Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Niekończący się stan dobrego samopoczucia.

Islandzko-norweski duet Ultraflex, który tworzą Katrín Helgi Andrésdóttir (Special-K) i Kari Jahnsen (Farao), po ciepło przyjętym dwa lata temu debiutanckim albumie „Visions of Ultraflex” (2020, Street Pulse, recenzja TUTAJ) powrócił z nowym materiałem.

Najnowszy album Ultraflex pod tytułem „Infinite Wellness” ukazał się 7 października 2022 roku nakładem wytwórni Street Pulse. Na płycie znajdziemy siedem premierowych utworów napisanych przez Katrín i Kari. Ich rejestracją i produkcją duet zajmował się w kilku miejscach: w Street Pulse Studios w Berlinie oraz w Litluskógar, Kirkjubæjarklaustur i Birkimelur na Islandii. Współproducentem płyty był Ådne Meisfjord ze Street Pulse Studios, który również zmiksował materiał. Mastering albumu wykonał Emil Thomsen z ET Mastering. Okładkę przygotowała Gréta Þorkels, a zdjęcia wykonała Celine Paradis.

Niemal wszystkie partie wokalne i instrumentalne wykonały dziewczyny z Ultraflex. Gościnnie na płycie usłyszymy: Ådne Meisfjord (dodatkowe syntezatory, programowanie bitów i aranżacje), Magnús Trygvason Eliassen (perkusja w Relax, Melting Away i Ultrasex), Tumi Árnason (saksofon w Mi Vuoi i Ultrasex), Bjarni Daníel Þorvaldsson (gitara w Melting Away i Ultrasex), Bathos Trio (wibrafon i dzwonki w Relax i Ultrasex) oraz Caterina Vannucci (wokal w Mi Vuoi).

Z informacji prasowych wydawcy, najnowszy album UltraflexInfinite Wellness” jest niegrzeczny. Czy naprawdę można połączyć napalone solo na saksofonie z bezlitosnym rytmem eurodance, żywą perkusją i bezwstydnym jękiem? Nie, to nie jest w porządku. Ani to wrzucenie melodramatycznej hiszpańskiej gitarowej solówki w nadmiernie erotycznej, mocnej balladzie, ani zakończenie całego albumu głośnym gongiem. Właśnie dlatego one to zrobiły. Ultraflex nie są zainteresowane byciem dobrymi dziewczynami, ale raczej odkrywaniem tego, co może im ujść bez żadnych konsekwencji – polegając na pozornej niewinności i przebiegłym uroku. I uchodzi im to na sucho dzięki nieskazitelnie produkcji, która nadaje całości błyszczącego wyrafinowania. „Infinite Wellness” to mieszanka disco, R&B, synth popu z lat 80., włoskiej muzyki filmowej z lat 70. i eurodance, z pewnymi odniesieniami do jazzu i muzyki klasycznej. Źródłami inspiracji do powstania tej płyty są m.in. estoński producent synth-funkowy Uku Kuut, International Music System, Master C & J i Alice Deejay – to w odniesieniu do efektownych singli Ultraflex – „Baby”, „Mi Vuoi” i „Under The Spell”. Twórczość takich artystów jak Enrique Iglesias, Spice Girls i pisarki Carmen Maria Machado zainspirowała duet do napisania power ballady „Melting Away”. Natomiast na powstanie zmysłowego utworu „Ultrasex” wpływ miała muzyka Alessandro Alessandroniego i Snoop Doga. Największą jednak wartością albumu „Infinite Wellness” jest ewidentna przyjaźń Katrín i Kari stojąca za ich muzyką – można sobie wyobrazić, jak ta para uśmiecha się do siebie w studiu, szepcząc zmysłowe teksty lub dodając potajemnie nagrane rozmowy z imprezy. Ich radosna zabawa wita Cię w całej swojej okazałości i intymności, pozwala poznać ich najskrytsze sekrety, jednocześnie zapraszając do tańca!

W jednym z zagranicznych wywiadów dziewczyny z Ultraflex powiedziały, że na „Infinite Wellness” oferują dość zróżnicowany zestaw piosenek, który pasowałby zarówno na przystawkę, główną imprezę, jak i oczywiście na after party. Dodam, że ważną kwestią w muzyce Ultraflex są również teledyski oraz oprawa sceniczna koncertów stylizowane na disco/synthpop/eurodance  lat 70/80, co jest ich świadomym i ironicznym pastiszem danej epoki. Udało im się to znakomicie.

W porównaniu do pierwszej płyty Ultraflex, najnowszy album „Infinite Wellness” posiada dużo bardziej wysublimowane brzmienie. Aranżacje kompozycji również obfitują w ciekawsze pomysły i rozwiązania. Paleta wpływów i inspiracji też jest zdecydowanie szeroka. Duetowi udało się na tej płycie osiągnąć bardzo dobry kompromis pomiędzy ejtisową estetyką, udanymi popowymi melodiami, przyjemnym dla ucha syntezatorowym brzmieniem oraz czarującym, błogim i przyjaznym klimatem, który doskonale opisuje tytuł omawianego albumu.

Infinite Wellness” jest ucieleśnieniem marzeń każdego, kto oczekuje materiału wypełnionego zmysłową, uwodzicielską i ponętną muzyką. Ultraflex potrafi rozgrzać atmosferę do czerwoności. Katríni Kari śpiewają tak jakby chciały przytulić słuchacza blisko do swojego serduszka. Trudno oprzeć się im wokalnym pieszczotom. Nogi same się uginają.

 

 

Ultraflex :: Infinite Wellness

1. Relax 4:30
2. Baby 4:16
3. Mi Vuoi (feat. Kuntessa) 04:11
4. Melting Away 4:51
5. Rhodos 03:48
6. Ultrasex 3:36
7. Under The Spell 3:50
8. Run 1:58

 

 

 

Ultraflex : facebook / bandcamp / soundcloud / spotify / instagram / twitter





Ultraflex :: Infinite Wellness (recenzja)
4.5Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów