16681617_1862850320604922_6224340318059027373_n

Benjamin Rajani to młody i niebywale utalentowany singer-songwriter pochodzący z Wysp Owczych. Wiem, że tego tupu określenia są obecnie już mocno wyświechtane i brzmią co najmniej banalnie, ale w tym przypadku są po prostu jak najbardziej trafne, a samemu artyście  z pewnością należą się słowa uznania.

25 listopada 2016 roku Benjamin Rajani wydał swój debiutancki album EP zatytułowany „To Be Torn”, za pośrednictwem wytwórni TUTL. Na płycie znalazło się pięć autorskich kompozycji Benjamina. Materiał Farerczyka zarejestrowany został przez Benjamina Petersena, który zajął się również miksowaniem płyty. Mastering albumu wykonał Fred Ruddick. Zaś nad jego produkcją czuwał Mikael Blak.

W nagraniach albumu „To Be Torn” obok Benjamina Rajani, który śpiewa i gra na gitarze akustycznej, wzięli udział również inni muzycy:

Mikael Blak – kontrabas, pianino, akordeon
Benjamin Petersen – mandolina, banjo, gitara akustyczna, gitara sidle, chórki
Par I. Hojgaard Petersen – perkusja
Lea Kampmann – skrzypce, chórki
Ingibjorg Av Reyni Midjord – chórki
Susanna Joensen – flet

Akustyczny folk pop jaki znajdziemy na płycie „To Be Torn” brzmi po prostu rewelacyjnie. W czym tkwi urok tej muzyki? W jej naturalności i autentyczności. Jednym słowem w prawdzie. Kompozycje Benjamina Benjamina opierają się głównie na gitarowych aranżacjach wzbogaconych o akompaniament pianina, kontrabasu, skrzypiec i perkusji. Pojawiają się tutaj również urokliwe partie mandoliny i banjo, oraz niecodzienne dźwięki fletu i akordeonu. Przez taką różnorodność instrumentów i mnogość brzmień proste utwory zyskały większą przestrzeń i głębię. To sprawia, że kompozycje nabierają dynamiki, przyciągają i skupiają na sobie uwagę. Same aranżacje są przemyślane i raczej subtelne, nie pretendują do miana jarmarcznych fajerwerków. Nie ma tutaj szaleństw, nagłych zwrotów akcji, drastycznych zmian tempa, czy dźwiękowych przeładowań. Muzycy wiedzą jednak jak przykuć uwagę słuchacza. Panowie zręcznie, z gracją i wyczuciem poruszają się po rejonach folkowo-popowych serwując nam co rusz inteligentne, instrumentalne rozwiązania, które pozwalają na odkrywanie tych utworów wielokrotnie i za każdym razem z przyjemnością.

16711891_1862442213979066_8628340043660138916_n

Wszystkie elementy, które składają się na muzykę „To Be Torn” idealnie ze sobą współgrają, tworząc spójną i piękną całość. Płyta podąża spokojnie swoim tempem, a w tym samym czasie utwory nie tracą ani na melodyjności ani na swoim klimacie. Niezobowiązujący wydźwięk płyty oraz jej prostota uwypukla szczerość płynącą z twórczości muzyka. Dlatego  słuchacz z prawdziwą przyjemnością zanurza się w wykreowanym przez Benjamin Rajania nastroju. Nastroju nieco sentymentalnym, nostalgicznym, ale i rozmarzonym.

Benjamin Rajani na swoim debiucie jawi się nam jako współczesny neofolkowy wrażliwiec. Na „To Be Torn” udało mu się stworzyć coś naprawdę nastrojowego i wciągającego, coś wartego poświęcenia czasu. Bezsprzecznie jest to spore osiągnięcie dla młodego debiutującego Farerczyka. Jego muzykę odbieram też w pewnym sensie jako „uduchowioną”, gdyż posiada ona olbrzymi ładunek emocjonalny. Nieodzownym magnesem tej poruszającej muzyki jest charakterystyczny głos artysty. Bardzo emocjonalny, tęskny, ale jednocześnie kojący, w którym tli się odrobina pozytywnej energii i nadziei. Jego śpiew nosi w sobie nutę romantyzmu oraz pewnego rodzaju spokój. Benjamin śpiewa przejmująco i po prostu ładnie.

Piękna muzyka z „To Be Torn” otoczona głosem Benjamina Rajani przyciąga do siebie i  wywołuje przyjemne dreszcze na ciele.

 

15192678_1828056007417687_3678084355326369576_n

 

 

Benjamin Rajani :: To Be Torn

1. Naked Man 3:53
2. This I Know 5:07
3. Stranger 4:20
4. All I Needed Was Her Love 4:51
5. Help Me to Believe 3:33

 

 

 

 

Benjamin Rajani : facebook / TUTL


Benjamin Rajani :: To Be Torn
4.8Wynik ogólny
Ocena czytelników 1 Głosuj