Beneath powstał na przełomie zimy 2007/2008 roku. Wszyscy członkowie metalowej grupy już wcześniej byli aktywni na islandzkiej scenie metalowej występując m.in. w takich kapelach jak Sororicide, Changer, Atrum i Diabolus.

Członkowie zespołu:

Benedikt Natanael Bjarnason – vocals
Jóhann Ingi Sigurðsson – guitar
Unnar Sigurðsson – guitar
Gísli Rúnar Guðmundsson – bass
Ragnar Sverrisson – drums

1382873_10151809443129006_2064361744_n

Na żywo zadebiutowali w styczniu 2009 roku supportując The Black Dahlia Murder. Natomiast po wygraniu finału islandzkiej wersji Wacken Open Air Metal, Beneath był pierwszym islandzkim zespołem w historii, który wystąpił na głównym festiwalu Wacken Open Air. Miało to miejsce w sierpniu 2009 roku. Ponadto grupa występowała na Death Feast Open Air w 2010 roku i Neurotic Deathfest w 2011 roku.

Jeśli chodzi o dyskografię, Beneath w 2009 roku wypuścili album demo „Promo 2009”, ale oficjalnie debiutowali w lutym 2010 roku albumem EP zatytułowanym „Hollow Empty Void” (Mordbrann Musikk), na którym znalazło się 4 premierowe utwory plus 2 kompozycje koncertowe. Wystarczyło to jednak by zwrócić uwagę na zespół. Albumik został bardzo dobrze  przyjęty. Dlatego w listopadzie 2009 roku  muzycy  ponownie weszli do studia, by rozpoczął nagrywanie swojego pierwszego album długogrającego.

Album ten pod tytułem „Enslaved By Fear” ukazał się dopiero 17 lipca 2012 roku, za pośrednictwem wytwórni Unique Leader Records.  Materiał na krążek został zmiksowany przez Daniela Bergstranda w Dug Out studio w Uppsala (Szwecja). Okładkę przygotował  Raymond Swanland.

Nie sposób pominąć roku 2013, kiedy to Beneath opuścił dotychczasowy wokalista i założyciel grupy Gisli Sigmundsson. Jego miejsce godnie zastąpił Benedikt Natanael Bjarnason (Azoic).

Już z nowym wokalistą Beneath nagrał swój drugi album zatytułowany „The Barren Throne”, który miał swoją premierę w 2014 roku. Jako ciekawostkę powiem, iż materiał Islandczyków był rejestrowany na polskiej ziemi, a dokładnie w Hertz Studio przez legendarnych deathmetalowych producentów, braci Wojtka i Sławka Wiesławskich, którzy wcześniej pracowali z takimi zespołami jak np. Decapitated, Vader i Behemoth. Polacy i tym razem nie zawiedli, produkcja jest kapitalna.

11709240_10153152114044006_3059479350125057709_n

Beneath od początku swojej działalności stawia na szybki, brutalny i techniczny death metal. Ale trzeba zaznaczyć, iż oprócz hołdowania tradycji starej szkoły deathmetalowej, zespół włącza również do swojego jadowitego brzmienia motywy black-metalowe, elementy  doom’owe oraz progresywne rozwiązania. A w całej swojej wściekłości nie zapomina o metalowej, ale jednak melodyce.

The Barren Throne” przygniata agresją i instrumentalnym ciężarem oraz intensywnym i potężnym wokalem. Muzycy w swojej grze są brutalni i bezlitośni, ale w jakiś cudowny sposób udaje im się również przemycić elementy progresji oraz metalową depresyjną melodyjność i to w obfitych ilościach. Jak przystało na rzecz techniczną wiele tutaj zwrotów akcji, zmian tempa i nastroju, melodyjnych haków, wstawek akustycznych i ambitnego uporządkowania. No, ale oczywiście jest to również rzecz ekstremalna i brutalna, dlatego doświadczymy też wyzwolonych sił intensywnej i wściekłej perkusji, szybkich i potężnych riffów, pulsującego ostro basu i odrażających wokali.

W przypadku Beneath imponuje mi ich wyczucie i wrażliwość w łączeniu dysonansów, skrajności, fragmentów atonalnych i melodycznych. „The Barren Throne” jest zespoleniem surowości z wrażliwością, cech psychopatycznych i sadystycznych z neurotycznością. W ich grze znaczenie mają nie tylko perkusyjne blasty, gitarowa wirtuozeria i mocarne riffy czy bestialski wokal, ale także sam klimat odpowiednio nakreślony linią melodyczną.

The Barren Throne” to muzyka brutalna, ale zagrana inteligentnie. Muzycy są dobrzy w tym co robią. Stąd w ich aranżacjach i wykonaniu nie ma w niej niestrawnego chaosu czy bałaganu. Z miejsca zwraca uwagę klarowność, przy całej masywności i gęstości tego brzmienia. Beneath w konwencji oldschoolowej potrafi z siłą mocarnego walca, rozpędzonego ze stromego zbocza do granic możliwości, miażdżyć wszystko co napotka na swojej drodze. Wtedy nie ma zmiłuj. Ale z drugiej strony potrafi też jednak zaskoczyć skręcając nie raz ostro w bok, zabierając słuchacza choćby na chwilę w rejony bardziej melodyjne, z większą przestrzenią, gdzie odkrywa przed nim akustyczne partie i inne progresywne atrakcje zdecydowanie nie pozbawione kreatywnych rozwiązań.

Stąd śmiem twierdzić, że Beneath serwuje nam muzykę nie tylko brutalną, ale też brutalnie dobrą. Zasmakujcie w „The Barren Throne”!

 

10155403_10152215873069006_6742760313956980897_n

Beneath :: The Barren Throne

1. Depleted Kingdom 07:34
2. Chalice 04:55
3. The Barren Throne 03:45
4. Putrid Seed of Affection 03:18
5. Iron Jaw 04:36
6. Sovereign Carnal Passion 04:59
7. Sky Burial 07:57
8. Veil of Mercy 03:22
9. Mass Extinction Codex 04:15
10. Storm Drainer 04:56
11. Unearthed 03:28

 

 

Beneath : website / facebook

Beneath :: The Barren Throne
4.6Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów