Emilíana Torrini (Emilíana Torrini Davíðsdóttir, ur. 16 maja 1977 w Kópavogur) – islandzka piosenkarka i kompozytorka, w której płynie odrobina włoskiej krwi (za sprawą ojca Włocha). Emilíana wychowywała się i dorastała w Kópavogur. Jako dziecko śpiewała w miejscowym chórze. A popularność zdobyła w Islandii w 1994, kiedy wygrała konkurs piosenki śpiewając „I Will Survive”. Międzynarodowy sukces zdobyła dzięki albumowi „Fisherman’s Woman” z 2005 roku, którym bez reszty uwiodła krytyków i słuchaczy.

W trakcie swojego rozwoju artystycznego Emilíana współpracowała z wieloma artystami, między innymi z Gus Gus (przy utworach „Is Jesus Your Pal?” i „Why?” z albumu „Polydistortion” z 1997r.), Paul’em Oakenfold’em (zaśpiewała na jego albumie utwór „Hold Your Hand”K w 2002r.), Kylie Minogue (dla której napisała utwór „Slow” w 2003r.), Thievery Corporation (współpracowała nad piosenkami „Heaven’s Gonna Burn Your Eyes” i „Until the Morning”), zaśpiewała również utwór „Gollum’s Song” ilustrujący drugą część filmowej trylogii Petera Jacksona „Władca Pierścieni”.
W związku z opisanymi wcześniej muzycznymi kolaboracjami diametralnie różniącymi się od siebie, jak również stosowaną przez artystkę mnogością styli i gatunków, jej muzyka jest trudna do zaklasyfikowania do konkretnego gatunku.

Album „Me And Armini” ukazał się w 2008r. nakładem wytwórni Rough Trade. Jest to szósty krążek w solowej twórczości artystki, a równocześnie trzeci, który ukazał się poza granicami Islandii. Producentem albumu został jej stary przyjaciel Dan Carey (odpowiedzialny za sukces chociażby Hot Chip i Franz Ferdinand), z którym już wcześniej współpracowała. Dan, który jest instrumentalistą i aranżerem stał się także współtwórcą albumu.

Pierwsze wrażenie po przesłuchaniu albumu to poczucie różnorodności stylistycznej, wielobarwności muzycznej w przeciwieństwie do bardzo stonowanego wydanego poprzednio „Fisherman’s Blues„.

Otwierający album utwór „Fireheads” rozkręca się leniwie. To jedna z ballad rozpoznawalnych i typowych dla Torrini. Wolne tempo, oszczędna aranżacja i nienarzucająca się melodia. „Me And Armini” to ukłon artystki w stronę reggae. Utwór przyjemnie buja, a ciepło brzmiący głos Emiliany kojąco działa na smutki. “Birds” to najdłuższy na albumie utwór. Spokojny, mglisty i chmurny, nieco w stylu barowym. To piękna i smutna gitarowa ballada, z odgłosami ptaków w tle. Jak zwykle cudownie brzmi tutaj głos Emiliany, który jest potwierdzeniem, że tak niewiele trzeba, żeby poczuć dreszcz przyjemności. W połowie utwór ulega zmianie i kieruje się w stronę delikatnej trip-hopowej psychodelii, by znów później powrócić do melodyjnego refrenu. „Heard It All Before” to rytmiczny utwór utrzymany w stylu a’la Duffy. „Ha ha” brzmi bardzo kobieco – nastrojowo, intymnie i kameralnie. „Big Jumps” i „Jungle drums” to dwie muzyczne ekspresje z pozytywnym, optymistycznym ładunkiem. Oczywiście nie zabrakło w nich chwytliwych melodii. Króciutki utwór „Hold heart” w klimacie bossa-nova to emocjonalny szczyt albumu. Nostalgia, tęsknota, smutek – a to wszystko zawarte w dwóch minutach. „Gun” to hipnotyczna ballada sugerująca fascynację bluesem. Brudne gitarowe dźwięki spotykają się tutaj z kobiecą delikatnością Emiliany. To mroczna piosenka, którą równie dobrze mogłaby wykonać PJ Harvey. Natomiast “Beggar’s Prayer” jest wspaniałą delikatną mieszanką tęsknoty i nostalgii. Pokazuje fascynującą głębię śpiewu Torrini. W „Dead Duck” ponownie pojawiają się trip-hipowe dźwięki oraz odrobina psychodelii. Osobiście nasuwają mi się skojarzenia z Placebo. W utworze „Bleeder” Emiliana ponownie urzeka swoją emocjonalnością i głosem, wspomagana dźwiękiem skrzypiec i gitary akustycznej.

Album „Me And Armini” to świeże spojrzenie na współczesny retro-pop, w którym Torrini zachowuje indywidualną wiarygodność artystyczną. Torrini prezentuje w pełni swój nieograniczony muzycznie talent. Przeplata muzykę emocjami, precyzyjnie układa kompozycje z uczuć i odpowiednich dźwięków. Ukazuje pełną gamę różnorodnych inspiracji i mnogość skrajnych brzmień. Album obfituje w melodie i urokliwe detale, przy jednoczesnych oszczędnych aranżacjach. Czar prostoty. Tak jak już podkreślała Torrini album jest pełen sprzeczności i odmienności. Z jednej strony dziecięcej zabawy i beztroski, a z drugiej mocnych i głębokich doświadczeń.

 

Emilíana Torrini :: Me And Armini

01. Fireheads
02. Me And Armini
03. Birds
04. Heard It All Before
05. Ha Ha
06. Big Jumps
07. Jungle Drum
08. Hold Heart
09. Gun
10. Beggar’s Prayer
11. Dead Duck
12. Bleeder

 

 

Emilíana Torrini : website / facebook

Emilíana Torrini :: Me And Armini (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów