Czas płynie nieubłaganie szybko. Mam wrażenie, że zaledwie wczoraj rozpocząłem cykl Playlisty z muzyką islandzką, a okazuje się, że tak naprawdę minął już rok! Zatem świętując „roczek” oddaję w Wasze ręce kolejną porcję dźwięków północy. Dwunasty (rocznicowy) zestaw starannie wybranej muzyki z pewnością umili (gorący) początek tego lata.