘koncertu” na scenie przygotowywany jest skromny ołtarz, na którym ułożone są czaszki, kielichy i księgi z magicznymi runami przyzywającymi duchy i wskrzeszającymi zmarłych. Nierzadko występ NYIÞ ma formę pogańskiego rytuału.

Na przestrzeni lat 2011-2019 NYIÞ wydał także kilka albumów:

tzw. trylogię taśm (kaset magnetofonowych), która składała się (a jakże) z 3 taśm:

– „Til eru hræ sem hafa aldrei verið menn og munu aldrei verða þó þau lifi enn” (2011)
– „Hati þá guð og helgir englar allir” (2012)
– „Visni þitt hold svo betur megi hæfa þeim hug sem það hýsir” (2014)          

oraz split-album „Caput Mortum” (2018; wydany przez Signal Rex; z zespołem Old Burial Temple), które to wydawnictwo zrywa tematycznie z poprzedzającą ją taśmową trylogią pozbawioną lirycznej treści.

20 maja 2022 roku nieuchwytny i niezłomny, islandzki dark ambientowy projekt  NYIÞ, we współpracy ze znakomitą francuską wytwórnią Cyclic Law wydał dwupłytowy album zatytułowany „᛬ᚢᛁᛋᚿᛁᚼᛆᛏᛁᚼᚱᛅ᛬”, który składa się z pierwszych czterech wydawnictw NYIÞ wymienionych wyżej i jest obszernym dokumentem ich prawie dziesięcioletniej działalności. Album pojawia się w limitowanym nakładzie zaledwie 300 egzemplarzy w postaci dwupłytowego digipaku z 8-mio stronicową wkładką.  

Jak wynika z informacji prasowych, spójność trylogii taśm NYIÞ utkana jest przez nić poezji przekleństw. „Til eru hræ sem hafa aldrei verið menn og munu aldrei verða þó þau lifi enn” to wypaczenie uwielbianego w całym kraju wiersza o akceptacji śmierci. „Hati þá guð og helgir englar allir” to wezwanie z XVII-wiecznego grimuaru, proszące Boga, wraz z mnóstwem innych naturalnych i nadprzyrodzonych bytów, o znienawidzenie wrogów wyraziciela. „Visni þitt hold svo betur megi hæfa þeim hug sem það hýsir” to toast za nieszczęście najbardziej zasłużonych; dosłownie „Im bardziej Twoje ciało więdnie, tym lepiej pasuje do umysłu, który się w nim znajduje”. „Caput Mortum” to ostatnie wydawnictwo reprezentowane w tej antologii, zrywa tematycznie z poprzedzającą ją trylogią kasetową. Zwrócone do wewnątrz i pozbawione treści lirycznych dwie kompozycje, których tytuły można przetłumaczyć odpowiednio jako „Korzeń” i „Wir”, nawiązują do zjawisk niewyjaśnionych, stabilności i kłębiącego się chaosu.

Niezwykle trudno sklasyfikować muzykę, którą gra zespół NYIÞ. Z pewnością jest ona mroczna, niepokojąca, przyprawiająca o dreszcze, wzbudzająca niepokój i lęk, jednocześnie majestatyczna i klaustrofobiczna. Projekt przez lata swojego istnienia nigdy nie wiązał się z żadnym gatunkiem muzycznym, nie dążył do jednej konkretnej formy, zamiast tego muzycy eksplorowali różne mroczne zakątki muzyki eksperymentalnej. Dodam, że ich przy okazji wykazują oni zainteresowaniem okultyzmem i rytuałami. W twórczości NYIÞ  pojawiają się ścieżki prowadzące m.in. przez ritual ambient, drone rock, minimal, pagan, dark jazz, dark folk, doom metal, post rock, black metal, kino noir i inne rejony. Zespół oprócz gitar i perkusji wykorzystuje wiele innych instrumentów np. wiolonczelę i inne instrumenty smyczkowe, saksofon i akordeon. W ich muzyce pojawia się dużo dźwięków mistycznych, widmowych, zniekształconych, sprzężonych, zawiłych, trudnych do jednoznacznego określenia, jak również dysonansowych motywów malujących w naszej wyobraźni kolejne koszmary. Dźwiękowy pejzaż iście złowieszczy. Kompozycje mają otwarte formy i struktury kojarzące się z wolnymi improwizacjami. Ta muzyka zmienia się, ewoluuje i przybiera różne postaci. Nic nie jest tu oczywiste. Wszystko jest tajemnicą. To takie dziwne i surrealistyczne… i tak cholernie ekscytujące i fascynujące.

᛬ᚢᛁᛋᚿᛁ•ᚼᛆᛏᛁ•ᚼᚱᛅ᛬” to klimatyczne i hipnotyzujące wydawnictwo, które gwarantuje unikalne doświadczenie. Moim zdaniem NYIÞ można traktować jako twór mroku i ciemności. Jesteście ciekawi jak taki byt może się porozumiewać z naszym światem? Sprawdźcie koniecznie ten album. To mroczne piękno.

 


NYIÞ :: ᛬ᚢᛁᛋᚿᛁ•ᚼᛆᛏᛁ•ᚼᚱᛅ᛬

Til Eru Hræ Sem Hafa Aldrei Verið Menn Og Munu Aldrei Verða Þó Þau Lifi Enn
1-1 Decompose 8:15
1-2 NYIÞ 12:39
1-3 Lilith 8:25
Hati Þá Guð Og Helgir Englar Allir
1-4 Angurboði 2:44
1-5 Til Eru Hræ 3:59
1-6 Fjörbrot 10:44
Visni Þitt Hold Svo Betur Megi Hæfa Þeim Hug Sem Það Hýsir
2-1 Rún 11:46
2-2 Hati þá Guð Og Helgir Englar Allir 13:32
2-3 Að Engu Gjört 14:00
Caput Mortum
2-4 Rót 9:07
2-5 Iða 8:38

 

NYIÞ : facebook / bandcamp / spotify

NYIÞ :: ᛬ᚢᛁᛋᚿᛁ•ᚼᛆᛏᛁ•ᚼᚱᛅ᛬ (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów