W kategorii dark ambient/industrial/drone/experimental/power electronics – poprzedni rok zdecydowanie należał do duetu Gjöll i ich czwartego pełnowymiarowego albumu “The Background Static Of Perpetual Discontent”, który miał swoją premierę 11 listopada 2015 roku nakładem Ant-Zen.
Ten ekscentryczny duet tworzą: Jóhann Eiríksson (ze sławnego Reptilicus) i Sigurður Harðarson (frontman anarcho-punkowego zespołu DYS).
Najnowsze wydawnictwo Gjöll zostało inspirowana książką Eckharda Tolle’a „Potęga teraźniejszości”, która stanowi przewodnik samopomocy dla osób borykających się na co dzień ze stresem, napięciem, itd. Generalnie idea opiera się na skoncentrowaniu życia na tu i teraz, na teraźniejszości, a tym samym unikanie myślenia o przeszłości lub przyszłości. Tolle nazywa nasze codzienne cierpienia określeniem „the background static of perpetual discontent”, co posłużyło za tytuł płyty Islandczyków. Zarówno muzyka jak i teksty z omawianego albumu odzwierciedlają powyższy temat i przedstawiają go z różnych punktów widzenia, szczególnie w odniesieniu do dwóch skrajnych stanów psychofizycznych – złości i wewnętrznego spokoju.
Album “The Background Static Of Perpetual Discontent” wypełniają dark ambientowe pejzaże dźwiękowe podbijane nie mniej mrocznym i odhumanizowanym industrialnym rytmem. Gęsta i ponura elektroniczna przestrzeń posklejana jest z poszarpanych sampli i wielowarstwowych fragmentów brzmień syntezatorów rozdrapywanych przez leniwe i szorstkie bity. Dodatkowo w jednym z utworów („By the harbour”) pojawia się przesterowana gitara Luca Brembilla, która wprowadza do tej chłodnej atmosfery odrobinę alternative/post-rocka. W tak hipnotycznie intensywnym i sugestywnym klimacie pojawiają się wokale – najczęściej są to złowieszczo i niepokojąco brzmiące szepty i pełne gniewu (opętane) krzyki.
Gjöll tworzy muzykę, która jest jednocześnie piękna i niepokojąca, przyciągająca i odpychająca, mrożąca krew w żyłach i rozpalająca zmysły, zawieszona pomiędzy światem ludzkim i pustką. Nie bez znaczenia jest nazwa zespołu, która odnosi się do rzeki pojawiającej się na kartach nordyckiej mitologii. Była to rzeka oddzielająca świat żywych od martwych. Chyba tak należałoby odczytywać tą muzykę.
Futurystyczny ciężki i mroczny mistycyzm oplatający “The Background Static Of Perpetual Discontent” autentycznie hipnotyzuje. A słuchacz zapada się w tych bezkompromisowych, przytłaczających dźwiękach i ich dusznej atmosferze. Pomimo strachu i lęku wchodzi jednak głębiej w ten koszmar i grzęźnie w nim. Paranoiczno-schizofreniczno-apokaliptyczna muzyka wkręca się bardzo mocno w psychikę słuchacza. Drąży ją i świdruje. Dostaje się do tych rejonów percepcji, o których wolimy nie pamiętać.
Gjöll zupełnie bezkarnie poszerza swój muzyczny świat o kolejne, dziwne elementy, nadając mu jeszcze bardziej nieokreśloną i skomplikowaną postać. Zarejestrowany przez nich materiał to solidna porcja muzyki idealnej dla wielbicieli nurzania się w (zaburzonej?) psychice. Wyśmienita płyta, pełna smaczków i niuansów. Efekt prac duetu jest powalający. Chwilami ciarki człowieka przechodzą.
Dlatego słuchajcie muzyki z “The Background Static Of Perpetual Discontent” bardzo rozważnie, bo może doprowadzić do szaleństwa kogoś mniej odpornego. A że nie sposób oprzeć się jej zimnemu, surowemu i transowemu klimatowi, to przez nieuwagę nasza psychika szybko można zostać uwięziona w miejscu znajdującym się pomiędzy stanem życia i śmierci. Pamiętajcie, że Was ostrzegałem.
Gjöll :: The Background Static Of Perpetual Discontent
1. ascending 07:22
2. perpetual discontent 05:04
3. by the harbour 05:56
4. no war on my skin 06:58
5. life as randomness 15:28
6. in defence 06:18
7. beauty will not be defined 12:24
Gjöll : facebook / bandcamp / Johann Eiriksson