Birkir Gíslason (Birkir Rafn Gíslason) to islandzki kompozytor, gitarzysta i producent.

Dotychczas muzyk udzielał się w różnych zespołach oraz współpracował z innymi artystami m.in. Himbrimi, Klassart, Lay Low, Lára Rúnars, Rúnar Þórisson. Ponadto komponował ścieżki dźwiękowe do filmów. Wśród artystów, którzy go inspirują wymienia m.in. Daniel Lanois, Nels Cline, The Kills i Nick Cave.

3 marca 2020 roku Birkir Gíslason wydał swój solowy album zatytułowany „Brimbrot”. Materiał Muzyk przygotowywał i nagrywał ten materiał głównie w swoim studiu znajdującym się w garażu oraz w londyńskim Great Eastern Studio. Samodzielnie skomponował wszystkie kompozycje i wykonał niemal wszystkie partie instrumentalne. Jedynie na perkusji zagrali Egill Rafnsson i Arnar Gíslason. W nagraniach gościnnie pojawiła się również wiolonczelistka Þórdís Gerður Jónsdóttir.

Wydawnictwo „Brimbrot” jest koncept albumem poświęconym wodom oceanicznym obejmującym Islandię, a przede wszystkim Oceanowi Atlantyckiemu, który dotyka południowych i zachodnich linii brzegowych wyspy. Ten ocean ma dla Birkira szczególne znaczenie, gdyż kojarzy mu się z okresem dzieciństwa i dorastania w niewielkiej miejscowości Skagaströnd znajdującej się w północno-zachodniej części Islandii, nad zatoką Húnaflói.

Instrumentalna muzyka z krążka „Brimbrot” (ang. Surfaces) jest dźwiękowym zapisem różnorodnych i płynnych ujęć oceanu. Zmieniającego się wyglądu jego powierzchni, kształtu i formy fal, podnoszenia się i opadania poziomu wody, jej faktury i oblicza głębiny. Muzyk pracował nad tym krążkiem przez 3 lata. Wspomina, że „proces powstawania tej muzyki był jak sam ocean – wszechstronny i uniwersalny. To była długa podróż, która zajęła dużo czasu. Nie ma nic lepszego niż zatracenie się w tworzeniu, przebywanie w zupełnie innym miejscu i czasie, wpadanie w pustkę tonów, w których czas się zatrzymał”. Autor dodaje, że „jest to album od początku do końca instrumentalny, bo czasem dobrze jest nie łączyć swojej muzyki  zbyt silnie ze słowami, warto dać słuchaczowi większą swobodę w interpretacji i doświadczaniu muzyki, pozwolić by poniosła go wyobraźnia i przemówiła do niego sama muzyka”.

Birkir Gíslason stworzył płytę niezwykle przemyślaną i spójną, w którą włożył także sporo serca i emocji. Jeśli chodzi o brzmienie „Brimbrot”, to mamy tutaj do czynienia z dźwiękami rozpostartymi na linii łączącej post-rock z ambientem, z elementami muzyki filmowej i progresywnej, akcentami jazzu i odrobiną subtelnej elektroniki. Dodatkowo całość naznaczona jest wyjątkowym skandynawskim klimatem. Cały materiał utrzymany jest na wysokim i równym poziomie, zarówno wykonawczo, jak i produkcyjnie. To hipnotyzujące dzieło, które ogarnia i czaruje północną aurą, głębią i wielowarstwowością oraz ciekawymi instrumentalnymi rozwiązaniami. Przede wszystkim bardzo wszechstronnym podejściem do partii gitar. Chociaż pozostałe instrumenty odpowiednio i sugestywnie podkreślają różnorodność uczuć autora do tematu albumu, to jednak właśnie linie gitary zdają się być jego najlepszą ilustracją. Za sprawą gitar Birkir czaruje i uwodzi słuchacza. Zarówno w delikatnych i wyciszonych pejzażach, które kołyszą i koją nerwy, a dzięki temu tak fantastycznie wciągają, jak i tych wyraźniejszych, żonglujących kolorystyką brzmienia.

Brimbrot” to na pewno nieprzeciętnie udany, urodziwy debiut oraz jeden z najciekawszych tegorocznych islandzkich albumów gatunku. Birkir Gíslason potrafi zaangażować swoją muzyką.

 

 

Birkir Gíslason :: Brimbrot

1. Hyldýpi 3:20
2. Sjávarfall 2:46
3. Brimbrot 3:59
4. Ölduhaf 3:32
5. Brimalda 3:12

 

 

 

 

Birkir Gíslason : facebook / spotify

Birkir Gíslason :: Brimbrot (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów