a1682933121_10

Hekla Magnúsdóttir to bardzo oryginalna postać posługująca się równie niekonwencjonalnym instrumentem theremin.

Hekla znana jest również z grupy Bárujárn, z której odeszła w 2011 roku. Od tego czasu współpracowała z innymi artystami nad różnymi muzycznymi projektami.

Po latach zwlekania w końcu w czerwcu 2014 roku artystka wydała swój solowy debiutancki album zatytułowany „Hekla”. Na krążku umieściła 6 utworów trwających niewiele ponad 20 minut. Swoje instrumentarium ograniczyła głównie do piły, basu i thereminu.

W tym miejscu należy się kilka słów, które przybliżą istotę tego nietypowego instrumentu. Theremin znany jest też pod nazwami eterofon i termenvox. Instrument ten został pierwotnie skonstruowany przez rosyjskiego fizyka Lwa Termena, pochodzącego z rodziny mającej korzenie francuskie (stąd rodowe nazwisko Theremin). Swoją drogą wynalazca zbudował też pierwszy elektryczny instrument klawiszowy i wiolonczelę bez strun (tak to jest możliwe). 10859748_10152915014343633_1562605132_nTheremin składa się z dwóch anten emitujących fale radiowe na różnych częstotliwościach. Praca fal zostaje „zakłócona” kiedy w ich pobliżu znajdzie się np. ręka. Stąd ruchem jednej dłoni kontroluje się prace jednej z anten powodujące zmiany w częstotliwości dźwięku, a ruchem drugiej dłoni pracę drugiej anteny regulując jego głośność. Muzyk nie dotyka samego instrumentu, a jedynie przestrzeń wokół niego. Jak możemy przeczytać w najbardziej popularnej internetowej encyklopedii „Dźwięki produkowane przez theremin są ubogie harmonicznie i przypominają w swym brzmieniu wycie, jęk, kobiecy głos, gwizd, piłę, flet, skrzypce lub inne instrumenty”.

Wśród zespołów, które sięgały po ten instrument były m.in. Captain Beefheart and his Magic Band („Electicity”, „Autumn’s child”), Led Zeppelin („Whole lotta love”) i Jean-Michael Jarre. Wielu artystów wykorzystywało ten instrument podczas występów na żywo. Jednak nikt nigdy nie rozbił tego na tak szeroką skalę jak Hekla Magnúsdóttir. No chyba, że Samuel Hoffman na albumie „Out of the moon”, ale to było w 1947 roku.

Dlatego porównania albumu „Hekla” do jakichkolwiek innych wydawnictw są bezcelowe. Nie mają sensu. Ponadto Hekla Magnúsdóttir swoją twórczością zdaje się stawiać pytanie, czym właściwie jest muzyka. Wydaje się, że dla artystki ma ona charakter eksperymentalny. Jej twórczość pozbawiona jest tradycyjnych struktur. Kompozycje rozwijają się niespiesznie, kolejne tematy rozwijane są swobodnie. To świat pełen niekonwencjonalnych dźwięków, wprowadzających nas w stan transu i uniesienia.

10846713_10152915013803633_1820036020_n

Forma muzyki prezentowana na „Hekla” wymaga czasu i uwagi, celebracji i stopniowego odkrywania kolejnych dźwięków i niuansów brzmieniowych. Jej twórczość ma charakter wyobrażeniowy. Jej album skierowany jest do osób o otwartych umysłach. Nie nastawiajcie się na przebojowość, bo takowej tutaj nie ma. Nie oznacza to jednak, że ta przebojowość jest potrzebna, gdyż wystarczająco mocno wciąga nas sam nastrój i atmosfera muzyki. Zresztą to słowa-klucze dla tego albumu.

Hekla Magnúsdóttir jawi się nam na tym wydawnictwie nie tylko jako muzyk, ale bardziej jako szamanka oddająca się sonicznej pasji i szaleństwu. Za pomocą zniekształconych brzmień i dźwięków manipuluje emocjami i stanem psychicznym słuchacza.

 

Tracklist:

1. Indendaro 04:51
2. Bað 03:34
3. Hrollur 02:04
4. Í Kvöld 01:48
5. Fuglarnir öskra og gráta 02:47
6. Hægt og rólega 05:23

Hekla Magnúsdóttir : website // facebook // bandcamp // soundcloud


Hekla Magnúsdóttir :: Hekla
3.9Wynik ogólny
Ocena czytelników 0 Głosów