DIDA to muzyczny projekt grenlandzkiej singer-songwriterki o imieniu Dida Geisler Heilmann.
Dida nie jest muzykiem „na pełny etat”. Muzyka to jedna z jej pasji, którą rozwija w wolnym czasie, podobnie jak fotografowanie. Artystka zajmuję się również sportami zimowymi oraz prowadzi zajęcia z psychologii.
Niemniej jednak od czasu do czasu udaje jej się też koncertować, szczególnie w okresie wakacji, kiedy ma więcej tego wolnego czasu. Z ciekawostek wspomnę o tym, że DIDA supportowała Boney M podczas ich występu na południu Grenlandii, w Qaqortoq, w 2009 roku. Artystka występowała również w Islandii i Kanadzie na przestrzeni 2009-2013 roku.
Z informacji uzyskanych od Dida wiem, że obecnie poświęciła się fotografowaniu. Aktualnie nic nie zapowiada powstania nowego materiału. Dlatego spróbujemy przyjrzeć jej dotychczasowym dwóm albumom.
W 2008 roku Dida wydała swój pierwszy album zatytułowany „Nalunngiliuk”. W przygotowaniu tej płyty towarzyszyło artystce wiele cenionych i utalentowanych osób ze światka muzycznego, między innymi: René Fleischer (Disco Bay Blues), Steffen Lynge (Simik), Angunnguaq Larsen (Chilly Friday), Leif Immanuelsen (Inneruulat) i Ion Faghiura. Nagraniami, miksowaniem materiału oraz produkcją płyty zajmowali się Eigil Petersen (G-60) i Alex Andersen, którzy zagrali również na albumie. Natomiast jego mastering wykonał Jan Irhoj.
Drugi album grenlandzkiej artystki zatytułowany „Qanillivoq” ukazał się w 2012 roku. Dida jest na nim autorką większości kompozycji i tekstów. Jedynie muzyka do utworu „Ajjaajja Hey” powstała we współpracy z Jens Isak Jeremiassen, a do utworu „Seqinnertuaannarpoq” przy współpracy z Jens Ole Nathanielsen (Yenso). Natomiast muzykę i tekst do utworu „YijjHaar” artystka napisała wraz z Atana (Alex Andersen). W nagraniach ponownie pojawiło się kilku zaproszonych gości, np. Alex Andersen (perkusja, bas, gitara), Arnannguaq Lyberth (chórki), Hanne Saandvig (skrzypce w utworze 4 i 5) i wielu wielu innych.
Brzmienie muzyki DIDA utrzymane jest w duchu grenlandzkiego indie folk-rocka zaprawionego chwytliwą popową melodyką. Wokalistka śpiewa oczywiście w swoim ojczystym języku. Uwodzi słuchacza nie tylko egzotycznie brzmiącym językiem, ale także nostalgiczno-radosnym śpiewem. Oprócz tego gra na gitarze akustycznej.
Wielką zaletą ostatniego wydawnictwa DIDA są ciekawe aranżacje, będące nie tylko wynikiem łączenia motywów przypisanych różnym gatunkom muzycznym, ale też umiejętnego rozkładania dźwiękowych akcentów. Muzycy korzystają przy tym z całego arsenału instrumentów – gitary, bas, perkusjonalia, klawisze, organy, pianino, instrumenty smyczkowe, akordeon, itd. I każdy z nich ma swoje miejsce i czas, budując intrygująco przestrzeń i wzbogacając brzmienie. Wszystko razem komponuje się w jedną, spójną i ciekawą całość. Dodatkowo ładne linie melodyczne nadają utworom uroku i łagodnego wydźwięku. W ten sposób dostajemy do rąk płytę, która powstała bez napinania się na bycie alternatywnym. Wypełnioną nastrojową muzyką pochodzącą z miejsca, gdzie nie ma pośpiechu ani hałasu. Chociaż obok emocjonalnych ballad i wolniejszych utworów, pojawiają się też piosenki bardziej dynamiczne.
Oczywiście oprócz miłych lirycznych linii melodycznych, nostalgicznego klimatu i nietuzinkowych aranżacji, mamy tutaj do czynienia przede wszystkim z urokliwym wokalem DIDA, który pozostaje na pierwszym planie muzyki. Wokalistka czaruje nas ciepłą i nieco melancholijną barwą swojego głosu. Swoim czystym i pełnym wdzięku śpiewem prowadzi nas przez kolejne utwory, raz po raz delikatnie i umiejętnie szarpiąc za struny naszych emocji. Dzięki temu „Qanillivoq” słucha się bardzo przyjemnie. Bo to bardzo ładne piosenki, jakby przygotowane dla dobrych ludzi. Mówiąc najkrócej – to szczera i urocza muzyka, przy której warto zatrzymać się nieco dłużej.
DIDA :: Qanillivoq
1. Ajjaajja Hey 3:18
2. Qanoq iliussavit? 3:08
3. Qaamaneq qaagit 2:55
4. Seqinnertuaannarpoq 3:08
5. Qanillivoq 4:28
6. Misigisagut 3:47
7. Kisimiinngilatit 2:52
8. Nammineq toqassavagut 4:12
9. Pisussat piffissanngoraangat pisarpoq 3:24
10. Treat her right 3:26
11. YiiiHaar 2:48