When ‘Airy Met Fairy (w skrócie WAMF) to bardziej muzyczny projekt niż zespół, którego brzmienie tylko w części opisuje określenie electronic indie pop.

Na jego brzmieniowo-wizualną formę i kształt ma wpływ wielu różnych muzyków i filmowców, z których każdy stara się wnieść coś intrygującego i nowego do jego minimalistycznego i melancholijnego świata.

Bardzo ładnie powstanie When ‘Airy Met Fairy przedstawia pomysłodawczyni projektu Thorunn Egilsdottir:Wszystko zaczęło się od płomienia w sercu jednej osoby i urosło do projektu, który współtworzy wielu ludzi, z których każdy czuje to samo. Dla mnie muzyka jest słodko-gorzkim bólem w klatce piersiowej” – mówi artystka.

Jeśli kogoś zaintrygowała nazwa projektu to wyjaśniam, że cztery słowa układające się w When ‘Airy Met Fairy są związane z rzeczami dotyczącymi frontmenki projektu. Po pierwsze jej ulubionego filmu „When Harry Met Sally” (When, met), po drugie jej łagodnego, eterycznego i przewiewnego głosu (airy) i po trzecie jej miejsca pochodzenia – Islandii, kraju trolli i elfów, stąd bajki (fairy).

Pomimo kolaboracji wielu artystów, podstawowy trzon When ‘Airy Met Fairy tworzy trio, na które składa się: kompozytorka i wokalistka Thorunn Egilsdottir (wokal, fortepian, mini instrumenty), Mike Koster (syntezatory, bas) i Thomas Copier (perkusja).

1538684_913952148647685_7864717302430522613_n

Dodatkowo osobami najbardziej zaangażowanymi w projekt WAMF są: Tom Gatti – inżynier dźwięku, który tworzy przewiewne nierealne dźwięki podczas występów na żywo, perkusista Eric Schmit oraz video filmowcy Runa Egilsdottir (prywatnie siostra wokalistki) i Raphael Kindig, którzy dbają o nietuzinkowe teledyski projektu.

When ‘Airy Met Fairy przygotowuje się do wydania swojej debiutanckiej płyty. Album będzie nosił tytuł „The Breach” i ukaże się na początku 2016 roku. Jego zapowiedzią są dwa opublikowane przez grupę single.

Pierwszym z nich jest „Intoxicated” opublikowany 24 lipca 2015 roku. Producentem utworu jest Bardur Johannsson (Bang Gang), który wykonał też jego mastering w legendarnym Abbey Road Studios.

IMG_0788

Tytuł utworu „Intoxicated” odnosi się do toksycznej miłości. Thorunn wyjaśnia pomysł na utwór w następujący sposób: „Kiedy jest się w związku i dobiega on końca to bardzo często jedna z osób zachowuje się jak ktoś, kto jest pod wpływem alkoholu. Kiedy jesteś naprawdę pijany, nie masz kontroli nad swoim ciałem i swoim temperamentem … nie jesteś sobą”.

Artystka dodaje: „Początkowo chciałam stworzyć postać femme fatale. Jestem zafascynowana kulturowymi, fizycznymi i mentalnymi różnicami u osób o różnej płci. Powinno być równouprawnienie – ale czy kiedyś będzie? Czy naprawdę tego chcemy i jak to będzie wyglądać? Z drugiej strony, masz femme fatale. Wiele kobiet chciałoby wiedzieć, jakie to uczucie mieć wszystkich mężczyzn u swoich stóp. Ale to, że jest się podziwianą i uwielbianą nie oznacza, że ​​jest się również kochaną. A kiedy nie jest się zdolnym do kochania i bycia kochanym, można prowadzić bardzo samotne życie”.

Kiedy słucham utworu „Intoxicated” na myśl przychodzi mi jeszcze jedna wypowiedź Thorunn udzielona w wywiadzie, jaki znalazłem w sieci: „Cztery lata temu zostałam mamą pięknej małej dziewczynki. Od tego czasu, znalazłem w sobie wewnętrzny spokój. Wiem, że kiedy kochasz, powinno to być coś dobrego, coś ciepłego. To powinno być coś, co wypełnia twoje życie szczęściem. Jeśli tak nie jest, nie można tego zaakceptować. Cóż, czasami, kiedy kochasz, może to oznaczać, że musisz odejść. Największą miłością możesz obdarzyć kogoś, gdy kochasz i szanujesz samego siebie. Trzeba jednak wiedzieć, że szacunek do siebie nie ma nic wspólnego z egoizmem i narcyzmem”.

Video do utworu „Intoxicated”stworzyli wspomnieni wcześniej Runa Egilsdottir (http://www.centralintelligence.lu/, http://www.miss-yes.com/ ) i Raphael Kindig. Z udzielanych wywiadów możemy się dowiedzieć, że początkowo było wiele pomysłów na ten teledysk. Runa chciała wykonać go w formie artystycznego komiksu, w którym pokazana byłaby walka dwóch osób w pokoju hotelowym. Raphael natomiast chciał coś bardziej technicznie ciekawego i wpadł na pomysł nagrania video jako jednej długiej sekwencji. W końcu niejako połączono te pomysły. Jako ciekawostkę powiem, że do jego nakręcenia video wykorzystano 15 litrów farby. Posłuchajcie utworu i zobaczcie efekty prac:


Drugim singlem islandzkiego projektu When ‘Airy Met Fairy jest „Sanctify You”, który swoją premierę miał 18 września 2015 roku.

FullSizeRender

Thorunn mówi, iż jest to utwór „dedykowany tym wszystkim, którzy mają szczęście mieć obok siebie w swoim życiu, kogoś o dobrym sercu, tak nieskończenie czystym, że powinien on być wręcz uświęcony”. Przy okazji dodaje też, że „nie jestem religijna, nie lubię dogmatycznej strony religii, ale idea absolutnej pokory i miłosierdzia po prostu mnie intryguje. Organy i anielski wokal odzwierciedla typowe elementy kościoła i pomyślałem, że posłużenie się taką formą będzie bardzo ekscytujące. Jednocześnie zdecydowaliśmy się stworzyć muzyczne napięcie między miękkim, prawie kruchym śpiewem, a głębokim, przenikliwym basem. Naszą pomysł brzmiał „sweet meets dark” i mam nadzieję, że ten utwór wniknie w was”.

Do tej kompozycji powstało video przygotowane przez ten skład osób co poprzednio. Zaś Thorunn na temat teledysku mówi: „Nasze video opowiada o samotnym człowieku, który nie ma nikogo bliskiego w swoim życiu. Ale jak wszyscy inni, także on zasługuje na to by być kochanym. Bohater teledysku nie jest potworem, jednakże on wierzy to, że nim jest. Kiedy nasze życie jest szczęśliwe i wszystko idzie po naszej myśli, to wtedy łatwo jest być dobrym i spokojnym człowiekiem. Gdy jednak tak nie jest, można zrobić lub powiedzieć rzeczy, których w innych okolicznościach by się nie zrobiło. Więc czy możemy osądzać ludzi i ich działania, kiedy nie wiemy, jakie to uczucia i zdarzenia powodują że są takimi jakimi są?”

Posłuchajcie i zobaczcie drugą muzyczną odsłonę When ‘Airy Met Fairy:

 

Brzmienie obydwu kompozycji When ‘Airy Met Fairy nasiąknięte jest charakterystyczną skandynawską melancholią, która jak żadna inna ciepło i kojąco prowadzi nas przez jesienne dni i zimowe noce. Delikatnie unoszące się w przestrzeni melodie budowane za pomocą dźwięków syntezatorów i elementów subtelnej elektroniki oraz „żywego” basu i perkusji w połączeniu ze zmysłowym, anielskim głosem Thorunn brzmią bardzo kojąco i eterycznie.

Utwory sprawiają wrażenie dzieł spowitych hipnotyzującą tajemnicą i wypełnionych namiętnością. Ich atmosfera emanuje też kobiecą wrażliwością i zmysłowością. Na taką aurę wpływ mają z pewnością znakomite i piękne harmonie wokalne oraz intensywnie emocjonalne teksty.

Wystarczy posłuchać jak świetnie w przygotowanych kompozycjach kontrastują ze sobą kruchy, rozedrgany i anielski głos wokalistki, z mocniejszą momentami warstwą muzyczną, np. z organami kościelnymi (w „Sanctify You”). To miejsce, w którym subtelność i pozorna kobieca kruchość spotyka się z niewątpliwą jej siłą i niezaprzeczalną odwagą. A głos Thoruun jest światłem w ciemności. Jego brzmienie pieści nie tylko uszy, ale też wrażliwszą części ludzkiej duszy. Przyznam, że możliwość uczestniczenia w tym sacrum wewnętrznych uczuć, emocji i przeżyć, bywa onieśmielające i mocno wzruszające.

IMG_1279

Someone catch a ray of your light cause you are the light that you shine

Dwie dotychczasowe odsłony When ‘Airy Met Fairy urzekają ciepłym odcieniem melancholii. Islandzki projekt z wyczuciem wrażliwego poety snuje swoje nostalgiczne liryki wprowadzając słuchacza w nastrój refleksji i zadumy. Mamy tu wszystko, za co uwielbiam tego typu granie: połączenie pięknych harmonii wokalnych z genialną warstwą muzyczną wspaniale utrzymującą mistyczną mgłę unoszącą się nad muzyką. Ten specyficzny klimat i styl jest mocno absorbujący. To coś, w czym zakochałem się od pierwszego „usłyszenia”.

Chciałbym już usłyszeć pełny album, bo kompozycje „Intoxicated” i „Sanctify You” robią apetyt swoją eterycznością, kunsztownością, a nawet duchowością. Śmiem przypuszczać, że longplay będzie stał na równie wysokim poziomie. Czekam niecierpliwie na to wydawnictwo.

 

When ‘Airy Met Fairy znajdziecie na: stronie internetowej, facebook, itunes.