Biggi Hillmars – islandzki artysta i kompozytor powraca z kolejną ścieżką dźwiękową.

Wśród dotychczasowych albumów Biggi’ego Hillmarsa znajdują się: „Cinematic songs”, „All We Can Be”, „ROF” (2014; recenzja TUTAJ), „Dark Horse” (2017; recenzja TUTAJ), „Grenfell Our Home” (2018; recenzja TUTAJ), „Ephemeral Dream” (2019; recenzja TUTAJ).

22 października 2019 roku dyskografia Biggi’ego Hilmarsa powiększyła się o kolejne wydawnictwo zatytułowane „The Last Igloo”. Autorem całego materiału jest Biggi, który również samodzielnie zaaranżował wszystkie kompozycje, wykonał je i wyprodukował. Album nagrano w studiu E7 w Reykjaviku. W nagraniach gościnnie wystąpili: skrzypek Viktor Orri Arnason („Frozen Landscapes”, „The Husky Rescue”) oraz perkusista Petur Gretarsson („Deep Void”).

Jak wynika z informacji prasowych, znajdujący się na albumie „The Last Igloo” stanowi ścieżkę dźwiękową skomponowaną przez islandzkiego artystę do filmu dokumentalnego wyprodukowanego przez Swan Films dla programu BBC4. Ten pełnometrażowy film w produkcji i reżyserii Christiana Collertona opowiada o typowej codzienności i życiu Inuickiego myśliwego na Grenlandii, który podróżuje przez zapierające dech w piersiach krajobrazy ze swoim psim zaprzęgiem, łowi ryby przez lód i buduje igloo. Podczas gdy Inuici żyją obecnie w stałych osadach, igloo są nadal budowane przez myśliwych w celu schronienia się na pustyni. Rejestrując i dokumentując tak genialne rzemiosło jakim jest technika budowania igloo, ten film staje się niezwykłym i poetyckim zanurzeniem się w krajobraz lodu i śniegu: to elegia dla świata, który topnieje.

No i właśnie, podobnie jak film na poziomie wizualnym, tak i muzyka Biggi’ego Hilmarsa na poziomie dźwiękowym stanowi „niezwykłe i poetyckie zanurzeniem się w krajobraz lodu i śniegu”. Ścieżka dźwiękowa stworzona przez Islandczyka ma charakter medytacyjny i refleksyjny. To przejmująca soniczna ilustracja nacechowana melancholią i subtelną emocjonalnością, która w wolnym tempie przesuwa się w epickiej przestrzeni. Z dala od zgiełku cywilizacji. Tam gdzie można niezawodnie liczyć na olśniewające widoki natury, chłód i zadumane piękno. Stąd muzyka zachwyca powściągliwością, uwodzicielskim pięknem i melodramatem tej lodowej pustyni, a równocześnie elegancją brzmieniową.

Muzyka filmowa Hilmarsa posiada ciekawe nawiązania do muzyki postklasycznej i ambientu. Mamy tu przede wszystkim klasycznie brzmiące partie fortepianu, rozmazane ambientowe plamy syntezatorowych dźwięków, przeszywające dźwięki smyków, a czasem także delikatną i ukrytą elektronikę, podkreślającą charakter muzyki. Nie ma jednak potrzeby rozprawiać o brzmieniowej anatomii zawartości „The Last Igloo”, żeby nie pozbawić tej muzyki jej magicznego pierwiastka. To dojrzała praca doświadczonego i utalentowanego kompozytora.

 

 

 

 

Biggi Hilmars :: The Last Igloo (OST)

1. The Last Igloo 03:34
2. Frozen Landscapes 04:27
3. Deep Void 02:50
4. The Husky Rescue 03:37
5. Glittering Cave (The Last Igloo ver) 03:44
6. Soft Entrance (The Last Igloo ver) 03:18

 

 

 

 

Biggi Hilmars : website / facebook / bandcamp / spotify

Biggi Hilmars :: The Last Igloo (OST) (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów