Okładka w kolorze jasnej zieleni, do tego z palmami. Czy to album wakacyjny? Tak! Przypuszczam, że przy jego dźwiękach rozjaśnia się niebo nad Islandią.
Mowa tutaj o debiutanckim albumie projektu Boy From The Sun. Krążek nosi tytuł „Children of the light“ i miał swoją premierę 30 czerwca 2016 roku za pośrednictwem wytwórni Synthadelia Records. Swoją drogą Synthadelia Records to bardzo specyficzna mała islandzka wytwórnia mająca w swoim katalogu kilka naprawdę ciekawych tytułów. Sprawdźcie sami!
Ale wróćmy do projektu Boy From The Sun. Powstał on w październiku 2014 roku i tworzy go islandzki producent muzyki elektronicznej i DJ o imieniu Sigurður Finnbogason. Nad swoją płytą artysta współpracował z innym znanym i cenionym producentem Jónasem Þór Guðmundssonem, który miał swój niezaprzeczalny wkład w powstanie muzyki takich elektronicznych grup jak chociażby Ruxpin, Octal, czy Asonat.
Jako ciekawostkę powiem, że nazwa projektu Boy From The Sun została zaczerpnięta z nagradzanej książki dla dzieci o tym samym tytule, autorstwa kanadyjskiego pisarza Duncana Wellera. Ale wydaje mi się, że islandzkiemu muzykowi nie chodziło jedynie o tytuł tej książki, ale także jej treść, która też jest intrygująca. Bo trzeba wiedzieć, że książka ta opowiada o trójce znudzonych dzieciaków, do których pewnego dnia z nieba przylatuje chłopiec pochodzący ze słońca i zabiera ich w magiczną podróż, podczas której pokazuje im, że życie wcale nie jest takie nudne i nieciekawe, jak im się to do tej pory wydawało. Dzieciaki te prowadzone są przez „słonecznego chłopca” przez wspaniały las wypełniony rzeczami, jakich nigdy nie widziały na własne oczy. Dotyczy to kolorów, ludzi i zwierząt. Historia ta kończy się w książce wierszem, który Chłopiec ze Słońca przekazuje dzieciom. W ten sposób przypomina im, aby zawsze pamiętali o pięknie, a ich wyobraźnia nie będzie wtedy niczym ograniczona.
I taka też jest elektroniczna muzyka zawarta na albumie „Children of the light“, która oscyluje wokół takich gatunków jak chillout, ambient i synthwave. A biorąc pod uwagę zdjęcie okładki, a także fakty, iż w tytule projektu jest słońce, a w tytule albumu światło, to powinniśmy się nastawić na muzykę jasną, ciepłą i radosną. Idealną właśnie na lato.
Muzyka serwowana przez Boy From The Sun jest świeża i orzeźwiająca, przez to miło i spokojnie oddziałuje na słuchacza i poprawia mu humor. Słucha się jej przyjemnie, nie psuje dnia, ani nie irytuje. Też nie absorbuje zbytnio uwagi. Leci sobie w tle, a my dopiero po jakimś czasie łapiemy się na tym, że jakoś bezwolnie bujamy się w jej rytm. Fajnie jest się czasem odprężyć przy takich dźwiękach.
Boy From The Sun :: Children of the light
1. Children Of The Light 03:31
2. I Need 03:27
3. We Are 03:48
4. Hold My Hand 04:02
5. Those Eyes 03:20
6. Our Time 03:00
7. Pacific Lover 03:20
8. Waves Drift So Slow 03:15
Boy From The Sun : facebook / bandcamp / soundcloud