482245_10151572213978384_366908976_n

Kimono to alternatywny math rockowy zespół założony w 2001 roku w Reykjaviku przez kanadyjską wokalistkę i gitarzystkę Alison MacNeil (dawniej Alex).

Alison pochodzi z Halifax w Kanadzie, a w Islandii mieszka od 1999 roku. Można nadmienić, że w 2008 roku ukończyła studia kompozytorskie w Academy of the Arts.

Powstanie zespołu Kimono wiąże się też w dużej mierze z rozpadem post-rockowej instrumentalnej grupy Kaktus. Wtedy byli członkowie tej grupy, czyli gitarzysta Gylfi Blöndal, perkusista Thráinn Óskarsson i basista Halldór Ragnarsson dołączyli do Alison MacNeil i wsparli szeregi Kimono. Tak wyglądał początkowy skład nowego zespołu.

W brzmieniu zespołu Kimono możemy usłyszeć inspiracje alternatywną muzyką lat 70-tych, w tym takich grup jak Television czy Can, jak również wśród bardziej współczesnych alternatywnych kapel, szczególnie Sonic Youth, Polvo, Fugazi, a także Slint, Shellac, My Bloody Valentine, a nawet Mogwai i Blonde Redhead.

Zespół wydał dotychczas cztery pełnowymiarowe albumy, a także EP’ki i single. W trakcie swojej kariery muzycy pracowali z renomowanymi producentami islandzkimi i artystami, takimi jak Aron Þór Arnarsson (Of Monsters and Men engineer), Damo Suzuki (Can i Damo Suzuki’s Network), Gunni Tynes (Múm) i Ghostigital (Curver & Einar Örn Benediktsson).

a1929754606_10

 

Debiutancka płyta Kimono Mineur Aggressif” ukazała się w 2003 roku, dzięki niezależnej wytwórni Bad Taste. Głównym producentem był Curver (z Ghostigital). On również wykonał miksy i mastering muzyki. Współproducentem albumu był Birgir Örn Steinarsson. W tym też roku zespół opuścił Thráinn Óskarsson, który skoncentrował się na innym muzycznym projekcie Hudson Wayne. Jego miejsce zajął Kjartan Bragi Bjarnason (Seabear). Po wydaniu debiutu zespół przeniósł się na rok do Berlina, żeby poszerzyć swoją działalność i zwiększyć szanse na rozwój oraz w celu zdobycia wsparcia, które pomogłoby im w nagraniu drugiego albumu.

a2018699169_10
Kolejny krążek grupy zatytułowany „Arctic Death Ship” miał swoją premierę w 2005 roku. Podobnie jak poprzednik wydany został przez Bad Taste. Zespół rozwinął swoje brzmienie. Album uznawany był za najlepszy album rockowej undergroundowej sceny Reykjaviku. W gazecie Morgunblaðið porównywano go do „Białego albumu” Beatlesów. Miał również nominację do Icelandic Music Awards w kategorii „Rockowy album rocku” i ustąpił wówczas miejsca Sigur Rós i ich albumowi „Takk”.

Dwa lata później ukazała się eksperymentalna wersja debiutanckiego krążka grupy „Kimono + Curver: All Music Recorded” (TIMI) nagrana we współpracy z islandzkim producentem Curver (z Ghostigital).

curver_kimono-all_music_recorded-300x300

 

W 2007 roku zespół opuściła kolejna osoba, tym razem Halldór Ragnarsson, który zdecydował realizować się w malarstwie. Od tego czasu Kimono stanowiło rockowe trio.

Czwarty album Kimono pod tytułem „Easy Music for Difficult People” ukazał się 4 grudnia 2009 roku. Jest to jak na razie ostatni pełnowymiarowy album grupy, aczkolwiek jak wiemy muzycy przygotowują obecnie materiał na nowe wydawnictwo.

Podkreślić należy, że Kimono koncertowali wielokrotnie w całej Europie na przestrzeni 2010-2012 roku. Zagrali również kilka głośnych koncertów np. obok This Will Destroy You (2012r.), a także z Damo Suzuki (2012r.) oraz podczas ATP w Islandii (2013r.).

W dyskografii grupy szczególnie ciekawie prezentuje się także i wymaga przywołania „albumik” o tytule „Aquarium”. Jest to wydana w lipcu 2013 roku płyta zawierająca jeden instrumentalny utwór trwający blisko 20 minut.

0001587018_20

Powróćmy jednak do ostatniego albumu grupy, czyli „Easy Music for Difficult People”, który został wydany przez Kimi Records. Dwóm utworom z tej płyty „Black” i „Wire” udało się nawet gościć często w radiowych rozgłośniach Islandii. Natomiast islandzka gazeta Morgunblaðið uznała płytę za „album roku”.

Zatrzymajmy się na chwilę przy okładce albumu, która została wykonana przez Hafsteinn Michael, pod wrażeniem którego obrazów jest Alison. Alison wyjaśnia, że ten konkretny ptak znajdujący się na froncie obwoluty krwawi i spada z nieba. W tym czasie jest obserwowany przez kogoś, kto również gwałtownie spada na ziemię.

Kimono na tym krążku nadal rozwijają swój warsztat, poszerzają go pozostając jednocześnie wiernym swojemu eksperymentalnemu brzmieniu, na które składają się przede wszystkim poszarpane gitarowe riffy, wyraźne uderzenia perkusji, garażowy hałas, przybrudzone improwizacje i nienachlane, ale ujmujące melodie. To taki kontrast i połączenie mroku islandzkiej zimy i długości słońca islandzkiego lata.

Airwaves

Na uwagę zasługuje fakt, że muzykę na ten album nagrano na żywo w studio i zmiksowano oczywiście w ciągu jednego weekendu. Taki zabieg pozwolił zachować świeżość brzmienia oraz ducha punk rockowej energii i danej chwili tworzenia. Taka produkcja jest także bardzo organiczna i absolutnie pasuje do muzyki jaką prezentuje Kimono.

Muzycy w udzielanych wywiadach wspominają o tym, że dotychczas w kilka miesięcy po nagranych płytach okazywało się, że zaczynali grać na koncertach każdy utwór szybciej i mocniej, dlatego tym razem postanowili od razu nagrywać muzykę szybszą i mocniejszą. Byli ciekawi dokąd zaprowadzi ich taka postawa. Moim zdaniem efekt jest więcej niż zadowalający. Pomimo tego, że skutkiem takiej pracy zespołu jest nagranie dziewięciu utworów trwających zaledwie 33 minuty, co pozostawia duży niedosyt. No cóż, ale przynajmniej te 33 minuty są niesamowite i nie ma żadnych niepotrzebnych czy słabych wypełniaczy.

Lirycznie album jest także mocniejszy i ciemniejszy. W tekstach dominuje samotność, izolacja, skomplikowane relacje i trudne sytuacje. Pojawia się jednak również kilka promieni światła.

Muzyka Kimono jest nieprzewidywalna i wielowarstwowa. Rewelacyjne budowanie napięcia i atmosfery, w której dominują gitary i charakterystyczny wokal Alison. Perfekcyjne przechodzenie od „ciszy przed burzą” do faktycznej „burzy”. Do tego jest to granie odważne i ambitne. Skłonność do złożonych zmian tempa i akrobacji gitarowych jawi się tu jako swoista progresja, ale inaczej rozumiana niż typowo pojmowany progressive rock. Genialny przykład współczesnego rocka zachowującego to co najlepsze w jego dawnej tradycji. Kimono zdecydowanie poszerza granice muzyki islandzkiej. Uwielbiam tak brzmiące rockowe tria!

 

 

Kimono :: Easy Music for Difficult People

1. Vienna 4:13
2. Black 3:20
3. Wire 3:18
4. Animal 3:30
5. Karen 3:08
6. Kente 5:12
7. Get Ready (For Some Pain To Have) 2:48
8. – 1:55
9. Tomorrow 4:08

 

 

 

Kimono : website / facebook / bandcamp

Kimono :: Easy Music for Difficult People (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów