Elektryzujący i intrygujący islandzki projekt muzyczny Epic Rain serwuje nam kolejne nietuzinkowe i wymagające dzieło.

Epic Rain zwrócili moją uwagę wiele lat temu już przy okazji pojawienia się płyty „Elegy”, a w całości kupili mnie kolejnymi albumami „Somber Air” (2014; recenzja TUTAJ) i „Dream Sequences” (2017; recenzja TUTAJ). Wydawnictwa te nie tylko wymykają się stylistycznemu zaszufladkowaniu, ale również zachwycają specyficzną, tajemniczą i mroczną atmosferą oraz ambitnymi tekstami. Od tego czasu bardzo uważnie śledzę poczynania projektu prowadzonego przez Jóhannesa Birgira Pálmasona.

31 października 2019 roku zespół Epic Rain wydał swój najnowszy album zatytułowany „All Things Turn To Rust”, za pośrednictwem Lucky Records. Materiał na płytę został nagrany i zmiksowany przez Jóhannesa Birgira Pálmasona, który napisał również wszystkie teksty i odpowiadał za całość aranżacji. Na płycie wystąpili: Jóhannes Birgir Pálmason (wokal, klawisze, syntezatory), Skúli Gíslason (perkusja), Hálfdán Árnason (bas),  Birkir Rafn Gíslason (gitara elektryczna), Ingunn Sigurðardóttir (wokal), Roland Hartwell (skrzypce), Katie Buckley (harfa).

All Things Turn To Rust” to concept album, którego temat przewodni, ale i brzmienie odnosić można do stanu umysłowego zawieszenia między jawą a snem. Epic Rain swoim najnowszym wydawnictwem zabiera nas do miejsca, w którym natykamy się na coś nierzeczywistego i tajemniczego, trudnego do opisania i racjonalnego zrozumienia. Można by rzec, że muzycy przygotowali mroczną ścieżkę dźwiękową do osobliwego śnienia, niewytłumaczalnych urojeń czy innych odmiennych stanów świadomości podsycanych uczuciem lęku, strachu i niepokoju neurotycznej duszy. W końcu jak sugeruje nam tytuł płyty nic nie trwa wiecznie, wszystko w końcu się kończy i rdzewieje! Zapewniam Was, że przez cały czas trwania „All Things Turn To Rust” czuć ten klimat dosadnie.

Najnowsza muzyka Epic Rain jest bardzo eklektyczna i nieoczywista. Zespół posługuje się szeroką paletą brzmień i motywów. Z jednej strony mamy wyraźne inspiracje hipnotycznym trip hopem, mroczną odmianą muzyki syntezatorowej oraz zimnym ambientem. Z drugiej pojawiają się motywy jazzowe i neoklasyczne, a także gothic folkowe i post rockowe. A gdzieś między nimi usłyszeć można dodatkowo elementy z gatunku industrial i dark electronic. Łatwo można sobie wyobrazić, że z połączenia tak wielu różnych brzmień z przedrostkiem dark powstać może jedynie muzyka o mrocznym zabarwieniu. No i faktycznie tak jest. Wraz z pierwszymi dźwiękami All Things Turn To Rust” chodzimy w lepką ciemność, która delikatnie skrada się do naszych uszu i hipnotyzuje jakąś niewytłumaczalną tajemnicą. Epic Rain skupia się na budowaniu tej intensywnej atmosfery za pomocą transowych i nawiedzonych dźwięków, ale oprócz tego warto tutaj wyróżnić dwójkę wokalistów. Utrzymany w tonach minorowych śpiew męski, jak również ponure melorecytacje wywołują dreszcz niepokoju. Tym samym stanowią pewną przeciwwagę dla niezwykle uwodzącego, nostalgicznego i zmysłowego damskiego wokalu.

Album All Things Turn To Rust” to dzieło ponure, liryczne i melancholijne, emanujące rozgoryczeniem i aurą wspominanej tajemniczości. Dominuje tu duszny, klaustrofobiczny nastrój. Przez większość płyty poruszamy się w ciemnej, nieoświetlonej przestrzeni. Mimo to , misternie skonstruowane pejzaże dźwiękowe utrzymane w estetyce noir mają swój nieodparty urok i piękno. O tak dojrzałym i emocjonalnie angażującym dziele wiele zespołów mogą tylko marzyć.

 

Epic Rain :: All Things Turn To Rust

01. Lumaclad Reflector 3:38
02. Distortion of Reality 5:49
03. Mirror Maze 5:12
04. Viewing Window 2:48
05. Every Road 3:55
06. Aperture Dial 3:26
07. Framing the Sky 5:15
08. Apart 5:10
09. Evil by Heart 3:57
10. Trading Secrets 4:26

 

Epic Rain : facebook / bandcamp / soundcloud

Epic Rain :: All Things Turn To Rust (recenzja)
5.0Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów