Svavar Knútur to islandzki singer-songwriter znany przede wszystkim ze swojej solowej twórczości, ale także z działalności w grupie Hraun oraz udziału w licznych projektach innych artystów.

W solowym dorobku Svavara znajduje się cztery wydawnictwa długogrające: „Kvöldvaka” (ang. „Songs by the Fire”) (2009), „Amma (songs for my grandmother)” (2010), „Ölduslóð” (ang. „Way of waves”) (2012) oraz „Brot (the breaking)” (2015; recenzja tutaj), a także jeden album EP „Songs of Weltschmerz, Waldeinsamkeit and Wanderlust” (marzec 2015).

13754460_10154496340005039_6520755963868012576_n

Aktualnie 28 kwietnia 2017 roku dyskografia Islandczyka powiększyła się o kolejne studyjne wydawnictwo. Swoją drogą dosyć nietypowe, bo album noszący tytuł „My Goodbye Lovelies” (wyd. Nordic Notes/Broken Silence) to zestaw 13 kompozycji, z których większość jest coverami. Artysta sięga tutaj po swoje ulubione utwory innych wykonawców, które często prezentuje na swoich koncertach. Wśród muzycznych inspiracji Svavara znajdziemy dzieła takich klasyków jak Cole Porter, Tom Waits, Brian Wilson, a nawet Beach Boys, Prince, czy Sinead O’Connor.

My Goodbye Lovelies” to album niemalże w całości akustyczny. W większość utworów Islandczyk sięga po akustyczną gitarę i ukulele, a od czasu do czasu urozmaica brzmienie płyty klawiszami. Zazwyczaj akompaniuje sobie sam. Jedynie w utworze „Goodbye My Lovely” towarzyszy mu na klawiszach Marketa Irglova. Wokalista posiłkuje się również od czasu do czasu kobiecymi głosami: Kristjana Stefans, Anna Helga Guðmundsdóttir, Arngerður María Árnadóttir, Johanna Björk Guðjónsdóttir, Þorgerður Ása Aðalsteinsdóttir oraz Carina Schwertner. Najnowsze wydawnictwo Svavara cechują oszczędne aranżacja i spokojne klimaty, mieszczące się w szufladach oznaczonych etykietą indie folk-pop.

Zapytacie i jak wypadają te covery w tak minimalistycznych, akustycznych aranżacjach. Otóż wypadają bardzo dobrze. Przede wszystkim naturalnie, prawdziwie, szczerze, a co ważniejsze przekonująco, ujmująco i poruszająco. W skrócie – to niemożliwie rozbrajające ballady.

Sposób interpretacji zestawu piosenek jaki otrzymujemy od Svavara wskazuje na jego faktyczną fascynację wymienionymi wcześniej wykonawcami. Oczywiście ważny jest tu również głos wokalisty, który nadaje akustycznym melodiom niepowtarzalnego charakteru. Jak przystało na utalentowanego singersongwritera, muzyk serwuje nam na swojej płycie sporo uczucia i lekkości, w otoczeniu ciepłej i intymnej atmosfery. Sprawia wrażenie jakby śpiewał tylko dla nas. Dlatego każdy słuchacz ma możliwość zasłuchania się w tych kompozycjach indywidualnie, odnaleźć w nich siebie, własne emocje i doświadczenia. Jeśli ktoś lubi tego typu rzeczy, to ta płyta na pewno się mu spodoba.

Przyznać trzeba, że są na „My Goodbye Lovelies” momenty naprawdę magiczne, i jest ich niemało. Te piosenki wbijają się do głowy od pierwszego wysłuchania i zmuszają nas do kolejnych przesłuchań płyty. Świetna muzyka dla wieczornego rozluźnienia po ciężkim dniu. Duże brawa. Polecam.

 

17884418_10155328804310039_3356843539377457049_n

Svavar Knútur :: My Goodbye Lovelies

1. Everytime We Say Goodbye (Cole Porter) 3:41
2. True Love Will Find You in the End (Daniel Johnston) 3:08
3. Goodbye My Lovely (Svavar Knutur) 4:57
4. The Scarecrow (Pete Uhlenbruch) 4:43
5. Indian Love Call (Rudolf Friml, Herbert Stothart, Otto Harbach, Oscar Hammerstein II) 2:45
6. Nothing Compares to You (Prince) 4:29
7. Maybe (Frank Madden, Allan Flynn) 2:29
8. Drinking the Dregs (Tom Woodward) 4:05
9. Johnsburg Illinois (Tom Waits) 1:25
10. The Best (Brandon Kinder, Justin Wiseman, Josh Campbell) 3:48
11. You Do Something to Me (Cole Porter) 2:27
12. God Only Knows (Brian Wilson, Tony Asher) 2:47
13. Við og við (Ólöf Arnalds) 5:26

 

Svavar Knútur : website / facebook / bandcamp / soundcloud / myspace

Svavar Knútur :: My Goodbye Lovelies (recenzja)
4.7Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów