Gunman and the Holy Ghost powraca z nowym albumem EP.

Zespół Gunman and the Holy Ghost został powołany do życia przez islandzkiego muzyka Hákona Aðalsteinssona znanego z takich grup jak Singapore Sling, Hudson Wayne, The Third Sound, Tess Parks. Na swoim koncie kapela ma kilka wydawnictw: „Things to Regret or Forget” (LP, 2011), „When I Realize You’re Gone” (EP, 2014) oraz „The Story Of Radiate and Novocaine” (LP, 2015), którego recenzję znajdziecie tutaj.

Natomiast 6 kwietnia 2018 roku na rynku ukazało się najnowsze wydawnictwo Gunman and the Holy Ghost i jest to album EP zatytułowany „House For The Dying” wydany przez 8MM Musik. Materiał na krążek został nagrany i zmiksowany przez  Marteinna Marteinssona.

Na płycie „House For The Dying” wystąpili:

Hákon Aðalsteinsson – wokal, gitara
Golbarg Zolfaghari – organy, harmonijka ustna 
Antonio D’Orazio – bas 
Ingólfur Máni Thomasson – gitara
Joe Dilworth – perkusja 
Robin Hughes – gitara lap steel

Na albumie „House For The Dying” znalazło się pięć premierowych kompozycji utrzymanych w konwencji dark alternative country/folk o psychodelicznym posmaku. Całości dopełnia dość niski, zachrypnięty i sentymentalny głos Hákona. Wyśpiewywane przez niego teksty, z rezygnacją ulatujące z gardła, mają odpowiednią głębię i świadczą o dużym bagażu życiowym autora.

Mroczne i brudne pieśni Gunman and the Holy Ghost, w których można znaleźć sporo, zazwyczaj dość ponurych emocji, ujmują swoją naturalnością i surowością oraz hipnotyzującym klimatem. Posępne, acz przyjemne melodie sprawiają, że słuchacz bez trudu  zanurza się w tej płycie. „House For The Dying” to album niepowtarzalny – przepełniony piękną niedbałością, melancholią i rezygnacją, ale jednocześnie z odpowiednią wrażliwością. Muzyka znajdująca się na tym krążku wykonana została z niezwykłą swadą, nie jest przekombinowana, a mimo to obdarzona jest taką mocą, że jedyne, co chce się zrobić kiedy milkną jej ostatnie dźwięki, to posłuchać wszystkiego jeszcze raz.

Muzyka Gunman and the Holy Ghost jest tak piekielnie autentyczna i tak przekonująca, że nie sposób jej nie ulec. Ze świecą szukać tak przejmujących jak tutaj melodii, które wywołują emocjonalny sztorm i potrafią solidnie wstrząsnąć słuchaczem, przynajmniej tym wrażliwszym. Czy można chcieć czegoś więcej? Możliwe, że jednej rzeczy – płyta mogłaby być dłuższa. No, ale nic to. „House For The Dying” to bardzo dobry, solidny krążek – nic dodać, nic ująć. Ta muzyka  po prostu angażuje, wsysa i nie pozwala się oderwać. Tego trzeba posłuchać.

 

 

 

Gunman and the Holy Ghost :: House For The Dying

1. House For The Dying 02:46
2. Just Need It One More Time 04:00
3. My Friend Lonely 03:18
4. When You’re Sick 04:25
5. Down On The Riverbank 03:23

 

 

 

 

Gunman and the Holy Ghost : facebook / bandcamp / soundcloud / itunes / spotify

Gunman and the Holy Ghost :: House For The Dying (recenzja)
4.8Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów