Rúnar Þórisson to jeden z najlepszych islandzkich gitarzystów, muzyk niezwykle twórczy i poszukujący. Człowiek legenda.

Rúnar Þórisson jest zarówno gitarzystą elektrycznym jak i klasycznym. Posiada dyplom z gitary klasycznej i nauk muzycznych. Znany przede wszystkim jako gitarzysta rockowy i kompozytor kultowego zespoły islandzkiego Grafik, ale również ze swojej kariery solowej. Więcej o nim możecie przeczytać w mojej recenzji jego albumu „Sérhver vá” z 2013 roku (recenzja).

3 listopada 2015 roku Rúnar Þórisson wydał swój czwarty solowy album zatytułowany “Ólundardýr”. Album tak jak poprzednio nagrano w studiu Sundlaugin we współpracy z Birgi Jón Birgissonem. Artyście ponownie towarzyszyli ci sami sprawdzeni i wierni muzycy:

Arnar Þór Gíslasonperkusja
Guðni Finnsonbas
Birkir Rafn Gíslasongitara

Po raz też kolejny na płycie usłyszymy również świetne kobiece głosy, które należą do utalentowanych córek Rúnara, czyli Láry i Margrét Rúnarsdóttir.

0006187955_10

Z albumem “Ólundardýr” wiąże się ciekawe przedsięwzięcie. Otóż Rúnar postanowił wcześniej, że począwszy od stycznia do 7 listopada 2015, roku co miesiąc będzie publikował w internecie po jednym utworze. A wszystko po to, aby zdążyć wydać album do tej konkretnej daty, która byłaby rocznicą 80-tych urodzin jego ojca Þórira Sæmundssona. W takiej sytuacji nietrudno się domyślić, iż płyta dedykowana jest pamięci tej osoby. Stąd w tekstach przygotowanych przez Rúnara przewijają się tematy dotyczące kwestii pochodzenia, wdzięczności za dar życia i trud włożony w wychowanie. Muzyk nie unika też zagadnień związanych z ograniczonym czasem i bytem człowieka na ziemi, stąd odwołania do dziedziczenia pewnych rzeczy z pokolenia na pokolenie. Jak zwykle w tekstach znajdziemy też odniesienia do natury, miłości i życia oraz towarzyszących im zagrożeń. (Szkoda, że we wkładce nie znalazły się tłumaczenia islandzkich tekstów).

10346369_310444075826081_7544062862232444340_n

 

Muzycznie “Ólundardýr” prezentuje się jako eklektyczna, ale spójna mieszanka w szerokim ujęciu integrująca między innymi wpływy alternatywnym rockiem, rockiem klasycznym i progresywnym lat 70-tych, post-rockiem, folkiem, indie popem, bluesem, alt country, jazzem i muzyką klasyczną. Album przygotowano z pomysłem i rozmachem. Wykorzystano również w sposób interesujący partie instrumentów smyczkowych i klawiszowych oraz damskie chórki, które wspaniale budują dyskretną filmową przestrzeń, znakomicie podkreślają charakter utworów i mocno pobudzają wyobraźnię. Śpiewające panie, dalekie są od popowego blichtru, potrafią czarować głosem. Linie melodyczne ich wokali przykuwają uwagę. Wspomnieć też trzeba o delikatnym, przyjemnym dla ucha wokalu jakim obdarzony jest Rúnar.

 

1560422_311166459087176_2038155401177948790_n

Nowe wydawnictwo Rúnara pomimo szerokiego wachlarza stylistycznego fascynuje świeżym brzmieniem. Równocześnie dzięki temu gatunkowemu rozstrzałowi tworzy też unikalny świat, od którego trudno się oderwać. Artysta nie ma problemów z pewnością siebie, jako kompozytora i muzyka. Obdarzony jest też odpowiednim ładunkiem artystycznej wrażliwością. Ma również świadomości swoich możliwości. No i ten genialny zmysł aranżacyjny. Stąd album jest bogaty brzmieniowo i wykracza poza sztywne ramy określonego nurtu. Zawiera masę smaczków, które albo przykuwają uwagę i intrygują, albo hipnotyzują, albo po prostu wpadają łatwo w ucho już przy pierwszym odsłuchu. Wszelkie klasyfikacje nie wypełnią w całości zawiłej twórczości Rúnara, któremu dodatkowo udaje się płynnie łączyć tradycję z nowoczesnością. Bez wątpienia należy też przyznać, że kompozycje z “Ólundardýr” zostały zarejestrowane z pasją i dużym zaangażowaniem. Ponadto znakomity efekt końcowy potęguje doskonała produkcja płyty.

Album “Ólundardýr” potrafi zaintrygować słuchacza i skupić na sobie uwagę. Fani dobrej i ambitnej muzyki poczują się dobrze w otoczeniu tych dźwięków. Tu nie ma słabych momentów, złych melodii czy miernych wokali. Rúnar Þórisson przygotował dla nas świetne piosenki (zresztą jak zwykle).

 

a4245273001_10

 

Rúnar Þórisson :: Ólundardýr

1. Rís Upp 04:35
2. Hver Er Þar 03:38
3. Í 1000 Ár Daga Og Nætur 03:54
4. Orð 04:57
5. Ólundardýr 03:52
6. Fljúgðu Hærra 04:57
7. Skref 04:08
8. Hvert Sinn 04:36
9. Á Vegi Sínum Undrandi 03:26
10. Ekkert Veit 06:52
11. Í Síðasta Sinni 04:21

 

Rúnar Þórisson : facebook // bandcamp


Rúnar Þórisson :: Ólundardýr
4.7Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów