Alchemia to heavy-metalowy zespół, który powstał w 2007 roku w Hafnarfjörður. Skład jednak w pełni ustabilizował się w 2010 roku, kiedy do grupy dołączył perkusista.
Od 2008 roku grupa zagrała wiele koncertów w Islandii. Wspomnieć można o tych mających miejsce podczas Musiktilraunir, Global battle of the bands, Eistnaflug, Gæran, Akureyri Rokkar i Reykjavík Live.
Zespół Alchemia bardzo szybko zyskał aprobatę na lokalnej scenie rockowej w Reykjaviku oraz islandzkiej prasy Morgunblaðið i Reykjavik Grapevine, z uwagi na swoje udane występy sceniczne i interesujące łączenie heavy-metalu z różnymi innymi gatunkami. Mam tutaj na myśli nie tylko posługiwanie się wpływami rock i punk, ale także wykorzystywanie w swojej twórczości na przykład tematów musicali kabaretowych („Con of Man„) i funk („Insanity„).
Członkowie zespołu Alchemia:
Birgir Þór Halldórsson – wokal, gitara
Egill Fabien Posocco – bas, wokal
Gabríel Örn Erlingsson – gitara, wokal
Gottskálk Daði Reynisson – perkusja, wokal
Alchemia dotychczas miała na swoim koncie dwa albumy: debiutancki „Alchemia” z 2011 roku oraz „Insanity” wydany w 2014 roku.
Natomiast 27 lutego 2016 roku na rynku pojawił się trzeci album grupy „Lunatic Lullabies”.
Najnowsza płyta Alchemii serwuje nam wspaniałą dawkę ostrego rock’n’rolla na najwyższym poziomie. Nie jest to jednak bezsensowna młócka. Pod gitarowym brudem kryje się niesamowite wyczucie i wrażliwość muzyczna. Wszystko jest tu wspaniale zgrane i zagrane. Muza odpowiednio „żre” i buja jak należy. Prawdziwy żywioł, czad i zabawa. Do tego z niemałą dawką ciekawych melodii.
Zawartość „Lunatic Lullabies” to solidna porcja gitarowego rzemiosła. Masywne riffy, energiczne akordy i zwariowane solówki wspierane są przez miażdżącą sekcję rytmiczną, którym dodatkowo pikanterii dodaje znakomity głos wokalisty. Całość łączy się w zheavymetalizowane brzmienie, w którym przeplatają się zarówno ciągoty do Motörhead, Black Sabbath, Black Label Society czy Metallica, jak również w kierunku punk-rocka i grunge’u spod znaku Nirvana i Alice in Chains. Zresztą od inspiracji wyżej wymienionymi kapelami muzycy Alchemia w żaden sposób się nie odżegnują. W fundamentach twórczości Islandczyków odnajdziemy również wpływy cięższą odmianą bluesa i southern rocka. Zresztą w ich muzyce nie brakuje zaskakujących rozwiązań oraz zabawy różnymi gatunkami i stylami.
Album „Lunatic Lullabies” to interesująca porcja ciężkiego rock’n’rolla, którego chwytliwość i dojrzałość może przyjemnie zaskoczyć.
Alchemia :: Lunatic Lullabies
1. Lunatic Lullabies 1:18
3. Pretty Little Lady 3:19
4. Con of Man 3:58
5. Man Without a Name 4:28
6. Cash & Caviar 5:11
7. Lady Drama 3:02
8. Higher 4:18
9. L.Ö.V. 4:58
10. Black Desert Sun 4:56
11. Hellspawn 4:23
Alchemia : facebook / soundcloud / reverbation