305230_293448654000487_890469482_n - Kopia

Hallgrímur Oddsson urodził się i wychował w dwóch małych wioskach. W Bíldudalur znajdującym się na zachodnim wybrzeżu Fiordów Zachodnich oraz w Skagaströnd na północy Islandii. Swoje dzieciństwo wspomina następująco: „jeśli mieszkasz w tak małych miejscowościach i chcesz coś robić, to musisz sobie sam wymyślić jakieś zajęcie i podobnie samemu się mu oddać. Dlatego robiłem wtedy dużo twórczych rzeczy, chociaż niestety początkowo były to głównie rzeczy mało chwalebne, nazwałbym je anty społecznymi”.

Po pewnym czasie funkcjonowanie i sytuacja Hallgrímura nieco się zmieniła. Jak doszło do tej zmiany? Muzyk wyjaśnia: „Zauważyłem, że ludzie lepiej przyjmują mnie, moją osobę, kiedy występuję na scenie lub śpiewam. Taka moja aktywność spotykała się z ogólnym zrozumieniem i akceptacją. Dużo bardziej niż moje wcześniejsze terroryzowanie. Miało to dla mnie duże znaczenie i silny wpływ”. Hallgrímur dodaje: „Okazało się, że dwóch moich przyjaciół też interesuje się sztuką i teatrem, więc razem wykorzystywaliśmy każdą okazję i szansę na to, żeby występować na scenie, przedstawiać sztuki i śpiewać. Ponieważ nie mieliśmy dużo materiałów to zacząłem pisać scenariusze do sztuki. Wtedy uświadomiłem sobie i zrozumiałem, że pisanie jest czymś, co mnie najbardziej interesuje”.

W wieku 22 lat Hallgrímur przeprowadził się do Reykjaviku, tam uczęszczał do szkoły, w której uczył się śpiewu. Po niedługim czasie otrzymał główną rolę w musicalu. A następnie dołączył także do heavy metalowej grupy Stripshow. Zespół tworzył muzyką inspirowaną dokonaniami Alice Coopera i innych artystów, którzy w swojej muzyce często korzystali z elementów aktorskich i teatralnych interpretacji. Muzyk występował ze Stripshow przez około 4 lata, po czym odszedł z zespołu, aby skupić się na pisaniu scenariuszy do sztuk teatralnych.

W wolnych chwilach komponował również muzykę. Jak sam mówi: „nie byłem pewien, co z tymi kompozycjami zrobić, jak je zaaranżować, czy je publikować. Od wielu lat były one we mnie i nie dawały mi spokoju”.

Jak wynika z relacji Hallgrímura zmieniały się też jego gusta muzyczne: „Moje zainteresowanie muzyką ewoluowało, dojrzewało i przyszedł czas, że mocno skupiałem się na tekstach. Te które mnie najbardziej inspirowały, i które uwielbiałem to głównie teksty takich artystów jak Leonard Cohen, Nick Cave, Þursaflokkurinn i wczesny jazz”.

Na nasze szczęście Hallgrímur Oddsson zdecydował się w końcu wydać studyjny album ze swoją autorską (aktorską) muzyką.

Debiutancki krążek artysty zatytułowany „Einfaldlega flókið” ukazał się w październiku 2011 roku. Proces nagrywania materiału na album trwał około 3 lat z kilkoma długimi przerwami, które w między czasie miały miejsce. Przy nagrywaniu duże wsparcie i pomoc artysta uzyskał od producenta i gitarzysty Halldóra Gunnara Pálssona.

Hallgrímur tak mówi o nagrywaniu: „Utwory nagrywaliśmy w 4-5 studiach, ale nie byliśmy zadowoleni z rezultatów. Dlatego postanowiliśmy wszystko zmienić i zaczęliśmy prace od początku„. Dodaje: „Staram się być otwarty na pomysły, które do mnie przychodzą. Próbuję zrozumieć, czym dany pomysł jest, a potem podążam tą drogą. Mam nadzieję, że ktoś gdzieś czuje podobnie jak ja, kiedy przychodzi mu do głowy ciekawy pomysł”.

Oprócz Hallgrímura oraz wspomnianego wcześniej gitarzysty na albumie możemy usłyszeć następujących muzyków: Valdimar Olgeirsson bas; Leifur Jónsson organy i puzon; Unnur Birna Bassadóttir skrzypce.

Osobą odpowiedzialną za zaprojektowanie okładki i wykonanie zdjęć była Ólöf Erla Einarsdótttir. Hallgrímur odnosząc się do zdjęcia na okładce swojego albumu mówi: “Ólöf po usłyszeniu mojej muzyki powiedziała, że zobaczyła w swojej wyobraźni człowieka z walizką. Zdjęcie wykonała z dużym wyczuciem. Niesie ono w sobie wiele uczuć i możliwości różnych interpretacji”.

Einfaldlega flókið” (ang. „Simply complicated”) to album koncepcyjny. Zawiera 12 tematycznych utworów, zachowujących dość krótką około 3 minutową formę. Czyli całość albumu to niecałe 37 minut muzyki.

317054_294388390573180_1313911152_n

Hallgrímur tak wyjaśnia koncept albumu: „Album jest pewnym małym wycinkiem życia. Utwory mówią o człowieku, który boryka się ze swoimi silnymi pragnieniami, który łaknie mocno tego czego nie ma. Prowadzi to do tego, że jego zachowanie to obsesyjne dążenie do zdobycia tych rzeczy. W konsekwencji kiedy już osiąga to, czego tak pragnął, okazuje się, że zawsze chciał czegoś innego, dlatego porzuca to, a następnie podąża za swoim nowym pragnieniem”. Artysta kończy wypowiedź: „To może być kariera, pieniądze, lub jak w przypadku albumu miłość”.

W przypadku „Einfaldlega flókið” określenia takie jak musical czy rock opera nabierają nowego znaczenia. A tak wypadałoby odbierać ten album. Chociaż należy zdawać sobie sprawę, że powyższe określenia są niewielką namiastką wyjaśniającą zawartość albumu.

Repertuar tej płyty został podzielony na krótsze, wprowadzające w klimat utwory o bardzo ilustracyjnym charakterze. Kompozycje są przemyślane, czerpiące umiejętnie z różnych nurtów muzycznych. Hallgrímur zbudował swój album z wielu elementów i alternatywnych odmian gatunków takich jak: rock, folk, blues, a nawet country, progressive rock czy heavy metal. I osiągnął przy tym świetny efekt. Ponadto elegancji i podniosłości muzyce dodają puzon, skrzypce oraz organy.

Na takim muzycznym tle równie intrygująco i różnorodnie przedstawia się wokalna ekspresja artysty. Muzyk posiada duże zdolności w modulowaniu swoim głosem, do czego zapewne przyczyniło się profesjonalne wykształcenie w tym kierunku, a także praca w teatrze i występowanie z zespołem. Ciekawie wypadają partie śpiewane w utworach wyciszonych, refleksyjnych, tak samo jak i w ostrzejszych, bardziej dynamicznych. Dodatkowo w sposób interesujący oddają atmosferę niemal aktorskie interpretacje tekstów.

Albumu „Einfaldlega flókið” słucha się jak muzycznej sztuki teatralnej. Hallgrímur ujmuje melodią i sugestywnym klimatem. Każdy utwór na tym albumie jest kolejnym aktem, odsłoną ukazującą różne przeżycia i stany emocjonalne głównego bohatera. Od napięcia, lęku, smutku, poprzez nostalgię, wyciszenie, refleksję, aż do uniesienia i radości.

 

Hallgrímur Oddsson :: Einfaldlega flókið

1. 360 gráður 2:23
2. Verðgjörn sál 2:57
3. Æðri máttur 2:45
4. Hafðu mig hjá 3:07
5. Barið á dyrnar 2:53
6. Skrítið 3:21
7. Glitský 3:17
8. Í feluleik 3:30
9. Hefst ekki að halda þér 3:09
10. Einn dropi í haf 3:17
11. Tunglið 3:26
12. Sókrates 2:11

 

 
Hallgrímur Oddsson : facebook

Hallgrímur Oddsson :: Einfaldlega flókið (recenzja)
4.5Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów