Stereo Hypnosis to elektroniczny projekt, który tworzą trzy osoby: Pan Thorarensen (Beatmakin Troopa), jego ojciec Oskar Thorarensen (Jafet Melge/Inferno 5) oraz Þorkell Atlason.
Trio powstało w 2006 roku na wyspie Flatey, chociaż Pan i Oskar współpracują ze sobą już od wielu wielu lat, a ich muzyka jest ceniona nie tylko w Islandii. Dodać trzeba, że ta dwójka jest również promotorem islandzkiej sceny elektronicznej. Panowie z tego względu powołali do życia muzyczny festiwal Extreme Chill Festival, na którym można usłyszeć różne intrygujące projekty elektroniczne. Festiwal odbywa się w miejscowości Hellissandur, nieopodal lodowca Snæfellsjökull. Co się zaś tyczy Þorkell’a jest to muzyk, który od bardzo dawna zaangażowany jest zarówno we współczesną muzykę klasyczną, jak i pop. Pracował jako kompozytor i muzyk elektroniczny w Rotterdamie Holandii, gdzie także studiował na kierunku gitara klasyczna. Jego utwory wykonywane są w całej Europie i Ameryce.
Stereo Hypnosis ma na swoim koncie pięć albumów: „Parallel Island” (sierpień 2007), „Hypnogogia” (wrzesień 2009), „Synopsis” (w kolaboracji z włoskim artystą Marco Calardi aka Pulse) (grudzień 2011), „Glossolalia” (wrzesień 2012) i „Morphic Ritual” (lipiec 2014).
Ja chciałbym się dziś skoncentrować na wydawnictwie „Hypnogogia”, które jest szczególnie bliskie memu sercu, stąd ten sentyment. Premiera płyty miała miejsce 1 września 2009 roku. Materiał na album został napisany i wyprodukowany wyłącznie przez członków Stereo Hypnsosis. Panowie odpowiedzialni są również za oprawę graficzną swojego wydawnictwa. Nagrania płyty i miksowanie materiału odbywało się w trzech miejscach: Svörtuloft, Hellissandur, Snæfellsnes. Końcowy mastering płyty wykonał Páll Sveinn Guðmundsson.
Muzyka zawarta na „Hypnogogia” to wypadkowa ambientu, elektroniki i down-tempo oraz field recordings i jazzu. Stereo Hypnsosis ma bardzo organiczne, a do tego kontemplacyjne brzmienie. Kompozycje utrzymane są w spokojnym tonie. Dominuje tutaj atmosfera rozluźnienia i relaksu. Leniwe (ale nie monotonne) tempo, delikatna perkusja i miękkie bity, melancholijne i rozmarzone (ale nie mdłe) melodie oraz dźwięki otoczenia (szum fal, wycie wiatru, śpiew ptaków, kapanie wody, kroki, itp.) wprowadzają nas w cudowny stan odurzenia – błogostan. Jak tu ich nie lubić? Ciężko napisać coś nieprzychylnego na temat islandzkiego tria.
Styl Stereo Hypnsosis cechują bardzo rozległe, przestrzenne i pełne świeżego powietrza harmoniczne pejzaże muzyczne. Muzycy dobrze też wiedzą, jak przemycić do swoich utworów melancholijną, skandynawską nutę.
„Hypnogogia” ma specyficzny zmysłowy urok przyjemnie rozpływający się w chilloutowo rejonach. Dźwięki Islandczyków pachną magicznym pyłkiem, tajemnicą, mistycyzmem i melancholią. Kompozycje są przygotowane i wykonane z ogromnym poczuciem estetyki brzmienia, są przy tym bardzo selektywne i przejrzyste, a jednak dalekie od minimalizmu. Muzycy mają ogromny talent nie tylko do budowania ciekawych tematów muzycznych, ale też do urzekania detalami w swojej muzyce i to właśnie ujęło mnie od pierwszych minut tej płyty. Przygotowane przez nich subtelne szczegóły są nienachalne, ale jednak bardzo konkretnie przyczepiają się do nas i potrafią pieścić nasze uszy. Wszystko tutaj potrafi zaabsorbować i pewnym sensie zahipnotyzować. Ponadto produkcja płyty jest na wysokim poziomie. W efekcie otrzymujemy plastyczny i atmosferyczny materiał odpowiedni do odprężenia i retrospekcji. Najlepiej wysłuchać go jednym tchem.
Stereo Hypnosis :: Hypnogogia
1. Telesterion 5:37
2. Lifeform Ends 6:09
3. Waltzing the Enigma 7:35
4. Presence of the Past 3:47
5. Attic Thoughts 3:14
6. Scanning Tunnels 3:46
7. Outlands 9:29
8. All Flesh Is Grass 6:10
9. Escape from Evening 8:55
10. Counter Clock World 5:26
11. Hypnogogia 4:07
12. Return 5:00
13. Routine Life 3:53
Stereo Hypnosis : website / facebook / bandcamp / soundcloud / extremechillfestiwal