„Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia”
Autor: Agnieszka Rezler
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Seria: Z różą wiatrów
Data wydania: 22 marca 2017
Liczba stron: 296
* Opis książki:
Islandia niezmiennie intryguje. Kraina wulkanów, gejzerów i lodowców. Bliska kontynentalnej Europie, a jednak na swój sposób egzotyczna. Znana na świecie dzięki ekscentrycznym artystom, erupcji Eyjafjallajökull, która dała się we znaki liniom lotniczym, czy wyjątkowym występom kibiców piłkarskiej drużyny narodowej.
Rodzinny wyjazd stał się dla autorki okazją do bliższego poznania zadziwiającej wyspy. Jak mieszkają ci, którzy sobotę nazywają Laugardagur, czyli po prostu dniem kąpieli? Co jedzą i piją na co dzień, skoro ich narodowym daniem jest zgniły rekin, a eksportowy produkt monopolowy, kminkowa wódka, nazywa się Svarta Daudi, czyli Czarna Śmierć?
To bezpretensjonalny, pełen humoru obraz Islandii – jej zapierającej dech w piersiach przyrody, niezwykłej historii i specyficznego charakteru mieszkańców.
* źródło opisu: tutaj
Agnieszka Rezler:
Dziennikarka, na co dzień pisze o wnętrzach. Od kilkunastu lat współpracuje z czasopismami poświęconymi tej tematyce, m.in. z miesięcznikiem „Dom&Wnętrze”. Bardziej niż design pasjonuje ją architektura. Dokonania Skandynawów w tej dziedzinie uważa za wzorzec metra, jednak dopóki nie pojechała na Islandię, życie w krajach Północy z uwagi na klimat uważała za niemożliwe. Dziś, po dwóch wizytach na wyspie, czuje się skłonna zrewidować ten pogląd.
Recenzja książki:
Agnieszka Rezler zaczyna swoją książkę opisem sytuacji, która doprowadziła do tego, że wybrała się w podróż po Islandii. Autorka mówi o tym, że wszystko zaczęło się od przypadku. Ale czy faktycznie był to jedynie przypadek? Bo z każdą kolejną stroną książki „Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia” nabieramy przekonania, że było to raczej przeznaczenie.
Książka Agnieszki Rezler to zapis rodzinnej wyprawy na Islandię, której ścieżki prowadzą po najbardziej typowych miejscach wyspy. Brzmi banalnie? Być może, ale „Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia” z pewnością nie jest banalną publikacją. Jest to niezwykle interesujący reportaż podróżniczy. Dodatkowo napisany w sposób bardzo rzetelny i sugestywny. Tym samym zachęcający do odwiedzin Islandii.
W trakcie podróży autorki po Islandii wprawdzie nie zdarzają się cuda, ale i tak w jej opowieści czujemy magię tej wyspy. Książka „Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia” jest przeciwieństwem zwykłego przewodnika, w którym możemy znaleźć niemal same suche wnioski i fakty. Autorka nie ogranicza się jedynie do wymieniania niezwykłości zjawisk i miejsc, portretuje nam Islandię raczej z punktu widzenia podróżnika, aniżeli typowego turysty.
W tym miejscu należy pochwalić Agnieszkę Rezler za jej talent narracyjny, styl i język. W jej relacji czuć emocje i osobiste zaangażowanie, a także delektowanie się danym miejscem i zjawiskami. Czuć również wymaganą specyficzną wrażliwość, którą nie sposób pominąć. A równocześnie w tym wszystkim jest pewna lekkość, naturalność i niewymuszenie. Dynamizm tej opowieści nadaje także spora dawka błyskotliwych spostrzeżeń i trafnych komentarzy nie pozbawionych poczucia humoru. Zaś wytchnienie przynoszą nam zapadające w pamięć przeżycia autorki opisujące krajobraz i przyrodę wyspy, jej florę i faunę, którą nie trudno się zachwycić. Świetnym zabiegiem są również interesujące nawiązania do kwestii historycznych i geograficznych Islandii, które pozwalają pokazać kontekst i szerszą perspektywę odwiedzanych miejsc, które same w sobie nierzadko bywają puntem wyjścia do rozważań, zadumy i refleksji. Wydawnictwo „Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia” ubarwiają również zdjęcia autorki. Ciekawy dodatek stanowią też cytaty zaczerpnięte z islandzkiej literatury, będące wprowadzeniem do każdego rozdziału książki.
Wydawnictwo „Lawa, owce i lodowce. Zadziwiająca Islandia” to pozycja obowiązkowa dla tych wszystkich, którym marzy się podróż na Islandię, tym bardziej jeśli nie posiadają oni jeszcze stosownej wiedzy na temat tej wyspy. A co z tymi czytelnikami, którzy dobrze znają Islandię? Tych odbiorców reportaż Agnieszki Rezler niczym nie zaskoczy. Nie znaczy to jednak, że w takim przypadku nie warto sięgnąć po tę książkę. Warto! Zapewniam! Szczególnie, że książkę czyta się płynnie, niemal jednym tchem. Fantastycznie jest towarzyszyć autorce w jej podróży, ponownie rozsmakować się w Islandii, przypomnieć sobie miejsca, a nade wszystko porównywać doświadczenia autorki z własnymi. Polecam!