• Szukaj
  • O stronie
    • O stronie
    • Redakcja
    • Kontakt
  • Aktualności
  • Islandia
    • Relacje
    • Kultura
    • Geografia
    • Historia
    • Natura/Miejsca
  • Artykuły
  • Muzyka
    • Recenzje albumów
    • Zapowiedzi albumów
    • Wywiady
    • Podsumowania
    • Muzyka z Wysp Owczych
    • Muzyka z Grenlandii
    • Playlista
  • Filmy
  • Książki
    • Proza
    • Literatura faktu
  • Fotografia
    • Islandia
    • Fotorelacja
  • English
    • About the website
    • About us
    • Album reviews
    • Interviews
    • Articles
    • Contact
  • Radio Stacja Islandia
    • Podcast
    • Słuchowisko
    • Audio recenzja
  • Patronaty
  • Partnerzy
 logo
  • O stronie
    • O stronie
    • Redakcja
    • Kontakt
  • Aktualności
  • Islandia
    • Relacje
    • Kultura
    • Geografia
    • Historia
    • Natura/Miejsca
  • Artykuły
  • Muzyka
    • Recenzje albumów
    • Zapowiedzi albumów
    • Wywiady
    • Podsumowania
    • Muzyka z Wysp Owczych
    • Muzyka z Grenlandii
    • Playlista
  • Filmy
  • Książki
    • Proza
    • Literatura faktu
  • Fotografia
    • Islandia
    • Fotorelacja
  • English
    • About the website
    • About us
    • Album reviews
    • Interviews
    • Articles
    • Contact
  • Radio Stacja Islandia
    • Podcast
    • Słuchowisko
    • Audio recenzja
  • Patronaty
  • Partnerzy

Sk-Ar :: Þá verðum við jöfn (recenzja)

Marcin Kozickigrudzień 17, 2020
Recenzje albumów0 komentarzy

Skúli Arason jest islandzkim multiinstrumentalistą i kompozytorem, członkiem takich zespołów jak np. Flekar, Elín Helena i Himbrimi.

Dwa lata temu muzyk rozpoczął działalność w ramach swojego alternatywnego solowego projektu pod nazwą Sk-Ar. Celem Skúliego jest wydanie w ramach tego projektu trzech albumów, z których każdy będzie się cechował innym stylem i brzmieniem. Ponadto wszystkie utwory z płyt  zostaną również opatrzone stosownym teledyskiem przygotowanym przez kompozytora. Pierwszy album został już jakiś czas temu wydany i zaraz o nim więcej opowiem. Natomiast teraz tylko zdradzę, że Islandczyk jest już na zaawansowanym etapie prac nad kolejnymi – drugim i trzecim – wydawnictwami. Z tego co mówi muzyk, drugi album będzie utrzymany w estetyce ambientu, a trzeci zawierał mieszankę elementów akustycznych i elektronicznych. Czekam zatem na te premiery, a tymczasem…

Debiutancki album Sk-Ar nosi tytuł „Þá verðum við jöfn” i ukazał się 8 maja 2019 roku. Wszystkim, począwszy od skomponowania materiału i zaaranżowania go, przez wykonanie partii instrumentalnych i wokalnych, aż po rejestrację, miksowanie i produkcję, zajmował się samodzielnie Skúli Arason. Jedynie mastering albumu wykonał Finnur Hákonarsson. Dodam, że album jest dostępny jedynie w wersji cyfrowej, na wszystkich większych platformach streamingowych.

Na wydawnictwie „Þá verðum við jöfn” (ang. Then we will be equal) znajdziemy cztery rozbudowane kompozycje. Klimatyczne i atmosferyczne brzmienie projektu Sk-Ar to fuzja elementów post rock/metalowych, doom metalowych, shoegaze i ambient. Dominującymi instrumentami są tutaj zniekształcone gitary, perkusja i syntezatory. Wokal natomiast jest nieco oddalony i wycofany, raczej pozostaje wtopiony w muzykę. Głos ma jedynie uzupełniać przekaz o dodatkowy obraz, dodatkowy nastrój. W tym przypadku ma to akurat znaczenie, gdyż zgodnie z sugestią autora tego wydawnictwa dany materiał zagłębia się w ciemne strony współczesnej egzystencji i metaforą tego mają być właśnie ciężkie i głośne dźwięki oraz cichy głos. To ma sens. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię.

Sk-Ar elektryzuje od samego początku. Masywne, ciężkie, przybrudzone i świdrujące gitary kreują ponury i pesymistyczny pejzaż, który przykuwa uwagę i robi wrażenie. Kompozycje są długie i klimatyczne. Jest w nich wiele smutku i ponurości, ale także melancholii. Słuchacza pochłania mrok majestatycznych gitarowych sprzężeń, perkusyjnych sekwencji i idealnie wypełniających tło nostalgicznie brzmiące syntezatory. W przeważającej części tej muzyki poruszamy się po niesamowicie gęstych i masywnych dźwiękowych przestrzeniach, które eksplodują dysharmonią dźwięków. Łatwo jest dać się wchłonąć w ten mroczny obłok zapomnienia. Brzmi to jednocześnie obsesyjnie i hipnotyzująco. Podczas tego ponurego pochodu przechodzimy również przez nastrojowe i melodyjne post rockowe i ambientowe mosty. To liryczne fragmenty zagrane na akustycznej gitarze, fortepianie lub łagodne i wzruszające smugi syntezatorowe.

Na „Þá verðum við jöfn” liczą się szczere emocje, klimat oraz pasja. W końcu muzyka Sk-Ar prowadzi nas po zakamarkach człowieczeństwa. Album godny polecenia.

 

 

 

 

Sk-Ar :: Þá verðum við jöfn

1. Lærdómur (Education) 05:43
2. Trúarbrögð (Religions) 08:49
3. Tímar breytast (Times change) 04:18
4. Þá verðum við jöfn (Then we will be equal) 10:08

 

 

 

 

Sk-Ar : website / facebook / bandcamp / soundcloud / spotify / instagram / youtube

Sk-Ar :: Þá verðum við jöfn (recenzja)
4.4Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów

ambientatmosphericdoom metalmuzyka islandzkamuzyka z Islandiipost metalpost rockshoegazeSk-Ar

Udostępnij
Tweet
Poprzedni wpisToymachine :: Royal Inbreed (recenzja)
Następny wpisParallax+Bjarnadóttir :: Lighthouse (recenzja)
Marcin Kozicki

Redaktor naczelny i założyciel www.stacjaislandia.pl, współredaktor portalu www.muzykaislandzka.pl oraz współprowadzący dział muzyczny na stronie www.icelandnews.is. Dziennikarz, recenzent muzyczny i podcaster. Prezenter radiowy w www.proradio.pl, w której prowadzi audycję "Stacja Islandia". Pasjonat muzyki, szczególnie tej pochodzącej z dalekiej północy – Islandii, Wysp Owczych, Grenlandii i Alaski. Islandofil i Islandoholik.

Powiązane posty

  • Laura Secord :: Ending Friendships (recenzja)

    Marcin Kozickilistopad 2, 2019
  • Sölvi Kolbeinsson, Magnús Trygvason Eliassen :: s/t (recenzja)

    Marcin Kozickistyczeń 15, 2021
  • Rúnar Eff :: Knee Deep (recenzja)

    Marcin Kozickimarzec 16, 2014
  • Tómas Jónsson :: Tómas Jónsson

    Marcin Kozickistyczeń 16, 2017
  • Svefnvaki :: Draumórar (recenzja)

    Marcin Kozickilipiec 17, 2020
  • HÓBiT :: Japl (recenzja)

    Marcin Kozickigrudzień 30, 2020
  • Jesper Pedersen :: Three by 15 (recenzja)

    Marcin Kozickiczerwiec 2, 2020
  • Joe Dubius :: Rainy day in the park (recenzja)

    Marcin Kozickikwiecień 8, 2014

Polecamy muzykę:

 

Follow us:

Dołącz do nas:

Muzyka

 

Foto / Video

Facebook