Valborg Ólafs to islandzki alternatywny kwartet, który w 2018 roku założyła utalentowana singer-songwriterka Valborg Ólafsdóttir. Artystka wcześniej występowała solowo oraz w takich zespołach jak The Lovely Lion i Blóðberg.

W skład zespołu Valborg Ólafs wchodzą:

Valborg Ólafsdóttir – wokal, gitara i fortepian
Orri Guðmundsson – perkusja
Balvin Freyr Þorsteinsson – gitara
Elvar Bragi Kristjónsson – bas, syntezator i klawisze

Grupa Valborg Ólafs debiutowała w 2019 roku EPką „Valborg”, która szybko została zauważona i doceniona przez środowisko muzyczne, cieszyła się dużym uznaniem w mediach i wśród fanów. Dzięki temu zespół wystąpił podczas Icelandic Airwaves, a także na Indie Week w Toronto oraz koncertach w całej Ameryce Północnej.

2 lipca 2021 roku zespół Valborg Ólafs wydał swój najnowszy krążek zatytułowany „Silhouette”. Tym razem zespół samodzielnie zajął się rejestracją i produkcją swojej muzyki. Jedynie miksy i mastering wykonał genialny Bjarni Þór Jensson, a okładkę, która perfekcyjnie obrazuje dźwiękowy świat tworzony przez zespół, przygotował Atli Sigursveinsson. Nowy materiał islandzkiej kapeli różni się po wieloma względami od jego debiutanckiej EPki. Po pierwsze nagrania longplaya trwały niemal rok, z małymi przerwami. A przypomnę, że poprzedni album został zarejestrowany w przeciągu zaledwie 3 dni. Kolejną kwestią mającą istotne znaczenie dla brzmienia premierowej muzyki Valborg Ólafs jest fakt, że o ile poprzednio jedynym autorem kompozycji była wyłącznie liderka i wokalistka, tak obecnie nad każdą z kompozycji muzycy pracowali wspólnie. Wszyscy członkowie zespołu brali udział w komponowaniu i aranżacjach piosenek, co przełożyło się na dużo bardziej bogate stylistycznie utwory.

Pierwsze pięć kompozycji z płyty „Silhouette” zostało zarejestrowanych w studiu Dallas w Hafnarfjörður. Nagrania te rozpoczęły się jeszcze w marcu 2020 roku. Natomiast druga część albumu, czyli pozostałe cztery utwory, zostały nagrane na południowym wybrzeżu Islandii w kościele Ásólfsskálakirkja pod wulkanem Eyjafjallajökull. Wiele nagrań miało również miejsce na farmie Holt, na której Valborg mieszka wraz ze swoim mężem – perkusistą Orrim (wcześniej grał w zespole Vicky). Zespół Valborg Ólafs zdecydował się na samodzielną produkcję swojej muzyki, aby móc w pełni korzystać z wolności i swobody jaką daje taki styl pracy. Po pierwsze nie musieli być od nikogo zależni, nikt nie narzucał im swoich zasad, poglądów ani artystycznych wizji. A po drugie nie musieli przejmować się ograniczeniami czasowymi jakie wynikają z wynajmowania studia na godziny. Muzycy bez jakiejkolwiek presji, zupełnie niezależni mogli oddać się całkowicie swojej twórczości i kreatywności. Opłaciło się. Efekt ich pracy przerósł moje najśmielsze oczekiwania.

Członkowie Valborg Ólafs śmiało i umiejętnie sięgają do tradycji popkultury nawiązującej do szeroko pojętego indie pop folk rocka. Płynnie poruszają się po różnych stylistycznych rejonach, a wiedzeni natchnieniem, talentem i intuicją odnajdują brzmienia, które podsycają wyobraźnię odbiorcy, sprawiają, że słuchacz nie ma ochoty rozstawać się z tą płytą. Powiem wprost, „Silhouette” to piękny i olśniewający album, zaskakujący swoją muzyczną i emocjonalną zawartością. Muzyka Valborg Ólafs brzmi po prostu fantastycznie, niezwykle świeżo i przestrzennie. Napędzana jest pełnymi wdzięku harmoniami i wspaniałymi melodiami. Magnetyzuje słuchacza swoją głębią i niecodzienną atmosferą, elektryzuje zawartymi w niej emocjami i uwodzi zmysłowym głosem wokalistki, który bez wątpienia nadaje muzyce ostateczny, bardzo charakterystyczny rys. Brzmienie końcowe albumu jest zachwycające i wszechogarniające. Ileż tu jest zjawiskowych piosenek, które hipnotyzują swoją niecodzienną urodą od pierwszego kontaktu. A z każdym kolejnym przesłuchaniem dostarczają nam kolejnych wrażeń i powodów do jeszcze większego rozkochania w sobie.

Przyznam szczerze, że  Valborg Ólafs to jedno z moich największych tegorocznych odkryć na islandzkiej scenie muzycznej. Jestem totalnie oczarowany alternatywną muzyką tego zespołu. Mam nadzieję, że uda się im wypłynąć na szersze światowe wody rynku muzycznego i odnieść większy sukces.  Nie ulega żadnej wątpliwości, że na to zasługują. Polecam. Warto.

 

 

Valborg Ólafs :: Silhouette

  1. Honestly 4:17
  2. Underwater 5:07
  3. Never gonna stop 3:50
  4. Holiday 3:25
  5. Chin up 4:29
  6. Silhouette 4:28
  7. Freefall 3:40
  8. City lights 3:35
  9. Go slow 5:23

 

Valborg Ólafs : facebook / instagram / spotify / soundcloud

Valborg Ólafs :: Silhouette (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów