Nie tak dawno, bo końcem stycznia br. zaprezentowaliśmy Wam naszą debiutancką audio opowieść (tutaj), dzięki której mogliście odbyć dźwiękową podróż do źródeł Rimur. Z uwagi na duże zainteresowanie czytelników i słuchaczy tym tematem postanowiliśmy dopisać jej ciąg dalszy. W ten oto sposób powstała druga część słowno-muzycznej opowieści o Rimur. Zapraszamy wszystkich do wysłuchania.
Tutaj znajduje się wersja audio danego artykułu – zapraszamy do wysłuchania:
Tekst i udźwiękowienie: Marcin Kozicki
Czyta: Piotr z IceStory.pl
Zdjęcie główne: Agnieszka
Zapewne zastanawiacie się dlaczego rimur cieszył się i nadal cieszy tak długą i dużą popularnością wśród Islandczyków? Wydaje się, iż duża w tym jest zasługa tego, że poezja ta opierając się na bajkach, romansach lub sagach poruszała tematy, które i obecnie wydają się bardzo atrakcyjne i spotykają się z niesłabnącym zainteresowaniem. Mam tu na myśli m.in. liczne romanse, opisy dramatycznych, tragicznych i miłosnych relacji damsko-męskich, a także barwne opisy wielkich bitew i niezwykłych przygód. Ciekawe historie z rymem były formą, która szybko i łatwo znalazła (i znajduje) swoich sympatyków.
Oczywiście rimur miał także swoich przeciwników. Na przykład Kościół traktował je jako poezję niepoważną, trywialną i mało religijną. Także niektórzy pisarze i poeci okresu oświecenia patrzyli na rimur jak na zjawisko całkowicie skostniałe, przestarzałe, oporne na modernizację i postęp. Natomiast poeci romantyczni nie dostrzegali w rimur żadnego piękna, wręcz uważali je za coś brzydkiego.
Pomimo tych trudności rimur przetrwał i żyje do dziś. Co ciekawe zachował się on przez tyle wieków w niemalże niezmienionej formie. Wprawdzie wartość poetycka rimur nie jest do końca olśniewająca (chociaż bywają wyjątki np. Skíðaríma), jednakże ich konserwatyzm przyczynił się do zachowania istotnego obrazu w historii literatury islandzkiej i samej Islandii. Gdyż ich treść jest bogatym źródłem wiedzy nie tylko o języku islandzkim, ale również o skandynawskich wierzeniach, zwyczajach i obyczajach.
Jest jeszcze jedna istotna kwestia dotycząca rimur. Związana ona jest ze stylem ich wykonania. Musimy mieć świadomość, iż wykonawca treści rimur nie jest jedynie jej biernym odtwórcą. Można powiedzieć, że nawet bardziej jest ich twórcą, bo w tym przypadku obok umiejętności wokalnych, liczył się także odpowiedni dobór melodii oraz indywidualne opracowanie i interpretacja rimur.
Dlatego w żadnym wypadku nie powinno się tutaj używać określenia ‚śpiewanie rimur‚. Zdecydowanie bardziej odpowiednim terminem jest ‚intonowanie rimur‚. W języku islandzkim definiuje się wykonanie rimur czasownikiem kveða, jakże odmiennym od słowa syngja, które można tłumaczyć jako „śpiewać”. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, w związku z tym, że poeci od wieli wieków nie zmieniali tematyki rimur, cała sztuka i innowacyjność podczas ich wykonywania polega na wykorzystaniu nietypowego stylu wokalnego, cech melodycznych i różnorodnych stóp metrycznych.
Cechami charakterystycznymi tej osobliwej formy wokalnej rimur jest np. wykonywanie kilku dźwięków na jednej sylabie (tzw. melizmatyczność), nadawanie słowom pewnej melodii poprzez zmianę modulacji głosu, wykorzystywanie gardłowego głosu dla wyrażenia danych sylab, używanie głosu głębokiego, napiętego, ale równocześnie otwartego.
Warto zauważyć, iż w XX wieku i czasach nam najbliższych wciąż działają artyści i poeci, którzy specjalizują się w wykonywaniu pieśni ludowych. W Islandii funkcjonuje kilka stowarzyszeń zrzeszających tych wykonawców, którzy podtrzymują tradycję przekazywania sobie pieśni ‚z ust do ust’. Dzielą się nimi i uczą nawzajem. Dbają o to, aby ta tradycja nie zamarła. Niestety coraz rzadziej artyści wykonują całe rímur, gdyż są one tak długie, że ich prezentacja zajęłaby godzinę lub nawet kilka godzin. Dlatego częściej wykonuje się styl zwany kvæðalög, który jest pewnym sposobem wykonywania rímur.
Ciekawostką jest, iż profesjonalni muzycy starają się przedstawić stare pieśni nie tylko w postaci a’capella, ale również sięgają po akompaniament pojedynczych instrumentów (np. z fortepianem) oraz aranżacje przygotowane przez cały zespół.
Pod koniec XX wieku czołowym przedstawicielem rimur był Sveinbjörn Beinteinsson (który żył w latach1924-1993). Wykazywał on duże zainteresowanie poezją skaldów. Był pisarzem, poetą oraz wykonawcą pieśni. Zdobył popularność nie tylko w swojej ojczyźnie, ale także w Europie kontynentalnej i Ameryce Północnej. Był również znanym badaczem i popularyzatorem religii przedchrześcijańskich. W wyniku swoich fascynacji założył w 1972 roku organizację religijną o nazwie Ásatrúarfélag (ang. „Fellowship of Æsir faith”), która odwoływała się w swojej działalności do starych wierzeń nordyckich. Sveinbjörn został jej głównym kapłanem.
W 1982 roku ukazał się jego album zatytułowany „Eddukvæði”, na którym zamieszczono trzy utwory trwające w sumie ok. 40 minut. Dołączona do płyty książeczka zawiera teksty nie tylko w języku islandzkim, ale także tłumaczenia w języku angielskim, szwedzkim i niemieckim.
Nagrania Sveinbjörna pojawiły się także na kasecie magnetofonowej. Ten unikat nosi tytuł „Bragfræði Og Háttatal” i jest obecnie niedostępny.
Poeta pojawił się także z utworem „Edda” na płycie kompilacyjnej „Geyser: Anthology of the Icelandic Independent Music Scene of the Eighties” wydanej w 1987 roku.
Ponadto fragment wykonania przez niego pieśni możemy także zobaczyć w słynnym filmie dokumentalnym „Rokk i Reykjavik” z1982 roku w reżyserii Friðrika Þór Friðrikssona.
Sveinbjörn Beinteinsson nagrywał także wspólnie z innymi zespołami np. Current 93 i Burzum. Można go również usłyszeć na koncertowym albumie Psychic TV „Live in Reykjavik”, na którym zarejestrowano moment, gdy odprawia małżeński obrządek Ásatrú dla muzyków Genesis i Pauli P-Orridge (obecnie znanej jako Alaura O’Dell).
Wśród współczesnych wykonawców starych islandzkich pieśni nie sposób pominąć także wkładu Báry Grímsdóttir. Jest ona powszechnie uznawana za wyjątkową kompozytorkę, szczególnie muzyki wokalnej, a także jedną z najlepszych wokalistek w Islandii wykonujących tradycyjne pieśni. Bára szczególnie interesuje się starymi utworami: rímur i kvæðalög. Jako kompozytorka cały czas czerpie inspiracje ze studni tradycyjnej muzyki islandzkiej, do której zresztą ma niesamowity szacunek.
Bára Grímsdóttir znana jest także ze swojej współpracy z Chrisem Fosterem, z którym razem tworzą duet FUNI. Wydali oni wspólnie dotychczas dwa albumy: debiutancki „Funi” w 2004 roku oraz drugi album „Flúr” z 2013 roku.
Należy podkreślić, iż muzycy zespołu Funi przygotowując swój materiał sięgają do bogatej kolekcji starodawnych tekstów, utworów i wierszy znajdujących się w archiwach islandzkiego instytutu Árni Magnússon Institute. Tym samym Bára i Chris wskrzeszają tradycję i przywołują pamięć islandzkich przodków. Wprawdzie w dalekiej przeszłości, utwory te zazwyczaj były wykonywane a’cappella.
Obecnie jednak artyści dodają do nich muzykę. Czynią to jednak bardzo umiejętnie i ze smakiem. Kierują się pokorą i szacunkiem wobec kultury islandzkiej. Warto też dodać, że duet oprócz wykorzystywania tradycyjnych tekstów, tworzy swoją muzykę w większości przy pomocy starodawnych instrumentów, takich jak: langspil, fiðla, kantele, czy hammer dulcimer. Ta muzyka i wokalne wykonanie, posiadają w sobie niebywałą hipnotyzującą moc i wciągającą atmosferę.
W chwili obecnej wiodącym wykonawcą rimur w Islandii jest urodzony w 1954 roku Steindór Andersen. Artysta przynależy do Towarzystwa Islandzkich Pieśni Tradycyjnych „Rimur” i Intonacji Iðunn, którego głównym celem jest zachowanie tradycji pieśni rimur. Steindór uczy także tradycyjnego śpiewu młodych adeptów tej sztuki, z zachowaniem jej fundamentalnych podstaw oraz technik intonacji.
Ponadto artysta koncertuje w wielu miejscach na całym świecie. W ten sposób pragnie ukazać i rozpowszechnić bogatą tradycję islandzkiej muzyki wokalnej. Występował również w Polsce, m.in. podczas festiwalu Najstarsze Pieśni Europy organizowanym w Lublinie w 2009 roku. Wtedy wykonał a’cappella fragmenty „Rimur o Numie Pompilusie”.
W przypadku ogólnodostępnej dyskografii Steindóra Andersena na szczególną uwagę zasługuje wydany w 2003 roku album zatytułowany „Rimur” będący kompilacją 18 tradycyjnych utworów, a także wydawnictwo „Úlfhamsrímur” z 2004 roku oraz niezwykły album „Stafnbúi” z 2012 roku. Ten ostatni powstał we współpracy z Hilmarem Örn Hilmarssonem (znanym islandzkim producentem i kompozytorem muzyki filmowej), który był producentem i kompozytorem muzyki do tekstów na danym krążku.
Płyta „Stafnbúi” to piękna muzyka w równie pięknym wydaniu. Album zawiera 80-cio stronicową książeczkę przedstawiającą historię rímur oraz fragmenty zamieszczonych na nim utworów. Całość brzmienia jest bardzo mistyczna i wzruszająca.
Pomimo całej swojej aktywności i wkładu w tradycyjną muzykę islandzką Steindór Andersen jest chyba jednak najbardziej znany szerszej publiczności z występów i współpracy z zespołem Sigur Rós. Współpraca między artystą a post-rockowym zespołem rozpoczęła się jeszcze w 1998 roku, a w pełni zaowocowała wydanym mini albumem „Rimur EP” z 2001roku. To właśnie na tym albumie znalazło się 6 utworów rimur, w czterech z nich Steindórowi towarzyszy muzyka Sigur Rós. Pozostałe dwie kompozycje artysta wykonuje samodzielnie. Rzecz to wyjątkowa, niecodzienna, niezwykła.
Rimur jest muzycznym pierwiastkiem życia, gdyż posiada magiczną moc ożywiania wspomnień i obrazów przeszłości. Indywidualne brzmienie rimur potrafi przenieść nas w czasie i przestrzeni. Tutaj przeszłość, teraźniejszość i przyszłość sprawiają wrażenie jakby spotykały się w jednym punkcie, jakby dla tych pieśni istniał tylko jeden czas.