Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeśli podoba Ci się to co robimy i chciałbyś nam dać o tym znać, możesz po prostu postawić nam kawę. Będzie nam miło. Poczujemy się lepiej i zmotywuje nas to do dalszego pisania.

Winylowe duchy zamknięte w maszynie.

Ægir (Ægir Sindri Bjarnason) w tym roku wydał już jeden album i był to „The Earth Grew Uncertain” (2021; Why not? Plötuútgáfa!; recenzja TUTAJ).

Obecnie, 6 listopada 2021 roku artysta powrócił z nowym albumem EP pod tytułem „tem end lopo” (nakładem Why not? Plötuútgáfa!), do której okładkę zaprojektował þórir Georga. Posłuchajcie co  Ægir ma do powiedzenia na temat tego wydawnictwa: „Myślałem o tym od dawna; o stworzeniu płyty opartej na trzaskach, skrzypieniu, chrupotach, trzeszczeniu, przeskakiwaniu, które można znaleźć w pętli na końcu płyty winylowej, która kręci się bez końca, dopóki nie każesz jej przestać. Często nie mam ochoty naciskać przycisku stop, ponieważ jest tam kilka bardzo interesujących rytmów, w których się zakochałem. Jedna taka pętla stanowi podstawę każdej piosenki, ale jest przetwarzana w celu wydobycia z niej różnych rzeczy. Pozostała część utworu jest zbudowana z sampli nagranych z tej samej płyty, co pętla – często są to króciutkie fragmenty dźwięku, które są rozciągnięte i przekręcone, przez co są prawie nierozpoznawalne; tabla i dzwonki zamieniają się w stopy perkusyjne, głosy w dziwne urządzenia rytmiczne, szarpane struny w ambientowe drony”.

Ægir jest artystą, który od początku swojej solowej twórczości zaskakuje nas swoją kreatywnością, niecodziennymi pomysłami, eksperymentami i intrygującymi rozwiązaniami brzmieniowymi. „tem end lopo” to kolejny krok w coraz śmielszych eksperymentach Islandczyka. Wygląda na to, że przekraczanie wszelkich artystycznych granic będzie stałym punktem w jego niezwykłej twórczości. Na swoim najnowszym albumie artysta dokonuje ciekawego zabiegu polegającego na aranżacyjnej transkrypcji brzmień „wyciągniętych” z płyt winylowych na wymodelowane na oryginalne struktury stanowiące fuzję muzyki eksperymentalnej, dark ambientu, drone i industrial, które w połączeniu stanowią wartość dodaną. W każdym z czterech utworów słychać niezwykłą wręcz pasję twórcy do tworzenia unikatowego brzmienia. Islandczyk wykazuje się śmiałością w kreowaniu nowych wizji dźwiękowych. Na „tem end lopo” serwuje nam oryginalne dźwięki wyciśnięte ze studyjnych maszyn, z których powstają precyzyjnie skonstruowane przestrzenie hipnotyzujące i uzależniające swoją aurą. 

Całość wielowątkowego materiału Ægira cechuje transowa wrażliwość, rytualny i mroczny ambient wypełniony intensywnie płynącymi złowieszczymi dronami, które oblepia gęsta pulsująca siatka analogowych szumów, szmerów, trzasków imitujących różnego rodzaju przemysłowe odgłosy. Czasem wyłaniają się z nich również majestatyczne tony. „tem end lopo” to niecodzienny koncept i fascynujące wykonanie!

 

 

 

 

Ægir :: tem end lopo

1. bao phal 04:05
2. mual erc 05:51
3. ak pelyps 03:24
4. ank myakur 03:31

 

 

 

 

Ægir : bandcamp instagram spotify

Ægir :: tem end lopo (recenzja)
4.4Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów