Hringfari to nowy muzyczny projekt będący wynikiem współpracy islandzkiego artysty Teitura Björgvinssona (Andvari, Lightspeed Legend) i kanadyjskiego muzyka Jamesa Buntona.

30 października 2020 roku ukazał się debiutancki album Hringfari zatytułowany po prostu „Hringfari”. Materiał na płytę został skomponowany i wykonany przez Teitura Björgvinssona i Jamesa Buntona przy współudziale kanadyjskich muzyków: Jona Hynesa, Edwina Huizinga i Andrew Curriego. Produkcją albumu zajmował się James Bunton, a jego mastering wykonał Heather Kirby.

Album „Hringfari” jest zbiorem jedenastu utworów, które powstawały zarówno na odległość, jak i na miejscu w Islandii i Kanadzie. Kompozycje czerpią inspirację z obydwu tych miejsc. Warto dodać, że muzycy okrążyli wspólnie Islandię, odwiedzając kościoły, w których znajdowały się organy zaprojektowane i zbudowane przez ojca Teitura, Björgvina Tómassona. Korzystając z tych miejsc i danych instrumentów tworzyli i nagrywali muzykę – w lokalnych kościołach, chatce i domu – nad którą później pracowali jeszcze w tymczasowych i profesjonalnych studiach. Muzyka ta podróżowała również za pośrednictwem Internetu między Islandią a Kanadą.

Autorzy muzyki projektu Hringfari opisują ją jako dźwiękową podróż opierającą się na przyjaźni i wspólnym odnajdywaniu drogi. Muzyka z ich debiutanckiej płyty zupełnie jak kompas wyznacza długie linie, porusza się po okręgu gdzie gromadzi i przetwarza wspólne historie i wspomnienia. Można powiedzieć, że podobnie sprawa ma się jeśli chodzi o brzmienie tej muzyki. Zespół sięga po różnorodne stylistycznie wpływy i elementy, eksperymentuje z wieloma odmiennymi gatunkami, dźwiękami i motywami, z których buduje niezwykle atrakcyjne struktury i melodie. Na uwagę zasługują również bajeczne i kolorowe aranżacje.

Przyznam szczerze, że niezwykle trudno zdefiniować i jasno opisać twórczość Hringfari. Idąc na skróty, to fuzja post rocka, indie rocka, muzyki indie folkowej, post popu, ambientu, odrobiną subtelnej elektroniki i wielu innych gatunków. Muzycy w swojej muzyce oprócz podstawowego instrumentarium – gitar elektrycznych i akustycznych, basu i perkusji – wykorzystują również instrumenty smyczkowe, przeróżne brzmienia organ, syntezatorów i w ogóle klawiszy, ciekawie urozmaicone perkusjonalia, sample i nagrania terenowe. Trochę się tu dzieje. Całość wypada bardzo nietypowo i oryginalnie. Możemy też odnaleźć tutaj dużo ciekawych melodii. Mając na uwadze dźwiękowe bogactwo i wielowarstwowość tej muzyki mogłoby się wydawać, iż mamy do czynienia z albumem instrumentalnym, który sam w sobie już stanowiłby wyjątkowe dzieło. Ale nie. Całości jeszcze większego smaku dodaje ciepły i przyjemny głos Teitura. Jego subtelny śpiew jest wyrazem niezwykłej wrażliwości. A brzmienie języka islandzkiego, w którym wykonane są wszystkie kompozycje, nie pozostawia żadnych złudzeń, że ta muzyka musiała powstać na Północy. Zresztą skomponowana przez zespół muzyka również naznaczona jest tym specyficznym klimatem. Znajdziemy tutaj sporo naprawdę dobrych zagrań. Co najmniej kilku pomysłów, rozwiązań i fragmentów z płyty „Hringfari” z pewnością mogliby im pozazdrościć panowie z Sigur Rós.

Teitur Björgvinsson i James Bunton stworzyli niezwykle przemyślaną i spójną płytę, której słucha się po prostu świetnie. Album „Hringfari” to hipnotyzujące dzieło wypełnione dźwiękami, które w rękach muzyków nabrały  rzadko spotykanego piękna.

 

 

Hringfari :: Hringfari

1. Fossgata 5 03:20
2. Andvarpa 04:10
3. Svefnvana 03:07
4. Heima(h)ljóð 04:54
5. Ljósavatn 03:34
6. (auð)lind 04:01
7. How did this happen 04:23
8. Heimsendi 04:04
9. Seyðisfjörður 05:09
10. Syrgjandi 04:54
11. Er þú grætur 04:08

 

 
Hringfari : bandcamp / soundcloud